Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 23 mar 2023, 17:53 Tak mi przyszło do głowy (podczas trzepania chodników), a może tu chodzi o odciążenie jednego układu przez drugi.

Rozpoczynam długim krokiem (pracuje/jest obciążany układ obsługujący długi krok) następuje zmęczenie i przełączenie na układ realizujący kadencję (utrzymanie tempa poprzez zwiększenie kadencji)

Z tego by wynikało (o ile tak jest), że u Ciebie @pawo najpierw obciążasz układ/system realizujący kadencję, gdy zaczyna być niewydolny (problemy z utrzymaniem tempa) następuję stopniowe przechodzenie na układ/system realizujący długość kroku.

A Z TEGO BY WYNIKAŁO, że podczas biegu długodystansowego można się przełączać i pozwalać odpoczywać raz jednemu systemowi raz drugiemu.

DO SPRAWDZENIA!
Łomatko za trudne to jest i zapewne nie jednopłaszczyznowe.
Z tym naprzemiennym wykorzystywaniem systemów to jest bardo dobra myśl i nawet przystająca do tego co już wiemy. Wszystkie najszybsze maratony były przebiegnięte zmiennym tempem. A interwałem który da średnią prędkość vVO2max, można dłużej biec niż z tą stałą prędkością.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 23 mar 2023, 20:52Z tym naprzemiennym wykorzystywaniem systemów to jest bardo dobra myśl i nawet przystająca do tego co już wiemy. Wszystkie najszybsze maratony były przebiegnięte zmiennym tempem. A interwałem który da średnią prędkość vVO2max, można dłużej biec niż z tą stałą prędkością.
A zemnie wszyscy się zawsze śmiali, że biegam interwałami. Ale, miało to też inny plus - szarpane tempo mocno irytowało tych, którzy próbowali się ze mną zabrać i nawet potrafili mieć co do tego uwagi. Cóż, nigdy nie byłam zbyt towarzyska.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1916
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Drwal Biegacz

Wiesz co mnie martwi? To, że czytam, że 4:40 to max.
Przecież to jest niewiele szybciej niż jakieś tam tempo rozbiegań...
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
DKrunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 568
Rejestracja: 19 wrz 2019, 06:56
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 3:02:45

Nieprzeczytany post

Przecież to jest niewiele szybciej niż jakieś tam tempo rozbiegań...
Myślę, że nie można tak uogólniać. Dla jednego 4:40 będzie tempem rozbiegania w I zakresie, dla drugiego może być tempem progowym, a dla trzeciego tempem maksymalnym, szczególnie jeśli robi to po kilkunastu kilometrach ciężkiego treningu jakim jest BNP.
5km - 17:42 (18.03.2023 - bez atestu)
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:23:51 (17.11.2019)
M - 3:02:45 (30.04.2023)

Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Fakt, mogłoby być szybciej!
Ale co zrobić?
Jest jak jest.
:spoczko:
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3485
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

DKrunner pisze: 02 kwie 2023, 21:59
Przecież to jest niewiele szybciej niż jakieś tam tempo rozbiegań...
Myślę, że nie można tak uogólniać. Dla jednego 4:40 będzie tempem rozbiegania w I zakresie, dla drugiego może być tempem progowym, a dla trzeciego tempem maksymalnym, szczególnie jeśli robi to po kilkunastu kilometrach ciężkiego treningu jakim jest BNP.
a ja myślę, że jakby najpierw się skupić na poprawie możliwości tlenowych to dałoby to większy efekt niż kombinowanie z techniką biegu.

szczególnie, że nikt na Ciebie nie patrzy z boku i nie koryguje na bieżąco.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2684
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

A ja nie kumam co robisz z tymi gumami podczas treningu. Czy możesz to opisać dokładniej - jak je zakładasz i co robisz?
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1916
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DKrunner pisze: 02 kwie 2023, 21:59
Przecież to jest niewiele szybciej niż jakieś tam tempo rozbiegań...
Myślę, że nie można tak uogólniać. Dla jednego 4:40 będzie tempem rozbiegania w I zakresie, dla drugiego może być tempem progowym, a dla trzeciego tempem maksymalnym, szczególnie jeśli robi to po kilkunastu kilometrach ciężkiego treningu jakim jest BNP.
Źle się wyraziłem, nie chciałem tutaj się licytować po ile ktoś biega itd.
Chodzi mi o to, że 4:40 a np. 5:00 to jest tylko ok 0,8-0,9 km/h szybciej.
Wiadomo, że inaczej się na świeżo, a inaczej na 20 km.
Ale przy takim już dość pokaźnym kilometrażu powinien być większy zapas prędkości.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

wigi pisze: 02 kwie 2023, 22:04 A ja nie kumam co robisz z tymi gumami podczas treningu. Czy możesz to opisać dokładniej - jak je zakładasz i co robisz?
Gumy to klasyczny Yacool:
Coś takiego https://youtu.be/8Jy2FsHCi7Q?t=120 w truchcie i marszu
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 02 kwie 2023, 22:10 /.../
Ale przy takim już dość pokaźnym kilometrażu powinien być większy zapas prędkości.
Dokładnie tego samego się spodziewałem/spodziewam! A tu niespodzianka! 4:40 cieszy!
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1916
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 02 kwie 2023, 22:13
wigi pisze: 02 kwie 2023, 22:04 A ja nie kumam co robisz z tymi gumami podczas treningu. Czy możesz to opisać dokładniej - jak je zakładasz i co robisz?
Gumy to klasyczny Yacool:
Coś takiego https://youtu.be/8Jy2FsHCi7Q?t=120 w truchcie i marszu
Ja to bym zapytał Jacka czy łączenie treningu maratońskiego i tych gum ma sens.
Z tego co on pisał, mówił na podcaście oni biegają na świeżości, a nie męczą bułę na zmęczeniu.
Gumę pewnie robią jako aktywację/pobudzenie pośladków dzień przed akcentem.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 02 kwie 2023, 22:04 /...
a ja myślę, że jakby najpierw się skupić na poprawie możliwości tlenowych to dałoby to większy efekt niż kombinowanie z techniką biegu.

szczególnie, że nikt na Ciebie nie patrzy z boku i nie koryguje na bieżąco.
Kombinowanie realizacją kroku biegowego (techniką) niewątpliwie wpływa na tempo. Widzę minusy, ale więcej plusów. Brak wypracowanego, sprawdzonego kroku biegowego jest jakimś tam hamulcem.
Na drugim miejscu wymieniłbym wagę. Ale jak napisałem wszystko pomału.

Plan (zmodyfikowany lekko) Skarżyńskiego chcę doprowadzić do końca. Z oporami go rozpocząłem, ale coraz bardziej mi się podoba. Ciekawy jestem ostatecznego efektu. A z tym w moim przypadku może być różnie.

Najważniejsze, że bieganie sprawia mi ciągle dużo zadowolenia. Co do wyników (rekordów) nie poddaję się. Jestem pewny ich poprawy, oczywiście na tyle na ile można być czegoś pewnym :spoczko:

sultangurde pisze: 02 kwie 2023, 22:42 /.../Z tego co on pisał, mówił na podcaście oni biegają na świeżości, a nie męczą bułę na zmęczeniu.
Gumę pewnie robią jako aktywację/pobudzenie pośladków dzień przed akcentem.
Tak, tutaj robię to trochę inaczej, podmęczam nogi (pośladkowe) i jest to odczuwalne następnego dnia. Robię to zamiast siły, którą proponuje Skarżyński. Dodatkowo gumy pomagają mi w ułożeniu kroku biegowego (geometrii)

No cóż eksperymentuję i wkręca mnie w to eksperymentowanie, nie ma nudy biegania.

A wyniki przyjdą, albo pomału, albo nagle. :spoczko:

Biegamy dalej...
Dobrego Tygodnia!
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciekawy blog i ciekawe podejście do treningu :-)
Też mam zamiar spróbować ćwiczeń z gumami.

A co do wagi, to tu potrzeba konkretnych działań i konsekwencji, bo samo się nie zrobi. Moim zadaniem lepiej się zabrać za to raz i porządnie niż tak się bujać miesiącami bez większych efektów :-)
Zdrowe odżywianie, być może zmiana nawyków żywieniowych (nie wiem jak to aktualnie wygląda u ciebie) i lekki deficyt kcal. To nie ma być głodówka tylko dostarczanie trochę mniejszej liczby kalorii niż organizm potrzebuje. Najłatwiej to ogarnąć licząc kcal bo wtedy wiadomo jakie zmiany wprowadzić w przypadku braku efektów. Choć z drugiej strony takie liczenie bywa upierdliwe ;-)
W każdym razie zdrowe odżywianie pomaga nie tylko w redukcji wagi, ale wpływa pozytywnie na zdrowie i regenerację, ponieważ dostarczamy potrzebne makro i mikroelementy :-)

Natomiast strategię nawodnienia i żywienia w trakcie biegu powinno się testować na treningach i podczas mniej ważnych, kontrolnych zawodów. Po to właśnie są te starty żeby na nich sprawdzić i eksperymentować, bo główne zawody to już za późno na kombinowanie.
Na treningu nawet jak się nie chce pić czy jeść to trzeba to trenować. Jak już się chce to zwykle jest za późno. Każdy musi sprawdzić co najlepiej jeść przed, na czym dobrze mu się biega i co pić i jeść w trakcie. W sportach wytrzymałościowych gdzie wysiłek jest długi i trwa kilka godzin coraz popularniejszy jest tzw. trening jelita :-)
Im dłuższy czas trwania zawodów tym bardziej trzeba się do kwestii żywienia przyłożyć. Celowo nie wspominam o dystansie, bo taki sam dystans maratonu można przebiec w 2:30 a można i w 4:30 ;-) Ten pierwszy szybciej skończy i szybciej coś zje :-)

Dla mnie różnica między zawodami na których mam dobrze ogarnięte kwestie picia i jedzenia i takimi gdzie z różnych przyczyn tego nie dopilnuje jest ogromna :-)
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Viki_83 pisze: 11 kwie 2023, 12:10 Ciekawy blog i ciekawe podejście do treningu :-)
Też mam zamiar spróbować ćwiczeń z gumami.

/.../
Cieszę się, że Ci się podoba i dziękuję za miłe i mądre słowa/rady.

Powoli, powoli (w dużej mierze na ile mam chęci) realizuję swoje cele/hobby.
A finał tego etapu, tuż tuż... :spoczko:
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1916
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spec od metody Skarżyńskiego ze mnie żaden, ale coś dziwnie mi wygląda OWB1 po 6:08, i OWB2 po 5:40.
Ale fakt, że weszło 30 km już wygląda dobrze. Powodzenia!
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
ODPOWIEDZ