Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1297
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 12 cze 2023, 10:48 /.../
A teraz Q-lac. Miałem to tylko na warsztatach. Potem pisałem Delikatowi, że fajne to i mam kilka pomysłów, ale nie załapał sugestii, że ma mi to podesłać za darmo do testów na zawodniku, /.../
Moim zdaniem sprawę należało postawić otwarcie np. czy jest możliwe, bym mógł otrzymać egzemplarz do testów? Na jakich warunkach?
Ty możesz zaoferować prezentację na kanale (uczciwą), mógłbyś też podać przykład z gumami, i najważniejsze to nowatorski sposób trenowania, w którym to urządzenie mogłoby być przydatne.

Myślę, że mówiąc otwarcie co chcesz i na co w zamian może liczyć druga strona, będzie najskuteczniejszy.

Druga rzecz, wydobądź na światło dzienne mocne strony, wszystkie korzyści, jakie daje Twoje podejście do treningu dla każdego!
To co proponujesz jest naprawdę DOBRE dla organizmu. Trening powięziowy sam w sobie jest rehabilitacyjny, naprawia dysfunkcje widzę to po sobie (jakby ktoś nie wiedział, lubię żartobliwie uznawać siebie się za przedstawiciela średniej?młodszej? geriatrii biegającej :hahaha:, więc wiek tu nie jest najistotniejszy) i do tego z lekką nadwagą!

Tyle na teraz, :spoczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dobrze. To może z rzeczy ważnych podkreślę te ważniejsze. Q-lac jest fajną zabawką i jego rozwój plus kompatybilność z Garminem jest kwestią czasu, testów, inwestycji i zebrania danych. Na podstawie Q-lacka da się opracować jakąś procedurę treningową, może nawet sterować treningiem w połączeniu z pomiarem tętna, akcelerometrem, sztywnością itd. Ale zostawiam to, bo te kuszące perspektywy odciągają jednak od istoty rzeczy.

W sobotę założone tempo 33/200, czyli 2:45 tak naprawdę powinno być łatwe, ponieważ Afrykanie utrzymują to na dystansie półmaratonu. Dlaczego więc to tempo łatwe nie było? Wcześniej napisałem o poprawnym technicznie biegu, ale bez szału z mojej strony. Napisałem też o problemie z rotacjami. To jest istotny problem na większych prędkościach, bo przeciążenia spłycają zakresy pracy nogi podporowej. Te zakresy w statyce mogłyby być już ok w przypadku Sebastiana, ale tu chyba bardziej chodzi o układ nerwowy, który nie pozwala na wykorzystanie tych zakresów w biegu.

Akcja z taśmami, ma na celu rozruszanie struktur, zmobilizowanie ich w truchcie. Jak taki powiększony chwilowo zakres da się utrzymać na szybszym biegu, to można zrobić na stosunkowym lajcie życiówkę. Tu jednak kończą się możliwości czerpania inspiracji z krzepiących przykładów ze świata amatorskiego.

Jak zminimalizować hipdrop i hipshift w tempie 2:45? Przede wszystkim hipdrop. U Seby i u Gosa ten hipdrop jest. U przykładowo Bekele i Cheptegeya go nie ma, a ich tempo to właśnie 2:30. Mezo śpiewa, żeby sobie marzenia wyśnić, ale samo "ciśnij, ciśnij" nie zbliży do 2:30. Zatem marzeniem powinien być zerowy hipdrop, a nie 2:30.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kolejne pierdoły, czyli wnioski na temat dźwięków podczas lądowania. W skrócie. Na piętę jest ciszej, na śródstopie głośniej. I że nie ma korelacji pomiędzy siłami pionowymi i generowanym dźwiękiem od uderzenia w podłoże.

A teraz rzeczywistość: Niebieski Keniol, Zielony Keniol i kilku jeszcze, spośród tabunów Kenijczyków, którzy przewinęli się podczas moich afrykańskich eksploracji, lądują na nasadzie dużego palca w niewiarygodnej wręcz ciszy. To jest jeden z charakterystycznych elementów ich biegu. Jest !@$%^& i jednocześnie cisza. Jak oni to robią? Angażują znacznie więcej struktur do sprężynowania niż tylko stopa i podudzie. Są świetnie skoordynowani wewnątrztkankowo. Może gdyby ten szwedzki poszukiwacz techniki biegu skupił się nie na generowanych siłach pionowych tylko poziomych, to odkryłby jakąś korelację z dźwiękiem. Dźwięk, tak samo jak ciepło jest stratą w mechanice.

Dlaczego wobec tego lądowanie na pięcie i naturalny w takim układzie overstriding jest ciche, jak zauważa mądrala? Możliwe, że wymusza to zaangażowanie większych struktur i/lub naturalnie jesteśmy bardziej skoordynowani właśnie wewnątrztkankowo, gdy lądujemy na pięcie, czyli tak jak robiliśmy to od zawsze. Automatyczne przejście na śródstopie i skrócenie kroku cofa nas w rozwoju, bo tracimy to wyuczone skoordynowanie ciała, co też objawia się nasileniem dźwięku podczas lądowania. Praca nad techniką biegu polega więc nie na fokusie na śródstopiu i minimalizowaniu overstridingu, ale na przywróceniu i doskonaleniu koordynacji wewnątrztkankowej. A wtedy można lądować czysto nawet na nasadę dużego palca, bez katowania łydki i achillesa.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Moim zdanie sam but ma duży wpływ na to czy jest głośno czy nie. Np Nike Tempo(słoń ciszej się porusza) to jakiś hałasowy koszmar. Na zawodach od razu słychać, że ktoś biegnie w tych butach.
Jak biegnę w np Saucony SPEED 2 , Adios Pro, Boston 8 to jest tak samo cicho przy każdym tempie a mam tak że jak człapie recovery po 5:30 to ładuje na piętę a potem wraz ze wzrostem tempa zaczynam przechodzić na lądowanie na "płaskiej stopie" a poniżej 4:00 są chyba namiastki lądowania na śródstopiu.
Ale weźmy takie Adios5 to przy wolnym biegu mam głośne "klepanie" o podłoże ale jak pocisnę poniżej 4:00 to jest cicho.
Wracając do sposobu lądowania też uważam, że jak ląduje się na śródstopiu to jest ciszej a nie głośniej jak ten facet w filmie twierdzi
Radość z biegania
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 23 maja 2023, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jacek ma rację odnośnie Kenijczkow,już bolec o tym mówił https://youtu.be/Hi4fo9-P220
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Podłoże, buty, to wszystko ma wpływ na dźwięk, ale jakoś tam to pobadali mikrofonami i im wyszło odwrotnie. Same pomiary, to jedno. Bój jest o ich interpretowanie.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 cze 2023, 11:38 Podłoże, buty, to wszystko ma wpływ na dźwięk, ale jakoś tam to pobadali mikrofonami i im wyszło odwrotnie. Same pomiary, to jedno. Bój jest o ich interpretowanie.
Pewnie sam moment uderzenia piętą w glebę będzie cichy bo uderzamy kantem podeszwy która jest najbardziej amortyzowaną częścią podeszwy oraz powierzchnia uderzenia jest minimalna więc hałasu nie będzie bo z czego ale w dalszej części jak stopa się przetacza to jest klepnięcie śródstopiem w podłoże i w tym momencie moim zdaniem emitowany jest hałas ale to nie ma nic wspólnego z lądowaniem na śródstopiu.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak zaczynamy rozbijać lądowanie na pierwszy kontakt, dociążenie i przetaczanie, to robi się problem, bo co jest brane pod uwagę analizując rejestry z mikrofonu. Jeżeli mierzony jest hałas w momencie pojawienia się największych wartości sił pionowych, to przetaczanie i klapnięcie nie jest brane pod uwagę.

Dwie mile w tempie sub 2:30. Widać, że pejs nie pomaga, bo jest za duża przerwa, a samo zachęcanie ręką do klejenia pleców to za mało. Co do samego Jakoba, to stabilny jest bardzo w tym tempie, co wynika z braku lub minimalnego hipdropu. Jest lekki shift w lewo przy lądowaniu na prawej nodze, ale to może być kwestia też kamery. Gdyby Gos i Seba byli tacy stabilni, czyli bez dropu, to spokojnie możnaby zapodać 32/200, a wtedy kręcimy się już wokół rekordu Polski. Tak to właśnie wygląda. Niewielka korekta i Bronek wypada z tabel. Tylko jak zrobić tę korektę?
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Jakoba w tym momencie biegu interesują tylko światła przy krawężniku. W dupie ma Pejsa bo za mocno biegnie
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z tym hipdropem to chyba odwodziciele stawu biodrowego nie dają rady przy dużych przeciążeniach?
Więc albo jeszcze za szybko (za duże przeciążenie) albo te mięśnie za słabe, albo jedno wynika z drugiego.
Taki trop...
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

A Żywko miałeś okazję ogladać gdzieś jak biega? Bo w sumie zaskoczył tym wynikiem ostatnio, podobnie jak Gos. Generalnie chyba im więcej regularnie biegających sub14 tym bardziej chłopaki będą się nawzajem napędzać. Fajnie by było zobaczyć w końcu wynik na poziomie sub13:30 choć wiadomo że ambicje powinny być jeszcze większe.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sultan,
to i tak lepszy trop niż "słaby pośladkowy średni".
Przy tych przeciążeniach łamie każdego jak zapałkę. Dlatego szukanie lokalnych słabostek to chybiony trop. Trzeba spojrzeć globalnie na całość struktury i przeprojektować jej działanie. Czyli bardziej układ nerwowy i szamańskie zaklęcia, a mniej konkretne ćwiczenia. Bo konkretne ćwiczenie sprowadza się zwykle do lokalnego oddziaływania na strukturę.

Żywko gdzieś na hali chyba widziałem. Za miękko jest w podporze.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 cze 2023, 12:05 Niewielka korekta i Bronek wypada z tabel. Tylko jak zrobić tę korektę?
Do tego jest potrzebny plan treningowy na 13:16. Proste.
Mogę rozpisać.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No dobra, ale jak to jest z tym hipdropem. Do pewnej prędkości go nie ma i jest git.
I w pewnym momencie się pojawia jak zawodnik wchodzi na np. 2:30. Od razu czy po jakimś czasie?
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 12 cze 2023, 21:33 Z tą miednicą, to nie jest takie oczywiste, że przodopochylenie jest be, bo takie ustawienie pozwala na głębsze wkręcenie kości udowej do rotacji wewnętrznej.
A ktoś z elity zawodników ma może taką przypadłość? tzn. przodopochylenie? Wtedy byłby jakiś naoczny dowód.
----------------------------------------------------------
1440miles
ODPOWIEDZ