Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Jubi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 30 lip 2009, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wa-wa

Nieprzeczytany post

Pisałam i to dwa razy - biegam wooolno! I to masakrycznie wolno. Emerytowani piesi mnie raczej wyprzedzą..
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Jubi pisze:Pisałam i to dwa razy - biegam wooolno! I to masakrycznie wolno. Emerytowani piesi mnie raczej wyprzedzą..
Pojecie "wolno" jest niejezdnoznaczne - dla mnie wolno to ponad 8 min/km, dla sportowca wolno bedzie 3min/km ...

Ale jezeli uwazasz, ze faktycznie biegasz wolno a nadal masz problem - polecam skontaktowac sie z lekarzem. Mozesz miec np. ukryta wade serca.
blurpik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:52

Nieprzeczytany post

Skonczylem, az sie wierzyc nie chce jak to sie czlowiek nameczyc musial w 1 tygodniu (zaczynalem od 1b/4m).

Teraz czekam na przesylke z butami i mozna biegac cos wiecej. Mysle, ze pobiegam przyszly tydzien po 30 minut, a pozniej plan 'Szczupla sylwetka'. Pasuje zrzucic troche tluszczu.

Polecam plan PUMA wszystkim poczatkujacym, jest skuteczny i naprawde warto.
AlMansur
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 25 sie 2009, 17:36

Nieprzeczytany post

No i ja skończyłem, tzn. zacząłem biegać:) Pumę rozpocząłem od 1mb i 4ms dokładnie 28.07. a dziś, w niecały miesiąc później, zrobiłem pełne 30 min. z prędkością 6.57min/km (wyciąłem ostatni tydzień planu). Taki plan treningowy to złoto! kiedyś próbowałem biegać ale zupełnie bez głowy i podałem się. A tutaj mamy jak na tacy co, kiedy i w jakiej ilości. To jest efektywne zwiększanie własnych możliwości. No i 4 razy w tygodniu jestem godzinę intensywnie na dworze a nie w 4 ścianach. A jak inaczej wyglądają ulice przebiegnięte od tych "przelecianych" autem. Są moje. Taki plan polecam wszystkim myślącym o bieganiu i popieram tych już w trakcie! Walczcie dalej, bo jest o co! Tymczasem zapisałem się już na 4.10 w W-wie a w przyszłym roku chciałbym zrobić te 42 km;)
you just run.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Gratulacje ! :)
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Witam na forum i w pierwszym poście :)
Ten program bardzo mnie zainteresował, bo właśnie zaczynam bieganie, którego nigdy nie uprawiałem. Zawsze wolałem rower w dystansach 100-200km. Chciałbym się dowiedzieć jak zmodyfikować ten plan, żeby przygotować się dobrze do 10km na 4 pażdziernika? Ostatnio sprawdziłem czy podołam 5km i w sobotę przebiegłem ten dystans w 32 minuty. Po powrocie do domu stwierdziłem, że chyba za wolno biegłem ;) i w niedzielę pobiegłem znowu. Tym razem w 27 minut i byłem mocno zmachany. Oczywiście nogi dzisiaj są "trochę"cięzkie. Tak więc teraz chciałbym jakoś zmodyfikować ten plan pod 10km i w 5 tygodni. Czy jest to możliwe? Mam nadzieję, że tak :)
Dla orientacji to mam 190cm, 87kg i 46 lat.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Huh!

Jestem świeżo po przebiegnięciu swoich pierwszych pełnych 30-stu minut bez zatrzymywania! Bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że przyszło mi dość bezproblemowo. Oczywiście na początku było ciężko (zacząłem od 3-go tygodnia) przebiec te 2 minuty i maszerować przez kolejne 3, ale teraz wydaje mi się to śmieszne! Ogólnie plan sobie przyspieszałem i chyba żaden z tygodni nie był pełny jeśli chodzi o przejście do kolejnego punktu. Finalnie 4:30/30 przebiegłem tylko 2 razy. Dziś byłem dodatkowo zmotywowany odebraniem swojego prezentu urodzinowego (licznika rowerowego z funkcją pulsometru i z dodatkowym gniazdem na licznik na wycieczki piesze)... TUTAJ opisałem wrażenia + zadałem parę pytań = podpowiedzcie :)

Dla zainteresowanych. Celem mojego biegania jest poprawa kondycji i zwalenie tłuszczu, który nagromadził się przez lata siedzenia przed kompem. Wyniki na dzień dzisiejszy są takie:

Wiek: 30 lat
Łączny czas biegania: 28 dni z czego 16 treningowych = 8 godzin biegania
Łącznie przebiegłem: blisko 80 km
Waga przed bieganiem: 83 kg
Waga na dzień dzisiejszy: 78 kg

Trening poparłem wyrzeczeniem się słodyczy i słodkich gazowanych napojów, odstawieniem słodzenia herbaty, wyeliminowaniem białego pieczywa i dodaniem do jadłospisu jogurtu naturalnego i muesli.

Ktoś wcześniej napisał tutaj, żeby sobie nie odpuszczać. Bo jeśli raz sobie odpuścimy, to następnym razem przyjdzie nam to znacznie łatwiej, co w konsekwencji doprowadzi znów przed TV i na kanapę. Podpisuję się pod tym rękoma i nogami! Bez tej rady nie skończyłbym tego planu.

Co dalej? Będę biegał teraz jakiś czas po 30 - 40 minut i wybiorę następny cel :)

Życzę wszystkim wytrwałości krzycząc na całe gardło : WAAAARTOOO! :bum:
Kramer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 26 sie 2009, 12:31

Nieprzeczytany post

PATATAJEC gratulacje - nic tak nie cieszy jak osiągnięty cel :)

Jeśli 30 minut biegu nie sprawia Ci kłopotów to polecam plan na 10km który sam realizuję :) http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431 Co prawda chyba zacząłem troszkę ponad swoje siły i mimo cofnięcia o 1 tydzień (po 2 tyg miałem zrobionych 5 z 8 treningów, wiec zacząłem dziś 2. tydzień od początku) 30min +4P zostało dziś okupione potężnym wysiłkiem, ale i tak polubiłem "swój" plan i nie zamierzam się z nim rozstać w czasie innym niż... planowany :D
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@Kramer - Dzięęęki za gratulacje - strasznie się cieszę z tego co do tej pory udało mi się osiągnąć :).

Noooo! To jest bardzo dobry pomysł z tym planem - cel musi być! Dzięki - wchodzę w to, ale od przyszłego wtorku - lubię mieć wszystko jasno rozpisane i nie transponować w domyśle :)
Awatar użytkownika
MUminz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 03 sie 2009, 17:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno (wlkp)

Nieprzeczytany post

Jako że, przebiegłem dzisiaj 30min bez przerwy, muszę się pochwalić :D W tym czasie zrobiłem około 5km (tak więc wychodzi na to, że biegłem wolniej niż w pierwszym tygodniu). Wydaje mi się jednak, że to nie km są najważniejsze, najważniejsze jest osiągnięcie wyznaczonego celu (przynajmniej dla mnie). Teraz zabiorę się chyba za plan na 10km.
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim, którzy realizują ten plan. :D
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@MUminz - Gratulacje. Cel jest najważniejszy. Z którego Leszna jesteś? Pewnie z wielkopolskiego, ale może z tego spod Warszawy?
Awatar użytkownika
MUminz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 03 sie 2009, 17:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno (wlkp)

Nieprzeczytany post

Z leszna w wielkopolsce, pozdrwiam :D
Awatar użytkownika
kruq75
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 15 lip 2009, 07:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bogatynia

Nieprzeczytany post

Hieh.. i ja skończyłem ale ze względu na imprezkę u kolegi ze studiów musiałem wydłużyć plan o tydzień ;) bo jakiś spadek formy mnie dopadł.
Więc finalne 30 minut przebiegłem na Jamrozowej Polanie w Dusznikach Zdrój (ośrodek dla biatlonistów) - tak się złożyło że byłem tu służbowo (buty wziąłem ze sobą i koszulkę też :). Pagórki mnie wykańczały ale dałem radę.
Wczoraj, 2 tygodnie po skończeniu planu przebiegłem 10km w 01:02:08 (tempo 6:13) i bez problemu doczołgałem się do samochodu :)...
Acha... "efekt uboczny" planu i biegania to spadek wagi o 12kg.
Pozdrawiam wszystkich biegaczy, szczególnie amatorów.
Obrazek
mystery23
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 09 wrz 2009, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No i poradziłam sobie z tym planem!
Jednak trochę niedociągnięć było w treningach, z powodu innych zajęć zdarzało się że tygodniu biegałam tylko 3 razy, albo nawet 2 razy. :lalala:
Plan skończyłam w siódmym tygodniu, bo bałam się ostatecznego biegu 30-minutowego, ale okazało się że poszło b. dobrze. Tylko trochę za słabo z tempem, ale ostatnią minutę znacznie przyspieszyłam i finisz był najfajniejszy ;-)
Teraz mam zagwozdkę co dalej z bieganiem. :niewiem:
Chyba plan na 10 dla początkujących...

pozdrawiam wszystkich początkujących i nie tylko.
Tidu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 29 wrz 2009, 18:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

To coś dla mnie, ale chyba nic mi nie będzie jak zacznę od 2 tygodnia :P powodzenia wszystkim
ODPOWIEDZ