Biegacze bezproblemowo przemierzają kolejne kilometry w śniegu, deszczu, mierząc się z silnym wiatrem, bądź upałem. Wszystko po to, aby utrzymać formę i stosować się do wyznaczonego planu treningowego. Jednak co powinniśmy zrobić w momencie, kiedy dopadnie nas choroba?
https://bieganie.pl/zdrowie/bieganie-w- ... iebieniem/
Bieganie w trakcie choroby. Czy można trenować z przeziębieniem?
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
W pierwszym przedszkolnym roku syna miałem trochę infekcji (choć raczej lekkich), a teraz od maja 2023 już się dobrze trzymam, jakoś mi się ten układ odpornościowy wyregulował. Niemniej mam taki objaw, że jak syn ma jakiegoś wirusa i nieuniknionym jest, że sam go trochę wchłonę spędzając z nim masę czasu to bolą mnie lędźwia. I to nieraz potrafi być jedyny objaw, które w kontekście biegania jest całkiem upierdliwy. Niby się da biegać, ale po bieganiu jeszcze bardziej te lędźwia ciągną :D
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 27 wrz 2013, 18:20
- Życiówka na 10k: 00:50:00
- Życiówka w maratonie: 04:22:00
Ja czasem czuję że mam lekkie osłabienie - tak jakby coś mnie brało - i cały dzień zastanawiam się czy iść wieczorem na trening czy też nie. Prawie za każdym razem ide, i co ciekawe następnego dnia czuje się całkiem nieźle. Na treningu nawet czuje się też ok.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 maja 2023, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, skomentuje bo na ostatnim Niepokornym Mnichu 2025 (100km/4700up) dostalem goraczki (dreszcze, sucho w ustach, osłabienie, kołatanie serca, nadmierne pocenie). Tydzień wcześniej miałem infekcje przez kilka dni (gorączki itd). Pierwszą od 5 lat. Nie doleczyłem się do końca przed biegiem.
Przez wiele km udawalo mi sie opanowac dreszcze (4 warstwy ubrania i bylem rozgrzany biegiem) ale na 70km dostalem takich drgawek na słońcu, że już nawet kurtka nie wystarczyła. Wyszedłem z Kosarzysk w złym stanie.
Uszedłem po górę 1km i siedziałem na pieńku po zażyciu ibupromu. Miałem schodzić z trasy jak nie przejdzie. Ale przeszło. Wszystkie objawy ustąpiły. Przesiedziałem ~pół godziny i ruszyłem dalej.
Udało mi się skończyć bieg w b. dobrej formie, ostatnie 15 km biegłem na pełnym speed. Następnego dnia już byłem w dobrym stanie.
Piszę to właściwie dla tych którzy będą mieli podobne objawy. Da się to przeżyć, ale trzeba po prostu rozsądnie rozważyć w jakim się jest stanie, najlepiej z kimś to skonsultować, kto nie biegnie.
Ja bazowałem na tetnie przy podjęciu decyzji co dalej. Co prawda spoczynkowe HR miałem 90 ale max 130. Założyłem, że jak będę poruszać się w tym zakresie to przezyje i nie będzie to groziło zapaleniem mięścnia sercowego.
Jest naprawde trudno zrezygnowac po wielu miesiącach ciezkiej pracy.
Moim zdaniem nie da się/nie wolno przeginać i atakować, jak mamy dreszcze dłużej niż pół h.
Teraz badania - to must have po takim zdarzeniu. I powolna regeneracja.
Piotrek
Przez wiele km udawalo mi sie opanowac dreszcze (4 warstwy ubrania i bylem rozgrzany biegiem) ale na 70km dostalem takich drgawek na słońcu, że już nawet kurtka nie wystarczyła. Wyszedłem z Kosarzysk w złym stanie.
Uszedłem po górę 1km i siedziałem na pieńku po zażyciu ibupromu. Miałem schodzić z trasy jak nie przejdzie. Ale przeszło. Wszystkie objawy ustąpiły. Przesiedziałem ~pół godziny i ruszyłem dalej.
Udało mi się skończyć bieg w b. dobrej formie, ostatnie 15 km biegłem na pełnym speed. Następnego dnia już byłem w dobrym stanie.
Piszę to właściwie dla tych którzy będą mieli podobne objawy. Da się to przeżyć, ale trzeba po prostu rozsądnie rozważyć w jakim się jest stanie, najlepiej z kimś to skonsultować, kto nie biegnie.
Ja bazowałem na tetnie przy podjęciu decyzji co dalej. Co prawda spoczynkowe HR miałem 90 ale max 130. Założyłem, że jak będę poruszać się w tym zakresie to przezyje i nie będzie to groziło zapaleniem mięścnia sercowego.
Jest naprawde trudno zrezygnowac po wielu miesiącach ciezkiej pracy.
Moim zdaniem nie da się/nie wolno przeginać i atakować, jak mamy dreszcze dłużej niż pół h.
Teraz badania - to must have po takim zdarzeniu. I powolna regeneracja.
Piotrek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1765
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Zapamiętajcie biegacze!
Ibuprofen w połączeniu z wysiłkiem jest niebezpieczny!!!
Może dojść do ostrej niewydolności nerek. I to nie jest teoria bo to przeżyłem i zapamiętam do końca życia.
Można nawet się przekręcić, bo to tak działa. Zatruwasz się, organizm się odwadnia biegunką, a odwodnienie zmniejsza wydolność nerek i jeszcze bardziej się zatruwasz.
Jak już to paracetamol jest bezpieczniejszy, ale w połączeniu z wysiłkiem trzeba zmniejszyć dawkę, bo ten znowu działa źle na wątrobę.
Ibuprofen w połączeniu z wysiłkiem jest niebezpieczny!!!
Może dojść do ostrej niewydolności nerek. I to nie jest teoria bo to przeżyłem i zapamiętam do końca życia.
Można nawet się przekręcić, bo to tak działa. Zatruwasz się, organizm się odwadnia biegunką, a odwodnienie zmniejsza wydolność nerek i jeszcze bardziej się zatruwasz.
Jak już to paracetamol jest bezpieczniejszy, ale w połączeniu z wysiłkiem trzeba zmniejszyć dawkę, bo ten znowu działa źle na wątrobę.
Biegając jak większość, będziesz miał wyniki jak większość.
https://bieganie.org/
https://www.strava.com/athletes/161056178
https://bieganie.org/
https://www.strava.com/athletes/161056178
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 mar 2025, 15:38
- Życiówka na 10k: 40:20
- Lokalizacja: Jaworzno
Ja przy niedoleczonej grypie wznowiłem treningi. Bieg regeneracyjny i 20 minut biegu w drugim zakresie. Po treningu wszystko okej, ale na drugi dzień rano potężny ból serca i problemy z oddychaniem. Infekcja dostała się do serca powodując zapalenie mięśnia sercowego. W pierwszym szpitalu dali mi hydroksyzyne na uspokojenie i kazali wracać do domu. A w drugim ekg szybko na stół, koronografia i tydzień w szpitalu. Rekonwalestencja zalecana przez lekarza trwała 3 miesiące.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 21 lis 2023, 21:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To nie pocieszyłeś. Czy w trakcie tych 3 miesięcy biegałeś? Jak teraz forma?
Ja po grypie już ponad miesiąc, niby czuję się dobrze, ale biegowo mocno osłabłem. Nogi ciężkie. Są dni gdy jestem w stanie zrobić fajny trening, a są takie że spokojny bieg staje się uciążliwy.
Ja po grypie już ponad miesiąc, niby czuję się dobrze, ale biegowo mocno osłabłem. Nogi ciężkie. Są dni gdy jestem w stanie zrobić fajny trening, a są takie że spokojny bieg staje się uciążliwy.