RMC - komentarze

[RMC]

Gratuluje biegu!

Na swoim pierwszym parkrunie miałem podobną sytuację, ale szybko przestraszyłem się prowadzenia, a szkoda...
Pozdrawiam!

Dzięki
No tak, lepiej się zawsze goni niż ucieka Tutaj pewnie niedostatki formy zaważyły, dość wyraźnie zwalniałem z każdym kilometrem.

[Drwal Biegacz]

RMC,
żadnego stawiania wszystkiego na jedną kartę, czemu miałoby to służyć?

Po prostu biegaj! Czyli postaw wszystko na WYTRWAŁOŚĆ!
Pozdrawiam!

[keiw]

Jakoś mnie naszło i ponownie przeczytałem twoją relację z ST130 z 2016 r.
https://rmc-biega.pl/?p=629

[weuek]

Osraj ten maraton. Maraton po ulicach miasta to chyba najmniej sensowny bieg-monotonia i zero przyjemności. Biegaj tylko to, co daje ci przyjemność.

Tako rzecze człek 46 lat, 176 cm, 65 kg, 300 km/miesiąc.

[RMC]

Jakoś mnie naszło i ponownie przeczytałem twoją relację z ST130 z 2016 r.
https://rmc-biega.pl/?p=629

No miało się pomysły Nie tak "ciekawe" jak Twoje ale coś się starałem

Kusi mnie jeszcze wrócić na biegi ultra. W 2025 rocznikowo będę miał 50 lat i z tej okazji jest plan wystartować w czymś mocnym. Nawet sobie upatrzyłem fajny bieg więc ...

[RMC]

Osraj ten maraton. Maraton po ulicach miasta to chyba najmniej sensowny bieg-monotonia i zero przyjemności. Biegaj tylko to, co daje ci przyjemność.

Tako rzecze człek 46 lat, 176 cm, 65 kg, 300 km/miesiąc.

Ciężko się nie zgodzić ale... szarpią mnią sprzeczności w tym temacie. Nie idą przygotowania to i się chce coraz mniej, frustracja rośnie. Z drugiej strony raz w życiu chciałbym pobiec maraton tak bym był zadowolony z siebie więc staram się jakoś zmotywować

No zobaczymy. W Dębnie jednak niezależnie od tego jak będę przygotowany chcę pobiec. To 50, jubileuszowy maraton, 100 raczej nie doczekam

[weuek]

Dębo to apogeum monotonii, nie wiem czy gdzieś indziej jest tyle pętli.

Gdy chcę pobiec na czas, to nie potrzebuję do tego zorganizowanego wydarzenia, za które trzeba zapłacić i się do niego dostosować. Sam wybieram miejsce i czas.

[Drwal Biegacz]

MARATOŃSKIE PRZYGOTOWANIA 2023/24 – START

/.../
Będę szczery – idzie bardzo źle
/.../

A może tak:
Będę szczery - nie daję rady (?) Postawiłem sobie za wysoko poprzeczkę (?)
I najważniejsze ile w takim razie jestem w stanie udźwignąć, z czym (jakim treningiem) jestem w stanie wytrwać?
Idzie źle, ale co możesz zrobić w tej sytuacji?

Maraton - ok., ale moim zdaniem bardziej liczyłby się realny do zrealizowania plan treningowy, chociażby miało by to być 3x15 min. w tygodniu.
Trzymam kciuki!
Waga niepokojąca...
Pozdrawiam!

[RMC]

MARATOŃSKIE PRZYGOTOWANIA 2023/24 – START

/.../
Będę szczery – idzie bardzo źle
/.../

A może tak:
Będę szczery - nie daję rady (?) Postawiłem sobie za wysoko poprzeczkę (?)
I najważniejsze ile w takim razie jestem w stanie udźwignąć, z czym (jakim treningiem) jestem w stanie wytrwać?
Idzie źle, ale co możesz zrobić w tej sytuacji?

Maraton - ok., ale moim zdaniem bardziej liczyłby się realny do zrealizowania plan treningowy, chociażby miało by to być 3x15 min. w tygodniu.
Trzymam kciuki!
Waga niepokojąca...
Pozdrawiam!

Poniekąd masz pewnie sporo racji. Myślę, że u mnie to taki mix wielu różnych czynników i ciężko by wskazać jedną przyczynę problemów. Nie będę tu przesadnie roztrząsał co mnie "boli" bo raczej sam muszę dojść do ładu ze swoimi ograniczeniami

W każdym razie - na tą chwilę powoli zabrałem się za program naprawczy wagi Mniej się żre, ćwiczenia zacząłem. Powoli rozpędzam się też biegowo. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Drwal Biegacz]

Trzymam kciuki i kibicuję!
Jeśli się nie poddasz, zwyciężysz.
Pozdrawiam!

[ziko303]

Najsensowniej to odpuścić ten maraton i tyle. Przecież już przebiegłeś ich co najmniej kilka. Nic nowego się nie wydarzy Ot biegniesz, najpierw jest fajnie a potem jak jesteś nieprzygotowany to się męczysz przez 2 godziny

[RMC]

Najsensowniej to odpuścić ten maraton i tyle. Przecież już przebiegłeś ich co najmniej kilka. Nic nowego się nie wydarzy Ot biegniesz, najpierw jest fajnie a potem jak jesteś nieprzygotowany to się męczysz przez 2 godziny

Niby tak ale zawsze jest jakieś ale...

Pod względem sportowym faktycznie niewiele mi da taki wymęczony maraton. Stanę na starcie niezadowolony z przygotowania. Metę osiągnę pewnie koło 5 godzin trochę biegnąc, trochę spacerując. Poznawczo w sumie też mi to niepotrzebne bo już parę maratonów zrobiłem.

W tym przypadku "ale" to chęć uczestnictwa w czymś ciekawym, niepowtarzalnym. W końcu 50 maraton Takiej okrągłej cyfry już nie będzie później.
Może to dla większości tylko mało znacząca cyfra ale jednak ludzie lubią takie symbole, otoczkę. Bo jak nie to np. po co się podniecać faktem, że biegnie się maraton np. w Chicago, Tokyo itp. Przecież zawsze chodzi o to samo - przelecieć 42 km

Aaaa... finalnie przydałby mi się ten Fiat co go można wygrać

[ziko303]

No nie, ja jednak widzę różnicę turystycznego ukończenia maratonu w Tokio lub Chicago z bieganiem po pętlach w lesie w okolicy Dębna Samochód to kuszący argument . Żeby było jasne nie mam zamiaru Cię zniechęcać, każdy ma swoje motywacje. Powodzenia zatem i będę śledził dalej przygotowania.

[keiw]

Rafał nastaw się, że biegniesz "turystyczne" na limit 5h i tyle.
W treningach wprowadź tylko jakąś systematyczność.
Zaplanuj, że wychodzisz 4x w tygodniu.
Raz rób coś szybszego i raz jakiś long.
Szybsze i longi w każdym tygodniu trochę progresuj.
Tu planu nie trzeba, a trochę silnej woli.

Adam jest już po "innej stronie mocy"

Wysłane z mojego SM-S916B .

[ziko303]

Adam jest już po "innej stronie mocy"

Wysłane z mojego SM-S916B .

Dobre