
Pozdrawiam Was
Wasyl, powodzenia, trzymam kciukiwasyl pisze:No..nie,czytam i się nakręcam!
Od poniedziałku zaczynam z dietą,może na jesień pierwsza dyszka.Kurcze,już raz to przechodziłem,kiedy przestałem biegać i waga doszła d0 120kg..teraz to samo.Zaczynam od diety i rowerka ,czyli tylko mielenie:(
Biegaj tak aby sprawiało Ci to przyjemność. Waga i tak będzie spadać pod warunkiem, że bilans kuchnia/bieg będzie na korzyść tego drugiegozlotalewka pisze:
biegać dalej na 65-70% czy wrzucić jakiś inny plan treningowy najwyżej tłuszczyk będzie wolniej znikał...a może nie będzie?
Żeby tak było od poniedziłaku wyeliminowałem słodycze z jadłospisu, polecam! *jedynie pół h przed biegiem jem kromkę wasy z dżemem, nawet kawę piję bez cukru a zawsze piję Americanejumper pisze:Biegaj tak aby sprawiało Ci to przyjemność. Waga i tak będzie spadać pod warunkiem, że bilans kuchnia/bieg będzie na korzyść tego drugiegozlotalewka pisze:
biegać dalej na 65-70% czy wrzucić jakiś inny plan treningowy najwyżej tłuszczyk będzie wolniej znikał...a może nie będzie?