Ja mam w pobliżu (ok.3km) dwie bieżnie z których zdarza mi się korzystać. Jednak są one w opłakanym stanie... Niestety są to zwykłe bieżnie, nie wiem jak się je nazywa, chyba żużlowe czy jakoś tak

Jedna ma dziwne wymiary: proste mają po 110, a łuki 90... ale ogólnie jest w miarę przyzwoitym stanie, choć trybuny stadionu lepiej zostawić bez komentarza... Szkoda że tak fajny stadion, położony w bardzo ładnym miejscu, blisko centrum w parku jest tak totalnie zaniedbany... Druga bieżnia to dawny stadion lekkoatletyczny Cracovii, który niestety jest totalną ruiną, a dawnych czasach odbywały się tam chyba mistrzostwa Polski... Tam bywam rzadziej, choć nie wiem czemu ale strasznie lubię to miejsce. Kiedyś przeczytałem że był to bardzo ładny stadion, teraz praktycznie z trybun nie zostało już nic...

Bieżnia niestety ma sporo dziur i dużo na niej kamieni, które pochodzą chyba z rozpadających się resztek trybun... Ale strasznie dobrze czuję się w tym miejscu, choć ostatnio nie można się było tam dostać, bo ktoś zamknął bramkę, teraz bramka znowu jest rozwalona i droga stoi otworem

Niby blisko mam też bieżnie AWF-u Kraków, ale na żadnej nie próbowałem biegać. Słyszałem opinie że i na jednej i na drugiej biegać nie wolno osobom nie będącym studentami... Jak dla mnie to jest paranoja... Szkoda że nikt nie pomyśli by odnowić stare zrujnowane stadiony lekkoatletyczne i pozwolić wszystkim którzy tylko mają na to ochotę na nich biegać, skakać itp. Jak znam życie za parę lat w tych miejscach powstaną jakieś hotele albo coś w tym stylu...
Przypomniałem też sobie teraz sytuację o której przeczytałem w gazecie, miała miejsce może rok temu. Nie pamiętam już kto, czy miasto czy może ktoś inny chciało wybudować stadion z bieżnią tartanową na jakimś osiedlu w Krakowie. Sprzeciwili się temu sami mieszkańcy osiedla, bo nie spodobał się im ten pomysł i tak bieżni jak nie było tak w dalszym ciągu nie ma...