Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To ja jeszcze się muszę wytłumaczyć. Dobry biegacz może być oczywiście dobrym trenerem, nawet taka przeszłość pomaga, ale niczego nie gwarantuje.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Prawdy są trzy jak wiadomo.
Mniejsze ciążenie to słabsze kości, mięśnie i dowalenie w glebę oczywiście. I co?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ale oni u nas tylko wygrywają, co zajmuje im 26 minut. Potem wracają do siebie, gdzie nie grozi im zmiażdżenie.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Trzy razy tańsza niż Danielsa.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Czyli warta trzy razy mniej...
- fangss
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jestem dalej pod wrażeniem tego jak na końcu treningu po zdjęciu gumy od ekspandera, bo wykorzystuje ją zamiast taśm, mam poczucie jakbym biegał nie ze swoimi nogami.
Naszła mnie jeszcze taka myśl. Biegałem już z gumą od ekspandera, z kijami, a dlaczego nie widuje się aby były wykorzystywane ciężarki na rzepy nad kostki u nóg.
Np. takie jak w tym linku:
.https://www.sk-sport.pl/pol_m_SILOWNIA- ... -1223.html
Pamiętam, że dawno dawno temu dawało to u mnie efekty, choć trochę przeciążało. Uczucie lekkości nóg po zdjęciu też było super.
Naszła mnie jeszcze taka myśl. Biegałem już z gumą od ekspandera, z kijami, a dlaczego nie widuje się aby były wykorzystywane ciężarki na rzepy nad kostki u nóg.
Np. takie jak w tym linku:
.https://www.sk-sport.pl/pol_m_SILOWNIA- ... -1223.html
Pamiętam, że dawno dawno temu dawało to u mnie efekty, choć trochę przeciążało. Uczucie lekkości nóg po zdjęciu też było super.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12920
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ten też sprawia wrażenie jakby nie biegł ze swoimi nogami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Obejrzałem bieg. Facet podczas biegu ma mega stabilne biodra i ramiona. (Może się mylę bo się nie znam)Dwie poziome i równoległe "linie" Plecy mega pion(Kipchoge się chwieje na boki) Facet biegnie jak robot. Krok dłuższy i rozwali system ( lub sam się rozsypie) Taki prawie Kerr
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
A ja sprawdziłem sobie wyniki zawodnika -> link
1500m 3:37.44 (co jest osiąglane dla naszych polskich zawodników)
Ale później już się robią schody.
3000m 7:43.42
5000m 13.19.77
5km 13:25
10km 27:04
21.0975 59.46
Ten rekord na 10km nie wziął się z nikąd...
Przejżmy do Naszych zawodników. Gdyby nawet przyjąć polskie 14 minut i prezliczyć na 10km, to pojawi się 28:20-28:30.
Idąc od strony 1500m, to pojawia się pytanie czy ktoś mocny (na tym dystansie 1500m) będzie chciał walczyć o mocny wynik na 5000m? Szymon Żywko próbował, ale długo nie pociągnął... Ale miał dosyć szybko "mały sukces" i 14 mnut złamał na 5000m.
Marcin Lewnadowski (gdy jeszcze trenował biegane) pytany o wydłużenie się, wspominał, że to już jest nudne bieganie...
A teraz popatrzmy na minima mężczyzn do MŚ w Tokio:
800m 1:44.50
1500m 3:33
5000m 13:01
10000m 27:00
To gdzie mamy szanse? Gdzie zawodnicy wierzą, że mogą zrobić minimum? Rekord Europy na ulicy jest poniżej minimum na 10 000m*...
*oczywiście inny rekord Europy jest na stadionie
---
A teraz wracając do głównego wątku: tutaj niby "śmichy-chichy", ale jednak pada to słowo na "Sz".
1500m 3:37.44 (co jest osiąglane dla naszych polskich zawodników)
Ale później już się robią schody.
3000m 7:43.42
5000m 13.19.77
5km 13:25
10km 27:04
21.0975 59.46
Ten rekord na 10km nie wziął się z nikąd...
Przejżmy do Naszych zawodników. Gdyby nawet przyjąć polskie 14 minut i prezliczyć na 10km, to pojawi się 28:20-28:30.
Idąc od strony 1500m, to pojawia się pytanie czy ktoś mocny (na tym dystansie 1500m) będzie chciał walczyć o mocny wynik na 5000m? Szymon Żywko próbował, ale długo nie pociągnął... Ale miał dosyć szybko "mały sukces" i 14 mnut złamał na 5000m.
Marcin Lewnadowski (gdy jeszcze trenował biegane) pytany o wydłużenie się, wspominał, że to już jest nudne bieganie...
A teraz popatrzmy na minima mężczyzn do MŚ w Tokio:
800m 1:44.50
1500m 3:33
5000m 13:01
10000m 27:00
To gdzie mamy szanse? Gdzie zawodnicy wierzą, że mogą zrobić minimum? Rekord Europy na ulicy jest poniżej minimum na 10 000m*...
*oczywiście inny rekord Europy jest na stadionie
---
A teraz wracając do głównego wątku: tutaj niby "śmichy-chichy", ale jednak pada to słowo na "Sz".
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Te 27 minut wróży czas poniżej 13 minut na piętkę.
Na temat sz, się nie wypowiem bo się nie znam, ale przesłuchałem też resztę.
Na temat sz, się nie wypowiem bo się nie znam, ale przesłuchałem też resztę.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Pozwole sie sobie nie zgodzic.
Takie postawienie sprawy jest mylace i robi wiecej szkoda niz pozytku.
Nie wszystko podlega naszej dowolnej, subiektywnej interpretacji.
Krytyczne myslenie, to nie jest umiejetnosc podwazania wszystkiego, ale m.in. umiejetnosc wybrania/odsiania dobrych zrodel wiedzy od tych zlych.
Mylnie pojmowane "krytycznego myslenia" prowadzi to takich wynaturzen jak plaskoziemcy, antyszczepionkowcy itp.
Wracajac od obrazka: ta cyfra (co do tego obydwie osoby sie zgadzaja) zostala raczej osadzona w jakims kontekscie, nie wisi w powietrzu czy lezy na wodzie.
Raczej jest namalowana na ziemi/podlodze itp. Otoczenie moze podpowiedziec w jaki sposob nalezy ja interpretowac.
Podsumowaujac jest tylko 1 wlasciwa interpretacja, bo zgodna z intencjami tego, ktory ja namalowal.
- Adam-42
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 sie 2024, 14:12
- Życiówka na 10k: 34:48
- Życiówka w maratonie: 2:45
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 04 sie 2023, 06:28
- Życiówka na 10k: 42.34
- Życiówka w maratonie: 3.26.54
Witam wszystkich zgromadzonych.yacool pisze: ↑30 paź 2024, 09:07 Najbliższe miesiące służą eksperymentom z biomechaniką. Wycisza się chwilowo nagonka maratońska, te wszystkie męczone projekty, wyznaczane przez warszafkę kierunki i rozbuchane autopromocje. Teraz jest czas na głębsze wejście w temat i popracowanie nad ruchem. Właśnie teraz. Mam dla was propozycje na treningi poświęcone sile biegowej. Konkrety do dalszego rozwijania we własnym zakresie. Tu trzeba być samodzielnym i myśleć co się robi. Wątpliwości jest cała masa. I bardzo dobrze. Tak ma być.
Dwa razy w tygodniu treningi w taśmie. Pierwszy trening - bieg ciągły w taśmie 1mm lub 1,2mm grubości z oplotem x3 od połowy uda w górę. Drugi trening - powtórzenia w taśmie 1,3mm lub 1,5mm z takim samym wiązaniem lub bardziej hardkorowym.
Opcje dla treningu pierwszego:
1. 4x5'/1' (1,2mm)
2. 3x7'/1,5' (1/1,2mm)
3. 2x10'/2' (1/1,2mm)
4. 20' (1mm)
Rytmy do wykorzystania: 3/4, 4/3, 2/3, 3/2. Wzmocnienia na krokach wydechowych (wymachy w różnych konfiguracjach lub po prostu łokcie). Intensywność HM-10K
Opcje dla treningu drugiego:
1. 20x30"/1' (1,5mm) oplot x3 lub x4
2. 10x1'/1' (1,3/1,5mm)
3. 7x1,5'/1,5' (1,3mm)
4. 5x2'/2' (1,3mm)
Rytmy do wykorzystania: 2/1, mod, przedłużony mod, fangs. Wzmocnienia jak wyżej. Intensywność 5K-800.
Trening drugi w dalszym etapie można adaptować do formy BPG. Trzeba tam sobie tylko przerwy dopasować. I teraz są też dwie opcje, a nawet trzy. W taśmie podbiegacie lub w taśmie zbiegacie. Obie formy niosą za sobą percepcyjne niespodziani. Można cały trening zrobić w taśmie, ale jestem sceptyczny wobec tego typu czelendży, bo jednak lepiej jak są przerwy w zwykłym biegu, żeby układ nerwowy miał czas na reset.
Skorzystałem z porad yacoola, kupiłem komplet taśm i dziś pierwsze wyjście. Zrobiłem trening pierwszy, opcja pierwsza, w filetowej taśmie. Wbijałem się w ziemie z luźnej nogi, znaczy opadałem, i jak to mówi pan trener wsuwałem stopę w bambosz celem chwilowego wyhamowania, wyczuwalny był efekt sprężyny. Ciekawe doznania , dzięki yacool.