Bieg interwałowy z przerwą
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 24 sie 2023, 14:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie.
Biegam dopiero od 3 dni.
Mój sposób biegania to:
- 10 minut biegu truchtem - 2 minuty marszu
- 10 minut biegu truchtem - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu truchtem i 30 minut odpoczynku na stacji kolejowej
i teraz wracam do domu:
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu
Czy taki rodzaj treningu każdego dnia stosując go regularnie przyniesie mi efekt spalania tłuszczu? Jestem ciekaw ponieważ mam strasznie duży brzuch i postanowiłem go zrzucić. Proszę o radę i wszelkie informacje. Dziękuje i pozdrawiam.
Biegam dopiero od 3 dni.
Mój sposób biegania to:
- 10 minut biegu truchtem - 2 minuty marszu
- 10 minut biegu truchtem - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu truchtem i 30 minut odpoczynku na stacji kolejowej
i teraz wracam do domu:
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu - 2 minuty marszu
- 5 minut biegu
Czy taki rodzaj treningu każdego dnia stosując go regularnie przyniesie mi efekt spalania tłuszczu? Jestem ciekaw ponieważ mam strasznie duży brzuch i postanowiłem go zrzucić. Proszę o radę i wszelkie informacje. Dziękuje i pozdrawiam.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Taki sposób biegania jest jak najbardziej dobry na początek, masz w tym 50 minut biegu wiec jak najbardziej będzie to wystarczająca aktywność do spalania.
Tyle że zwykle to nie aktywność jest tym najważniejszym elementem przy odchudzaniu a jedzenie. Dla przykladu, bliska mi osoba przejechała w lipcu kilka tysiecy kilometrów na rowerze, ale co z tego jeśli nadal pije sporo piwa i je niezdrowo. Co nieco mu tam chyba waga ruszyła, ale to nie jest strategia na lata.
Tyle że zwykle to nie aktywność jest tym najważniejszym elementem przy odchudzaniu a jedzenie. Dla przykladu, bliska mi osoba przejechała w lipcu kilka tysiecy kilometrów na rowerze, ale co z tego jeśli nadal pije sporo piwa i je niezdrowo. Co nieco mu tam chyba waga ruszyła, ale to nie jest strategia na lata.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1977
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Słuszna uwaga. Ja znam osobę, która (niby) zaczęła biegać, ale podobno jeszcze przytyła. A to dlatego, że po bieganiu była bardziej głodna niż zwykle, no i jeszcze więcej jadła (a całe życie je za dużo).
Bieganiem nigdy nie schudniesz tyle, co zmianą diety. Spróbuj np. Dąbrowskiej-całe życie mam BMI w normie (gdy nie biegałem wcale to też), a za pierwszym razem schudłem 6 kg w dwa tygodnie.
Bieganiem nigdy nie schudniesz tyle, co zmianą diety. Spróbuj np. Dąbrowskiej-całe życie mam BMI w normie (gdy nie biegałem wcale to też), a za pierwszym razem schudłem 6 kg w dwa tygodnie.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
Ja biegam od 2015r. z dwoma duzymi przerwami, i zdecydowanie radze Ci zaczac od 1 treningu - na poczatek 20-30-40 min. a pozniej okolo 1- godzinnego w tygodniu przez 1 rok. Ten twoj schemat moze byc. Jak juz dojdziesz do tego, ze bedziesz przebiegal te godzine bez wiekszych problemow, kontuzji i unikania treningu, nawet tzw. swinskim truchtem, to proponuje dopiero dodac drugi trening w tygodniu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A ja jestem całkiem innego zdania. CALKIEM INNEGO!!fangss pisze: ↑29 sie 2023, 12:42 Ja biegam od 2015r. z dwoma duzymi przerwami, i zdecydowanie radze Ci zaczac od 1 treningu - na poczatek 20-30-40 min. a pozniej okolo 1- godzinnego w tygodniu przez 1 rok. Ten twoj schemat moze byc. Jak juz dojdziesz do tego, ze bedziesz przebiegal te godzine bez wiekszych problemow, kontuzji i unikania treningu, nawet tzw. swinskim truchtem, to proponuje dopiero dodac drugi trening w tygodniu.
(dlaczego pisze dużymi literami )
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W żadnej książce i u żadnego trenera którego znam nie spotkałam się z takim podejściem. I nie znam nikogo kto by biegał w taki sposób. Raczej częściej i na początek krócej.fangss pisze: ↑29 sie 2023, 12:42 Ja biegam od 2015r. z dwoma duzymi przerwami, i zdecydowanie radze Ci zaczac od 1 treningu - na poczatek 20-30-40 min. a pozniej okolo 1- godzinnego w tygodniu przez 1 rok. Ten twoj schemat moze byc. Jak juz dojdziesz do tego, ze bedziesz przebiegal te godzine bez wiekszych problemow, kontuzji i unikania treningu, nawet tzw. swinskim truchtem, to proponuje dopiero dodac drugi trening w tygodniu.
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
"W żadnej książce i u żadnego trenera którego znam nie spotkałam się z takim podejściem."
Bo trenerzy zwykle nie maja zawodnikow takich jak hubertsuder, chcesz mu narobic kontuzji? Tak na prawde, moja rada powinna brzmiec - zadnego biegania przez pierwsze 6 miesiecy - tylko chodzenie lub chodzenie z kijkami.
Znam wielu takich, ktorych zapal na poczatu okazywal sie slomiany.
Bo trenerzy zwykle nie maja zawodnikow takich jak hubertsuder, chcesz mu narobic kontuzji? Tak na prawde, moja rada powinna brzmiec - zadnego biegania przez pierwsze 6 miesiecy - tylko chodzenie lub chodzenie z kijkami.
Znam wielu takich, ktorych zapal na poczatu okazywal sie slomiany.
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trenerzy prowadzą osoby na różnym poziomie, również tych początkujących a wiele książek zawiera porady jak zacząć bieganie, nie tylko jak poprawić wynik.
Sama zczynałam od krótkich spokojnych biegów 3x w tygodniu, po ciąży jak wróciłam do biegania to też 3x krótko i spokojnie, biegam kilka lat i nigdy nie miałam żadnej kontuzji. I znam mnóstwo ludzi którzy tak zaczynali i nic im nie jest. Wielu zaczyna po prostu od marszobiegów. To nie ilość biegów biegów powoduje kontuzje, tylko niedopasowany plan do aktualnych możliwości i do trybu życia (w tym czasu na regenerację).
Inna kwestia, że w walce z tłuszczem najważniejsza jest dieta i odpowiednia podaż kcal. Można biegać codziennie i nic to nie da jak będzie nadwyżka kcal.
Dobrym treningiem na redukcji jest trening siłowy, który ma wiele zalet.
Sama zczynałam od krótkich spokojnych biegów 3x w tygodniu, po ciąży jak wróciłam do biegania to też 3x krótko i spokojnie, biegam kilka lat i nigdy nie miałam żadnej kontuzji. I znam mnóstwo ludzi którzy tak zaczynali i nic im nie jest. Wielu zaczyna po prostu od marszobiegów. To nie ilość biegów biegów powoduje kontuzje, tylko niedopasowany plan do aktualnych możliwości i do trybu życia (w tym czasu na regenerację).
Inna kwestia, że w walce z tłuszczem najważniejsza jest dieta i odpowiednia podaż kcal. Można biegać codziennie i nic to nie da jak będzie nadwyżka kcal.
Dobrym treningiem na redukcji jest trening siłowy, który ma wiele zalet.
- fangss
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
"kontujzje" - wiedz hubert, ze kontuzje najczesciej zdarzaja sie na poczatku treningow i wtedy gdy jest skumulowana najwieksza ilosc jednostek treningowych w trakcie cyklu treningowego.
Swoja droga - przeposciles choc jeden dzien w zyciu, (ewentualnie w roku, miesiacu, tygodniu) chocby na wodzie? Wiesz w ogole co to takiego glod, byles kiedys glodny, naprawde glodny i spragniony, tak ze wydawalo Ci sie, ze zaraz wypijesz wiadro wody?
Swoja droga - przeposciles choc jeden dzien w zyciu, (ewentualnie w roku, miesiacu, tygodniu) chocby na wodzie? Wiesz w ogole co to takiego glod, byles kiedys glodny, naprawde glodny i spragniony, tak ze wydawalo Ci sie, ze zaraz wypijesz wiadro wody?