DziękiDrwal Biegacz pisze: ↑17 gru 2023, 20:31 Gratuluje biegu!
Na swoim pierwszym parkrunie miałem podobną sytuację, ale szybko przestraszyłem się prowadzenia, a szkoda...
Pozdrawiam!

No tak, lepiej się zawsze goni niż ucieka

Moderator: infernal
DziękiDrwal Biegacz pisze: ↑17 gru 2023, 20:31 Gratuluje biegu!
Na swoim pierwszym parkrunie miałem podobną sytuację, ale szybko przestraszyłem się prowadzenia, a szkoda...
Pozdrawiam!
No miało się pomysłykeiw pisze: ↑18 sty 2024, 11:03 Jakoś mnie naszło i ponownie przeczytałem twoją relację z ST130 z 2016 r.![]()
https://rmc-biega.pl/?p=629
Ciężko się nie zgodzić ale... szarpią mnią sprzeczności w tym temacie. Nie idą przygotowania to i się chce coraz mniej, frustracja rośnie. Z drugiej strony raz w życiu chciałbym pobiec maraton tak bym był zadowolony z siebie więc staram się jakoś zmotywować
A może tak:
Poniekąd masz pewnie sporo racji. Myślę, że u mnie to taki mix wielu różnych czynników i ciężko by wskazać jedną przyczynę problemów. Nie będę tu przesadnie roztrząsał co mnie "boli" bo raczej sam muszę dojść do ładu ze swoimi ograniczeniamiDrwal Biegacz pisze: ↑10 lut 2024, 20:41A może tak:
Będę szczery - nie daję rady (?) Postawiłem sobie za wysoko poprzeczkę (?)
I najważniejsze ile w takim razie jestem w stanie udźwignąć, z czym (jakim treningiem) jestem w stanie wytrwać?
Idzie źle, ale co możesz zrobić w tej sytuacji?
Maraton - ok., ale moim zdaniem bardziej liczyłby się realny do zrealizowania plan treningowy, chociażby miało by to być 3x15 min. w tygodniu.
Trzymam kciuki!
Waga niepokojąca...
Pozdrawiam!
Niby tak ale zawsze jest jakieś ale...
Dobre