Szczecińska GB
- PiotrP
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 638
- Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska
Czesc Wszystkim!
jestem juz w pracy i czas na moje wrazenia po biegu.
No tak wlasnie minol rok od mojego debiutu na zawodach biegowych, w tym czasie udalo mi sie przebiec coraz to dluzsze dystanse, lacznie z maratonem debnowskim. Reasumujac dystans biegow sie znacznie zwiekszyl. ale czasy stanely jakby w miejscu. Urwalem ze 2 min. na 10 km w Myslib.? Wiec ja tez mam duzo do zrobienia - o ile sie jeszcze uda.
W Mysliborzu mialem pierwszy raz kolke w czasie zawodow, powodem byla wypita zaszybko. lapczywie woda mineralna tuz przed biegiem. Wiecej tak glupio sobie nie jej nie zafunduje
Bieg byl na moje oko dobrze obsadzony - szybcy biegacze dopisali. Jednak nie bylo za wielu amatorow w na naszym poziome. A szkoda, okoliczni biegacze mogliby sie pojawic. Byc moze jest nas tak nie wielu?
Marcos pokazal hart ducha. Biegl dzielnie dotrzymujac mi kroku. Mam nadzieje, ze sie chlop przekonal co do starow w zawodach Bo to jest prawdziwy miernik naszej kondycji. Ja teraz pocwicze mocniej przed Policami i 15km. A to juz wkrotce -08.06! Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
jestem juz w pracy i czas na moje wrazenia po biegu.
No tak wlasnie minol rok od mojego debiutu na zawodach biegowych, w tym czasie udalo mi sie przebiec coraz to dluzsze dystanse, lacznie z maratonem debnowskim. Reasumujac dystans biegow sie znacznie zwiekszyl. ale czasy stanely jakby w miejscu. Urwalem ze 2 min. na 10 km w Myslib.? Wiec ja tez mam duzo do zrobienia - o ile sie jeszcze uda.
W Mysliborzu mialem pierwszy raz kolke w czasie zawodow, powodem byla wypita zaszybko. lapczywie woda mineralna tuz przed biegiem. Wiecej tak glupio sobie nie jej nie zafunduje
Bieg byl na moje oko dobrze obsadzony - szybcy biegacze dopisali. Jednak nie bylo za wielu amatorow w na naszym poziome. A szkoda, okoliczni biegacze mogliby sie pojawic. Byc moze jest nas tak nie wielu?
Marcos pokazal hart ducha. Biegl dzielnie dotrzymujac mi kroku. Mam nadzieje, ze sie chlop przekonal co do starow w zawodach Bo to jest prawdziwy miernik naszej kondycji. Ja teraz pocwicze mocniej przed Policami i 15km. A to juz wkrotce -08.06! Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
Piotr
- Marcos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 655
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
- Kontakt:
Hej szczecińska ferajno!!!
Po przeczytaniu tego posta Piotrek pewnie pomyśli:
Ja już nie rozumiem marcosa w ogóle, ciągle coś zmienia, ciągle coś wydziwia, zdecydował by się w końcu na cos jednego albo powiedział o co mu w końcu chodzi.
No to napisze co spowoduje taką jego reakcje:
ZMIENIAM PLANY
Nie pobiegne w tym roku maratonu warszawskiego!! Dlaczego, bo nie jestem na tyle wytrenowany i nie nie będę po roku biegania stawał na starcie 42,195m.
Maraton to ciężkie wyzwanie, tym bardziej że mam dopiero 18 lat, na razie skupie się na zrobieniu dobrych wyników na 10 15km. Ale dobrych wyników!!!
Takich żeby wara opadła. A maraton??
No ja nie należe do takich którzy ucieszyliby się z wyniku 4:30, nie ujmując nic nikomu, to po prostu moja wizja.
Tak jak 44 min w Mysliborzu również uważam za słaby czas i chcem potrenowac by w tym roku zjechac poniżej 40min na 10.
No taki typ ze mnie. Wielu ludzi nie zaczynało od razu od maratonu, ja go przebiegne na pewno ale nie w tym roku. Może tak jak wcześniej planowałem Dębno 2004.
A półmaraton w Pile to teraz wydaje mi się najdłuższy dystans na zawodach jaki mam zamiar pokonac w tym roku.
Ja po prostu nie mogę biegac na zaliczenia, ja jak już startuje w zawodach to musi być wynik.
Nie zalezy mi na ilości zawodów ale ich jakości.
Teraz po Mysliborzu zobaczyłem że daleko mi do wysokiej zadowalającej formy.
Na razie dostałem rozstroju nerwowego i mam 1000 mysli na minute.
Może to przez internet, bo w końcu dałem się ponieść ładnie napisanym planom J. Skarżyńskiego na stronie MW i uwierzyłem że walne maraton.
Za wcześnie pewnie bym miał ze 4:30 a jak już pisałem nie o to mi chodzi.
Zadebiutuje w maratonie jak już BĘDĘ PEWIEN ŻE WALNE 3:30
Troszke musze się wyłączyc na jakis czas od biegania.pl internetu itp.
Za duzo się ostatnio naczytałem tego wszystkiego i ciężko mi teraz trawic własne myśli.
Biegał będę na pewno, gdyby cos ktoś koniecznie chciał albo jak cos się wydaży to dajcie znać 0504 65 28 45
Możecie nie zrozumiec o co W odpowiedzi właściwie mi chodzi, ale to kolejny dowód na to że za duzo gadam a za mało robie i za duzo myśle....
Pozdrawiam 3majcie się:
Ulu, Piotrku, Spiderze, Karolu i neo!!!!
Odezwe się jak mi przejdzie.
Po przeczytaniu tego posta Piotrek pewnie pomyśli:
Ja już nie rozumiem marcosa w ogóle, ciągle coś zmienia, ciągle coś wydziwia, zdecydował by się w końcu na cos jednego albo powiedział o co mu w końcu chodzi.
No to napisze co spowoduje taką jego reakcje:
ZMIENIAM PLANY
Nie pobiegne w tym roku maratonu warszawskiego!! Dlaczego, bo nie jestem na tyle wytrenowany i nie nie będę po roku biegania stawał na starcie 42,195m.
Maraton to ciężkie wyzwanie, tym bardziej że mam dopiero 18 lat, na razie skupie się na zrobieniu dobrych wyników na 10 15km. Ale dobrych wyników!!!
Takich żeby wara opadła. A maraton??
No ja nie należe do takich którzy ucieszyliby się z wyniku 4:30, nie ujmując nic nikomu, to po prostu moja wizja.
Tak jak 44 min w Mysliborzu również uważam za słaby czas i chcem potrenowac by w tym roku zjechac poniżej 40min na 10.
No taki typ ze mnie. Wielu ludzi nie zaczynało od razu od maratonu, ja go przebiegne na pewno ale nie w tym roku. Może tak jak wcześniej planowałem Dębno 2004.
A półmaraton w Pile to teraz wydaje mi się najdłuższy dystans na zawodach jaki mam zamiar pokonac w tym roku.
Ja po prostu nie mogę biegac na zaliczenia, ja jak już startuje w zawodach to musi być wynik.
Nie zalezy mi na ilości zawodów ale ich jakości.
Teraz po Mysliborzu zobaczyłem że daleko mi do wysokiej zadowalającej formy.
Na razie dostałem rozstroju nerwowego i mam 1000 mysli na minute.
Może to przez internet, bo w końcu dałem się ponieść ładnie napisanym planom J. Skarżyńskiego na stronie MW i uwierzyłem że walne maraton.
Za wcześnie pewnie bym miał ze 4:30 a jak już pisałem nie o to mi chodzi.
Zadebiutuje w maratonie jak już BĘDĘ PEWIEN ŻE WALNE 3:30
Troszke musze się wyłączyc na jakis czas od biegania.pl internetu itp.
Za duzo się ostatnio naczytałem tego wszystkiego i ciężko mi teraz trawic własne myśli.
Biegał będę na pewno, gdyby cos ktoś koniecznie chciał albo jak cos się wydaży to dajcie znać 0504 65 28 45
Możecie nie zrozumiec o co W odpowiedzi właściwie mi chodzi, ale to kolejny dowód na to że za duzo gadam a za mało robie i za duzo myśle....
Pozdrawiam 3majcie się:
Ulu, Piotrku, Spiderze, Karolu i neo!!!!
Odezwe się jak mi przejdzie.
www.kolarstwo.z.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Czesc Marcos,
zagladnij prosze na strone: http://www.softsport.net/langlauf/ i sciagnij sobie fajny program zawierajacy dzienniczek treningowy i cala mase przydatnych dodatkow. Jednym z nich jest tak zwana Zeittabelle, czyli kalkulator umozliwiajacy przyblizone okreslenie czasu jaki uzyskasz na podstawie czasow na innych dystansach. Wpisalem w polu 10km Twoj czas z Mysliborza 44 min. Czy wiesz co ukazalo sie w polu maraton? 03:26.05!!! Krotko mowiac startuj w Warszawie. Masz duze szanse na swe 3:30. A przeciez jeszcze duzo czasu na treningi (wakacje!) . Nie poddawaj sie tak latwo i bierz sie do roboty.
Trzymam za Ciebie kciuki
kledzik
(Edited by kledzik at 1:19 pm on May 20, 2003)
zagladnij prosze na strone: http://www.softsport.net/langlauf/ i sciagnij sobie fajny program zawierajacy dzienniczek treningowy i cala mase przydatnych dodatkow. Jednym z nich jest tak zwana Zeittabelle, czyli kalkulator umozliwiajacy przyblizone okreslenie czasu jaki uzyskasz na podstawie czasow na innych dystansach. Wpisalem w polu 10km Twoj czas z Mysliborza 44 min. Czy wiesz co ukazalo sie w polu maraton? 03:26.05!!! Krotko mowiac startuj w Warszawie. Masz duze szanse na swe 3:30. A przeciez jeszcze duzo czasu na treningi (wakacje!) . Nie poddawaj sie tak latwo i bierz sie do roboty.
Trzymam za Ciebie kciuki
kledzik
(Edited by kledzik at 1:19 pm on May 20, 2003)
- PiotrP
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 638
- Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska
Kledzik masz racje - taka tabela jest tez w ksiazce J. Skarzynskiego, dlatego tez mam nadzieje na podciagniecie sie jeszcze w pol i maratonie
oj, ale chyba nam sie Marcos chwilowo wypalil
oj, ale chyba nam sie Marcos chwilowo wypalil
Piotr
- Marcos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 655
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
- Kontakt:
uff
minął jeden dzień, tylko jeden dzień, ale równiez jedna dobrze przespana noc i dzis głowa lżejsza o pare kilo mysli
jest dobrze, była mozliwość więc skorzystałem z neta.
zaraz ide pobiegać, wczoraj tez ganiałem jeszcze w tym tygodniu postaram sie do końca pohasać a od przyszłego wtorku niestety nie będe mógł bo jade na wycieczke do Karpacza.
ciekawe jak wytzrymam bez biegania, ale tez troche odpoczne.
Wcale sie nie wypaliłem tylko jeszcze bardziej zmotywowałem.
Pomyśle powoli nad następna biegową imprezką.
co do w-wy...xxx
dzieki wam za wsparcie
minął jeden dzień, tylko jeden dzień, ale równiez jedna dobrze przespana noc i dzis głowa lżejsza o pare kilo mysli
jest dobrze, była mozliwość więc skorzystałem z neta.
zaraz ide pobiegać, wczoraj tez ganiałem jeszcze w tym tygodniu postaram sie do końca pohasać a od przyszłego wtorku niestety nie będe mógł bo jade na wycieczke do Karpacza.
ciekawe jak wytzrymam bez biegania, ale tez troche odpoczne.
Wcale sie nie wypaliłem tylko jeszcze bardziej zmotywowałem.
Pomyśle powoli nad następna biegową imprezką.
co do w-wy...xxx
dzieki wam za wsparcie
www.kolarstwo.z.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Marcos pojechac do Karpacza i nie biegac?! Czlowieku, to gorzej niz jechac do Rzymu i papieza nie ogladac. Bierz koniecznie buty i rob sobie pobudke godzine wczesniej niz reszta klasy
kledzik
kledzik
- spider1
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 28 lut 2003, 12:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
bedzie bedzie, organizuje R. Szych w ramach dni morza. bede wiedzial to dam znac. mam kontakt z patronatem medialnym.
kto startuje?? i na jaki wynik. ja probuje 1:30
pozdr.
kto startuje?? i na jaki wynik. ja probuje 1:30
pozdr.