Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

@DKrunner
@wigi

Zabrałem się za jedno i drugie. Wprowadziłem dłuższe wybiegania z odcinkami szybszymi, w tempie maratonu i półmaratonu.

No i waga. Kilogramy zaczęły mi coraz bardziej doskwierać. Czas zjechać parę w dół. Za to się więc zabrałem. Idzie nadzwyczaj dobrze w tym zakresie. Organizm przyjmuje to bardzo dobrze, nie musze walczyć. Jest on już przyzwyczajony do ograniczeń w tym zakresie. Teraz tylko troszeczkę to podkręciłem. Jest też potrzebny czas na adaptację do jedzenia mniej i odczuwanie tego jako stanu normalnego.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdrowia życzę :-)
Szkoda jak choroba krzyżuje plany, człowiek tyle pracy wkłada w przygotowania i trzeba odpuścić. Ja najczęściej biegam pomimo choroby, bo mi zawsze szkoda odpuścić, ale nie dość że wynik wtedy słaby to jeszcze męczarnia na trasie.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

@Viki_83 Dziękuję za życzenia zdrowi! Chyba pomogły.

Dzisiaj ostatni raz biorę ibuprom zatoki, a na jutro planuję krótką, wolną przebieżkę (ok. 5 km) i zobaczę co będzie po. Więc może wystartuję w maratonie.

Start w Toruniu na 5km miał być tylko treningiem, sprawdzianem. Więc nie ma wielkiego problemu. Organizm dostał więcej wypoczynku.

Start w Toruniu mógł mnie tylko załatwić. Z resztą w sobotę i niedzielę czułem się wyjątkowo słabo.

Kiedyś podobnie jak Ty, lekka choroba nie była dla mnie wystarczającym powodem by zrezygnować ze startu. Ale jak raz się zdarzyło, że po takim starcie przeszła w prawdziwą chorobę i musiałem brać antybiotyk, leżeć itd, to stałem się bardziej ostrożny.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1631
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Ja w miarę podobnie miałem w lutym. Przechorowałem coś tam dosyć szybko, ale równie szybko wróciłem do biegania i to niedostosowanego do moich możliwości. W rezultacie po 2/3 treningach złapała mnie taka totalna słabość i ciężko mi było w ogóle wrócić do biegania.

A jak mi z nosa leci to nigdy nie wiem czy to choroba czy alergia więc zwykle w takim stanie idę biegać ;D
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

@Mossar mam nadzieję, że mam to już za sobą. Dzisiejsza przebieżka wyszła dobrze. Czekam co na to organizm. Mam nadzieje, że nic, czyli dobrze. Juto wolne. W czwartek w planie kolejna przebieżka, trochę dłuższa i być może kilka przebieżek. Liczę, że będą już większe siły. Piątek, sobota bez biegania, może jakieś spacery, przeciągania i dalszy odczuwalny wzrost sił i przypływ energii. I niedziela maraton.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2684
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki za osiągnięcie czasu poniżej 4 godzin w jutrzejszym maratonie. A jak dużo poniżej, to już zależy od Ciebie. Walcz i nie poddawaj się!
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Czasami starty po których nie spodziewamy się zbyt wiele wychodzą najlepiej... :oczko:
Przynajmniej u mnie często tak jest.

Powodzenia!
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
DKrunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 568
Rejestracja: 19 wrz 2019, 06:56
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 3:02:45

Nieprzeczytany post

Powodzenia 💪
5km - 17:42 (18.03.2023 - bez atestu)
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:23:51 (17.11.2019)
M - 3:02:45 (30.04.2023)

Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
elektrod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 505
Rejestracja: 14 kwie 2009, 11:47
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powodzenia
mój blog - viewtopic.php?f=27&t=57879
komentarze - viewtopic.php?f=28&t=57878

PB
5k - 20:41 - 15.06.2024 (parkrun)
10k - 43:42 - 11.11.2023
półmaraton - 1:38:43 - 01.09.2024
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8955
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Połamania 4h życzę.

Traking:
https://elektronicznezapisy.pl/event/7688/results.html
Nr 95

Edit:
Jeśli maty są dobrze opisane to pierwsze 11km w około 1h, czyli tempo około 5:27
Nie wiem, jaką ma Darek strategię, zobaczymy :hejhej:

Kolejna dyszka w 57:29, czyli jej tempo to już 5:45.

Kolejne 10 km w 01:00:41 - tempo 6:00 :ojoj:

Ostatnie 11 km w 01:28:34 - tempo 8:03

Meta: 4:27:54.87 :ojoj:
Ostatnio zmieniony 29 paź 2023, 14:27 przez keiw, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8955
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Niestety byłem zbyt dużym optymistą
Mam nadzieję, że będzie ciekawa relacja

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8955
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jesteś chyba królem niezrealizowanych założenia maratońskich
Może kiedyś to w końcu wypali

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 30 paź 2023, 19:44 Jesteś chyba królem niezrealizowanych założenia maratońskich Obrazek
Może kiedyś to w końcu wypali Obrazek

/.../
Czy królem tego nie wiem, ale na pewno ścisła czołówka!
A to, że wypali, jestem głęboko przekonany! :spoczko:
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2684
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Wszystkie maratony po pandemii (w ostatnich dwóch latach) pobiegłeś powyżej 4 godzin. Nie rozumiem więc po co w przymiarkach do wczorajszego maratonu padały czasy 3:30 i 3:45. To były marzenia, a raczej pobożne życzenia, niczym nie podparte. Czy nie lepiej podejść do swoich możliwości bardziej realistycznie i najpierw uporać się z barierą 4 godzin i dopiero potem celować wyżej? Rozumiem Ciebie, bo jesteśmy w podobnym wieku (w przyszłym roku będziesz już w M60). Również i mi trudno pogodzić się z tym, że jeszcze kilka lat temu biegałem sporo szybciej. Ciągle marzę o szybszym bieganiu, ale jednak staram się wyznaczać sobie bardziej realistyczne cele, przynajmniej te krótkoterminowe. Wierzę, że nowe życiówki w M60 jeszcze przede mną. Przed Tobą nowe życiówki już w przyszłym roku, głowa do góry. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

@wigi od przeczytania Twojego wpisu zastanawiam się co odpowiedzieć, jak wyjaśnić:

Dlaczego podchodzę do swojego biegania i startów tak jak podchodzę?
Dlaczego nie wybieram (nie chcę wybierać) realistycznych w danym momencie celów?

Czyli muszę się sam zastanowić, chociaż niby wiem. Pytania te jednak bardziej mnie zaintrygowały i wciągnęły do głębszych przemyśleń.

Najprościej: jest to jeden wielki eksperyment, jaki przeprowadzam na sobie połączony z czerpaniem radości z biegania, mający jednak doprowadzić do sukcesu!

Wnioski z tego co napisałeś, a co jest faktem muszą zostać i zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. I pewnie jeszcze wrócę do tematu przy podsumowywaniu roku i planowaniu.

Pewne jest natomiast, że dzięki takiemu podejściu jestem cały czas bardzo zmotywowany do biegania i startowania. Nie ma załamki.

@wigi Też trzymam kciuki za życiówki i kibicuję Tobie (obserwuję i podpatruję również)!

A wiekiem (swoim) jakoś specjalnie się nie przejmuję, raczej jestem pozytywnie zaskoczony, że jest jak jest.

Dziękuję za śledzenie moich poczynań i komentowanie!
Cenię to sobie i przydaje się to! Czyli polecam się na przyszłość :spoczko:
Pozdrawiam!

PS
Na YT natknąłem się na filmik jak biegniesz do mety w Toruniu.
https://youtu.be/Gt0LiTQdhOM?si=gcG4eSw2qbnBmFpM&t=2101
ODPOWIEDZ