Flądra - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Czuję się wywołany do tablicy, a nic mądrego nie mam do powiedzenia...

o dziwo mam wrażenie że 12 tydzień planu może u ciebie oznaczać podniesienie ryzyka kontuzji. - bo od kilku tygodni ciągle zwiększasz kilometraż... ;-) no ale co ja się tam znam ;-)

ja chyba na twoim miejscu spróbował bym przez kilka tygodni tak "powyrywać" sobie tygodnie z różnych treningów np. - z tego nowego Planu amerykańskiego - wybrać jakiś tydzień który nie zwiększy znacząco kilometrażu... i sprawdzić jak ci się biega różne akcenty (bo na razie ciągle biegasz tylko "jednym sposobem)

ew. - może np. spróbowała byś tego planu http://bieganie.pl/?cat=90&show=1&id=1282

mogła byś go wydłużyć na dwa sposoby - po pierwsze na razie po 3 pierwszych tygodniach wrócić do 2 ... (tak żeby ciągle nie zwiększać kilometrażu żeby cię żadna kontuzja nie dopadła) i potem normalnie znowu 3, 4, 5 etc..
oraz te 3 tygodnie 17 - 31 sierpnia... można by powtarzać ;-) tak żeby data maratonu wyskoczyła tak jak powinna

może ten trening to nie jakaś super finezja... - ale wydaje mi się, że dla Ciebie ten plan dla początkujących to żadne wyzwanie...
wiadomo że wzrost formy na razie odnotowujesz z treningu na trening nawet po truchtaniu... - bo to twoje biegowe początki i wystarczy truchtać... - ale ja tam spróbował bym czegoś bardziej ambitnego ;-)

no i nie zapominaj o rozciąganiu !! (gimnastyki siłowew ci nie przypominam bo chodzisz na te różne pilatesowo podobne zajęcia a to jest SUPER jeśli chodzi o trening wspomagający bieganie)
Szymon
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Widziałam, że kupiłaś sobie książki Skarżyńskiego. To był dobry zakup. Mnie one fantastycznie zmotywowały. Jak czasem mam mniej chęci do biegania, to wieczorkiem studiuję którąś z nich i wraca ochota. Poza tym jest tam wiele bardzo mądrych rad, które sprawiają, że wzrasta mi forma. O ile możne mówić o formie w przypadku mojego wolnego truchtania.

Może się skusisz na plan <3:40. Będę trzymać kciuki :).

A tak przy okazji planujesz może start w Sylwestrowym Biegu Radości? Doskonała zabawa i możliwość sprawdzenia formy :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Ja asekurancko obstawiam maraton na <4h:), chyba że okolo lutego poczuje wyjątkowy power :hej:
A co do Sylwestra to nie bedzie mnie chyba w Krakowie, wiec ten bieg musze sobie odpuścić.....
:ojnie:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Fladra pisze: chyba że okolo lutego poczuje wyjątkowy power :hej:
Dziewczyno! Ty masz już super power! Poniżej 4 godzin, to dla Ciebie bułka z masłem :)
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

wszyscy to będą Flądrze powtarzać ... a ona i tak swoje ;p - potem będzie tylko denerwować tych co zdychać będą walcząc o 4h... - swoją drogą ja ze swoim planem na 3:40 też jestem "W d..." i znowu treningi mi wypadną (lepiej zapobiegać kontuzji niż potem leczyć się ze stanu poważnego, a coś mi się "zrobiło" niedobrego) więc jak Flądra będzie biegła na 4h... to pewnie mnie będzie właśnie denerowała.... - że ona taka radosna... a ja będę walczył o sekundy.

Flądra - kiedy jakiś bieg powyżej tych 14 km ? ;-) chyba już jesteś gotowa na 16 ;-) nie chcę cię podpuszczać - ale widzę że biegasz bez planu i ciągle to samo... ;-) -

zakupiłaś książki - to czytaj i wyciągaj wnioski ;-)
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja proponuję, żebyś zrobiła porządnie plan <3:40. A jak pobiegniesz na maratonie to inna sprawa. :)
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

ssokolow pisze:
Flądra - kiedy jakiś bieg powyżej tych 14 km ? ;-) chyba już jesteś gotowa na 16 ;-) nie chcę cię podpuszczać - ale widzę że biegasz bez planu i ciągle to samo... ;-) -

zakupiłaś książki - to czytaj i wyciągaj wnioski ;-)
Przepraszam, nie jest moją intencją denerwowanie innych :oczko:
Niestety poza weekendami nie mam czasu na czytanie ksiażek od pana Jurka. Mam do wyboru albo bieganie na razie bez planu albo czytanie.
Widze, ze experci sugeruja conajmniej 16 km wybiegania :lalala:
Moze w sobote, albo niedziele, ale niestety nie w Krakowie bo wyjezdzam na andrzejki. Jak wyjadę to nie bedę miala swoich pętelek i nie zmierzę dystansu. Może wiec pobiegam na czas, tak z 1,5 h minimum da mi pewnie coś koło 16 km....
Dodatkowo w przyszlym tygodniu szykuje mi się wyjazd służbowy i nie wiem jak wyjdzie z treningami :ojnie:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Fladra - mam kilka uwag.
Nie wiem tak naprawdę jak trudne jest dla Ciebie tempo 5:10 - 5:20.
Czy nie mogłabyś raz zrobić testu ?

Jak zrobić test?
Jeśli ta pętla jest dobrze wymierzona - czy nie mogła byś pobiec raz na maksa 3 km ? Czyli najpierw jedno kółko znacznie wolniej niż zazwyczaj, jako rozgrzewka - powiedzmy po 6:30, z przystankami na lekkie rozciąganie po 10 minutach, i potem na drugiej pętli - wyścig z samą sobą.
Pod warunkiem, że jeśli biegasz tam wieczorami to mam nadzieję, że jest na tyle jasno, że widzisz dobrze nawierzchnię i nie skręcisz sobie nogi?

Chociaż - skoro przebiegłaś 17 km po 5:20 to pewnie dobrze dobierasz tempa - ale lepiej się upewnić, że nie przeginasz.

Co do Planu - ten Plan (z przygotowań do Maratonu Warszawskiego) który polecił Sokolow - jest wg mnie bardzo dobry i zrobimy jego tuning żeby był bardziej uniwersalny (bez odniesienia do konkretnych dat) ale sama możesz to już zrobić. Tylko - żeby go sensownie realizować - musisz wiedzieć na co Cię stać - dlatego namawiam Cię - zrób test.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

No widzisz Flądra w Polsce to taki elitarny sport dla wybrańców, a tam to jakieś zwykłe pospulstwo
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

jak biustonosz sportowy - to czemu nie ;-)
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Mówi ci Flądra nie unikaj biegania w deszczu ;) ... Ja wczoraj biegałem w małym deszczyku, tylko na początku trochę było ciulowato, ale potem całkiem normalnie, wogóle nie zwracałem już na to uwagi
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W czasie biegu słuchałam miedzy innymi:
Death - Perenial Quest
Kocham Cię! :D

To już wiem czemu tak szybko :) Ta muzyka to energetyczny granat!
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:
W czasie biegu słuchałam miedzy innymi:
Death - Perenial Quest
Kocham Cię! :D

To już wiem czemu tak szybko :) Ta muzyka to energetyczny granat!
WOW co za wyznanie :nowiesz:

Tak wczoraj było dużo ostrej muzyki i dzisiaj boli mnie kostka. Z treningu rezygnuje i przekładam na jutro moje długie wybieganie :ech:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja też czuję się najbezpieczniej na Błoniach. Tam nawet wieczorami i zimą jest w miarę dużo ludzi. Poza tym, jeśli chodzi o najciemniejsze i najbardziej niebezpieczne miejsce (wzdłuż Rudawy), to jak adrenalina skoczy, to błyskawicznie można znaleźć się na jasno oświetlonej ulicy wśród ludzi.

Osobiście boję się trochę w Parku Jordana, ale odkąd zamknęli ul. Miechowską, to nie mam wyjścia.
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:Poza tym, jeśli chodzi o najciemniejsze i najbardziej niebezpieczne miejsce (wzdłuż Rudawy), to jak adrenalina skoczy, to błyskawicznie można znaleźć się na jasno oświetlonej ulicy wśród ludzi
.
Dokładnie, poza odcinkiem o którym piszesz, a który można pokonac błyskawicznie :hej: na Błoniach jest najbezpieczniej :oczko:
Ale może kiedyś umówimy się na wspólne długie wybieganie?
Życzę aby kontuzja już nie powrócila :ble:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ