Bemowo Łosiowe Błota
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Można - raczej nikt nie powie Ci nic złego. Stadion czasami jest wynajmowany na imprezy typu paitball, wystawa psów, piknik, koncert. Niektóre z tych imprez są zamkniete i wówczas przy bramach stoją ochroniarze. Na szczęście zdarza się to tylko kilka razy w roku, przeważnie w weekendy i nie wcześnie rano oraz nie późno wieczorem . W przypadkach pozamykanych bram na pętlę łosiową można pobiec poprzez którąś z uliczek przylegających do łosiowych albo, czego nie polecam, przedostać sie przez dziury w płotach .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Dzisiaj na łosiowych rano ruch był jak za starych, dobrych czasów. Na pierwszą pętlę o gpdzinie 7:00 pobiegli: Zbyszektt, Maciaszczyk oraz Dargch. Na pętlę drugą o godzinie 8:00: Jang z Szarą, Kociemba, Zbyszektt oraz Maciaszczyk. Jutro z Maciaszczykiem planujemy bieganie od 5:45. Doprecyzujemy wówczas szczegóły najbliższego, nocnego biegu związanego z zaduszkami , na który już dzisiaj serdecznie zapraszamy!!!
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Ustaliliśmy z Maciaszczykiem, że tegoroczna edycja Biegu Ducha po Łosiowych Błotach oraz w pobliżu okolicznych "sssmęęętarzy" odbędzie się w nocy z 31.10 na 1.11.2006 . Zbiórka o godzinie 23:15 przed południową bramą stadionu WAT od strony ulicy Kartezjusza (współrzędne geograficzne punktu zbiórki: N52 15 06.5 E20 53 38.4 ). Start do biegu o godzinie 23:20 . Przewidywane tempo biegu w pierwszej części trasy (do północy) - 5:30-6:00 min/km, w drugiej części (po północy) - uzależnione będzie od poziomu "napędzonego" stracha . Długość trasy ok. 12 km. ZAPRASZAMY wszystkich odważnch biegaczy spragnionych MOCNYCH wrażeń!!!
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Dzisiaj na łosiowych był jeden z tych nielicznych dni w ciągu roku kiedy biegnie się w "deszczu" opadających jesiennych liści . Przez kilka najbliższych dni będzie podobnie. Jesli chodzi o Bieg Ducha to postanowiliśmy, że zakładane tempo pierwszej części biegu będzie niższe(6:00 - 6:30 min/km) i dostosowane do możliwości najwolniejszego uczestnika biegu. W drugiej części trasy też nikogo nie zostawimy .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Dzisiaj z Maciaszczykiem na łosiowych zrobiliśmy dłuższe wybieganie czyli 2 pełne pętle. Wystartowaliśmy o 7:00 starego czasu. Pod koniec pierwszej pętli na siódmym kilometrze na łosiowej ścieżce zauważyliśmy wzmożony ruch różnego rodzaju furgonetek, minivan'ów i ciężarówek. Na drugiej pętli wyjaśniło się o co chodzi. Jakaś ekipa kręciła film na samym środku łosiowej ścieżki . Pod koniec pętli tuż przed stadionem przegoniliśmy Dżojkat a na stadionie spotkaliśmy Jang'a na czele grupy canicross'owców, która dopiero szykowała się do biegania.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Ja Wam zazdroszczę tego biegania, szczególnie rano:) Czasem widuję biegaczy w Lesie Bemowskim. Dziś po południu widziałem parę damsko-męską twardzieli, którzy mimo niezłego deszczu pruli przed siebie. Na szczególny podziw zasługiwała pani z odkrytym dekoltem i ramionami.
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
To dołącz do nas - wczoraj na pierwszej pętli biegliśmy powyżej 6:00min/km - zupełnie spacerowe tempo. Na drugiej przyśpieszyliśmy dopiero pod koniec ale tylko dlatego że nikt z nami nie biegł. Poza tym była szansa "podłączenia" się do pieska z którym prawie w ogóle nie trzeba biec bo piesek odwala całą "biegową robotę".
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Bardzo chętnie, ale dla mie 6 min/km jest wciąż dość szybko, a po drugie aktualnie mam kłopoty z nogami i jak przebiegnę 4 km, to potem przez parę dni się zastanawiam czy mogę znów i tak w kółko. Więc dziękuję, ale na razie dziekuję:) Jedynym w miarę bezpiecznym bieganiem dla mnie jest obecnie bieżnia elektryczna.
Taki bieg byłby dla mnie zbyt ryzykowny. Tak jak napisałem bałbym się przebiec więcej niż jakieś 5 km. Buty mam jedne, od których mnie bolą nogi, więc tak jakbym nie miał:)
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Hmmm.... pomyśl o zmianie butów. Ostatnio widziałem kilka ciekawych modeli (Adidas, NewBalance) za bardzo rozsądne pieniądze w Outlet'ach w Ursusie i Piasecznie.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Już parę wątków w dziale zdrowie na ten temat założyłem. Byłem u ortopedy, a jutro idę do majstra od wkładek. Mam nadzieję, że jutro się dowiem co mi jest i zobaczę światełko w tunelu. A na razie tak jak w mojej sygnaturce.
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Pośpiech w takich przypadkach rzeczywiście nie jest wskazany.pichotnik pisze:A na razie tak jak w mojej sygnaturce.
Jeśli chodzi o Bieg Duchów to w tegorocznej jego "edycji" udział wzięli: Ewa, Ojla, Renata, Dżojkat, Konroz, Pit, JaneG (z Szarą), ZbyszekT, Bartek, Maciaszczyk no i ja . Tempo od początku dyktowała oczywiście Szara jako urodzona liderka teamów pociągowo-biegowych . Dzięki temu na pierwszy "smętarz" w Kwirynowie przybyliśmy kilka minut przed czasem. Drugi "smętarz" w Starych Babicach minęliśmy bez zatrzymywania. W okolicach szóstego kilometra pętli łosiowej Szara ożywiła się . Gdyby nie uprząż biegowa, w którą była "zapięta" na pewno napędziłaby jakiemuś zwierzakowi porządnego stracha. Przez chwilę przyglądaliśmy się zaroślom, w którym coś się poruszało i połyskiwały od czasu do czasu oczy jakiegoś "wysokiego" zwierza ale nasze słabiutkie lampeczki czołowe nie były w stanie wydobyć nic więcej z gęstwiny nocnego lasu. Dalszy bieg do mety na stadionie WAT odbył się bez większych przygód. Sztafeta biegowa rozciągnęła się. Trudy 12-kilometrowego, nocnego biegu zaczęły niektórym biegaczom dawać się we znaki. Po godzinie i 23 minutach zameldowaliśmy się (szczęśliwie w nie zmienionym składzie ) w miejscu startu .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Jakby ktoś biegał w tamtych okolicach (po Łosiowych Błotach) w godzinach dziennych, czyli powiedzmy o 1100-1300 to ja chętnie bym się na jakieś wolne bieganie podłączył. Ostatnio tam zabłądziłem:) ale oczywiście było miło.
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
OK - dam znać. Najbliższe planowane biegi to: jutro 5:45 jedna pętla, w niedzielę 7:00 dwie pętle. Pozdrawiam.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]