Pytałem Tomka czy dowalał w pas z wsunięciem stopy wprzód, tak żeby zapiszczało jak u mnie na treningu, jakby chciało się na chama zatrzymać silniki bieżni (taki mamy obraz mentalny). No ale nie odważył się. Jeszcze by mu zwrócili uwagę, że niszczy im sprzęt.Tomek pisze:Coś początek biegu przy 6min/km tętno rosło zbyt szybko. Za 3 podejściem już było w normie. 10-14 km/h - 2/3 - ok 15, 16, 17 - 2/1/1/1 niby było ok ale już czułem dyskomfort. Ale na wykresach wyszły jakiej wariacje. Prowadzący mówił, że lepiej tak nie oddychać. 18, 19 km/h - 2/2 i końcówka 2/1. Skończyłem po 1 min w 19km/h. Bez wyników stwierdzam, że nogi ciężkie chyba przy 16 km/h zaczęły się robić. Laborant powiedział, że pierwszy raz widział taki wykres i mówił, że jakieś dziwne rzeczy z oddechem się działy. Poczekam kilka dni jeszcze na wyniki.
Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12885
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wrzucę wam wstępny feedback z badań wydolnościowych jednego z moich biegaczy.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4087
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A jakie to powinno być oddychanie niedziwne?
Jesień u mnie na całego, na cmentarzu byłem dzisiaj, żadnego zmarłego nie spotkałem to wróciłem do domu.
Zaraz pooddycham rytmem 4/3.
Jesień u mnie na całego, na cmentarzu byłem dzisiaj, żadnego zmarłego nie spotkałem to wróciłem do domu.
Zaraz pooddycham rytmem 4/3.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1291
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Myślę, że słowo: "eksperymentuje" w moim przypadku nie jest trafne.
Odpowiadając więc na pytanie.
Tak, gdzieś od 2017? 2018? próbuję zrozumieć i nauczyć się biegać Metodą Yacoola, czyli powięziowo-tensegracyjnie jak to nazywam
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4087
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
W tym określeniu tensegregacyjny, bardzo mi się podoba końcówka, czyli integralny.
- fangss
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
Ja chyba zacząłem łapać o co chodzi z tym wyżymaniem ręcznika, tylko że zacząłem też próbować na prawej nodze, no i za mocno ją dociskałem do podłoża, i o dziwo w ćwiczeniu w statyce ją bardziej przeciążyłem niż na ostatnim treningu z mega przeciążeniami na długim zbiegu o pochyleniu tak około 20-25 stopni.
Eksperymentuje też pod kątem ekonomiki biegu z takim luzem przy pochyleniu na wydechach, żeby nogi były tak luźno i tak leniwie działały, że tylko wychylenie na wydechu dopiero je porządnie zmusza do ruchu. Sumuluję jakby skrajne wycieńczenie organizmu. Wtedy to ustawienie kolana, stopy i miednicy z wyżymania ręcznika (wkrętki) wydaje się być naprawdę ekonomicznym i pięknie napędzającym niejako przewracającą się do przodu masę ciała.
Ale główny problem, to jaki rytm wybrać na start. Roboczo ustaliłem, że najbardziej po inżyniersku będzie pobiec fangsem, spróbować na luziku. Może wytrzymam, w razie czego zmiany rytmów są już wytrenowane.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Wykres - wykresem. Ale przecież policzą średnia na minutę, więc chwilowe wartości, to mogą sobie "wariować".Tomek pisze:laborant powiedział, że pierwszy raz widział taki wykres i mówił, że jakieś dziwne rzeczy z oddechem się działy. Poczekam kilka dni jeszcze na wyniki.
Jeśli ktoś inaczej biega/oddycha na badaniu niż przeciętna osoba, to wtedy bardziej się interesują, badającym wyostrza sie wzrok i słuch
Nawet kiedyś chcieli powtarzać badanie, bo coś za wysokie wyniki teoretycznie wyszły... Ale po konsultacjach, jednak doszli do wniosku, że jest ok.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poćwiczyłem dzisiaj z modem (2/1/1/1) i wymachem łokcia, więc też coś dorzucę do wątku.
Przez to, że wzmacniamy 2x z rzędu jedną stronę, miałem na początku wrażenie, jakbym lekko slalomem biegał. Nie wiem, czy to dobrze. Ale po jakimś czasie przyzwyczaiłem się i pojawiła się taka płynność, skojarzyła mi się ze ślizgiem w pływaniu.
Tzn. pierwszy krok dowalamy np. lewą nogą, potem prawą nogą lecimy siłą rozpędu (ślizg) i znowu dowalamy lewą. Potem 2 kroki na wyhamowanie. I od nowa, tym razem na prawą nogę, a lewa sobie odpoczywa.
Dzisiejsze odcinki pobiegłem średnio 6 sek. szybciej, niż tydzień temu (wtedy bez wymachów i moda), a tętno mimo to o 2 uderzenia niższe. Może przypadek, a może efekt ślizgu. Będę testował dalej.
Przez to, że wzmacniamy 2x z rzędu jedną stronę, miałem na początku wrażenie, jakbym lekko slalomem biegał. Nie wiem, czy to dobrze. Ale po jakimś czasie przyzwyczaiłem się i pojawiła się taka płynność, skojarzyła mi się ze ślizgiem w pływaniu.
Tzn. pierwszy krok dowalamy np. lewą nogą, potem prawą nogą lecimy siłą rozpędu (ślizg) i znowu dowalamy lewą. Potem 2 kroki na wyhamowanie. I od nowa, tym razem na prawą nogę, a lewa sobie odpoczywa.
Dzisiejsze odcinki pobiegłem średnio 6 sek. szybciej, niż tydzień temu (wtedy bez wymachów i moda), a tętno mimo to o 2 uderzenia niższe. Może przypadek, a może efekt ślizgu. Będę testował dalej.
Melduję się, choć to nie eksperymenty, a posłuszne wykonywanie poleceń treneramimi pisze:Ktoś jeszcze eksperymentuje z np. z tą wkrętką?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12885
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Eksperymenty z wkrętką są trudne. Jeszcze trudniej je opisać. Ostatnio drwalu był u mnie i sam stwierdził, że nie da się tego opisać. Da się ale trzeba mieć chyba jakiś talent lub inny pomysł na to. Inaczej wychodzą elaboraty nieprzystające do dzisiejszego przekazu krótkich treści, najlepiej obrazkowych.
Po lewej i prawej sobie biegnie. A w środku robi wkrętkę i wygląda to na jakieś popierdółki.
Po lewej i prawej sobie biegnie. A w środku robi wkrętkę i wygląda to na jakieś popierdółki.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12885
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Najbliższe miesiące służą eksperymentom z biomechaniką. Wycisza się chwilowo nagonka maratońska, te wszystkie męczone projekty, wyznaczane przez warszafkę kierunki i rozbuchane autopromocje. Teraz jest czas na głębsze wejście w temat i popracowanie nad ruchem. Właśnie teraz. Mam dla was propozycje na treningi poświęcone sile biegowej. Konkrety do dalszego rozwijania we własnym zakresie. Tu trzeba być samodzielnym i myśleć co się robi. Wątpliwości jest cała masa. I bardzo dobrze. Tak ma być.
Dwa razy w tygodniu treningi w taśmie. Pierwszy trening - bieg ciągły w taśmie 1mm lub 1,2mm grubości z oplotem x3 od połowy uda w górę. Drugi trening - powtórzenia w taśmie 1,3mm lub 1,5mm z takim samym wiązaniem lub bardziej hardkorowym.
Opcje dla treningu pierwszego:
1. 4x5'/1' (1,2mm)
2. 3x7'/1,5' (1/1,2mm)
3. 2x10'/2' (1/1,2mm)
4. 20' (1mm)
Rytmy do wykorzystania: 3/4, 4/3, 2/3, 3/2. Wzmocnienia na krokach wydechowych (wymachy w różnych konfiguracjach lub po prostu łokcie). Intensywność HM-10K
Opcje dla treningu drugiego:
1. 20x30"/1' (1,5mm) oplot x3 lub x4
2. 10x1'/1' (1,3/1,5mm)
3. 7x1,5'/1,5' (1,3mm)
4. 5x2'/2' (1,3mm)
Rytmy do wykorzystania: 2/1, mod, przedłużony mod, fangs. Wzmocnienia jak wyżej. Intensywność 5K-800.
Trening drugi w dalszym etapie można adaptować do formy BPG. Trzeba tam sobie tylko przerwy dopasować. I teraz są też dwie opcje, a nawet trzy. W taśmie podbiegacie lub w taśmie zbiegacie. Obie formy niosą za sobą percepcyjne niespodziani. Można cały trening zrobić w taśmie, ale jestem sceptyczny wobec tego typu czelendży, bo jednak lepiej jak są przerwy w zwykłym biegu, żeby układ nerwowy miał czas na reset.
Dwa razy w tygodniu treningi w taśmie. Pierwszy trening - bieg ciągły w taśmie 1mm lub 1,2mm grubości z oplotem x3 od połowy uda w górę. Drugi trening - powtórzenia w taśmie 1,3mm lub 1,5mm z takim samym wiązaniem lub bardziej hardkorowym.
Opcje dla treningu pierwszego:
1. 4x5'/1' (1,2mm)
2. 3x7'/1,5' (1/1,2mm)
3. 2x10'/2' (1/1,2mm)
4. 20' (1mm)
Rytmy do wykorzystania: 3/4, 4/3, 2/3, 3/2. Wzmocnienia na krokach wydechowych (wymachy w różnych konfiguracjach lub po prostu łokcie). Intensywność HM-10K
Opcje dla treningu drugiego:
1. 20x30"/1' (1,5mm) oplot x3 lub x4
2. 10x1'/1' (1,3/1,5mm)
3. 7x1,5'/1,5' (1,3mm)
4. 5x2'/2' (1,3mm)
Rytmy do wykorzystania: 2/1, mod, przedłużony mod, fangs. Wzmocnienia jak wyżej. Intensywność 5K-800.
Trening drugi w dalszym etapie można adaptować do formy BPG. Trzeba tam sobie tylko przerwy dopasować. I teraz są też dwie opcje, a nawet trzy. W taśmie podbiegacie lub w taśmie zbiegacie. Obie formy niosą za sobą percepcyjne niespodziani. Można cały trening zrobić w taśmie, ale jestem sceptyczny wobec tego typu czelendży, bo jednak lepiej jak są przerwy w zwykłym biegu, żeby układ nerwowy miał czas na reset.
-
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 17 gru 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:02,14
- Lokalizacja: Poznań
Dzieki Jacku za rozpiske, idealnie mi sie zgrywa z moimi planami. Postaram sie tez dorzucic swoj feedback z ostatnich 2-3 tygodni, bo stawiam na cwiczenia poruszane w tym watku, jednak musze znalec chwile, zeby spisac to, co mam do powiedzenia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12885
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tak. Zaletą ćwiczeń w statyce jest to, że można zadbać o pozycję miednicy i koncentrować się na jej utrzymaniu. Drzewka pozwalają na dobry uchwyt, docisk, zabodźcowanie i torowanie do wkrętki z pełną kontrolą. Aaaa, i jeszcze te taśmy. Nie mogłem dostać pośredniej grubości z 4fizjo, więc poszukałem czegoś innego. Jakby ktoś chciał to tu znajdzie zestaw czterech taśm: 1/1,2/1,3/1,5mm grubości. Nie są też takie śliskie jak te nowe z 4fizjo.
A poniżej macie z kolei ćwiczenia w dynamice. Miłej zabawy. LINK
A poniżej macie z kolei ćwiczenia w dynamice. Miłej zabawy. LINK
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12885
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oczywiście. Możesz przecież regulować sobie wiązaniami. x2 x3 lub x4, albo wiązać wyżej lub niżej na udach. Ciekawą opcją jest wiązanie na krętarzach. Próbujcie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 17 gru 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:02,14
- Lokalizacja: Poznań
U mnie to pozostaje wyzej lub nizej, wioslarskie uda ledwo pozwalaja na te trzy razy :D Na kretarzach daje jeszcze jakis opor? Bo jak rozumiem, to jest niemal na biodrach?