pawo- komentarze, opierdziele i pochwały

[Rolli]

Gratuluję!

Ja tez gratuluje i zazdroszczę.

[pawo]

Również dziękuję, równie dobry człowieku.

[Drwal Biegacz]

Gdzie Pawo biegałeś?

[pawo]

A to tylko tak treningowo, po osiedlu za lasem. Pierwszy raz od czerwca zeszłego roku pobiegłem żywiej, w te 11:40 to 3 kilometry. No i przetestowałem Saucony, niezłą piankę mają.

[Siedlak1975]

Wczoraj trójka w 12:04, a serce na to:

3,3 - lnRMSSD
333 ms - śr. Interwał R-R
28 ms - RMSSD
26 ms - SDSD
25 ms - SDNN
18 ms - 5 min-SDNN
5,3 % - pNN50
7,4 % - pNN20
2,3 % - Anomalia

Niestety Enigmę oddałem do muzeum

[przemekEm]

To był bieg z jakimś Holterem ?

Ja tam rozumiem zwrot Anomalia, tylko nie wiem czy 2.3% to dużo czy mało.

[pawo]

A ja nie wiem, zegarek mi ostatnio takie coś wypluwa to sobie czytam. Może przez to będę szybszy.

[sultangurde]

To pomiar hrv czyli zmienności pracy rytmu serca w zależności od przeciążenia układu sympatycznego i parasympatycznego.
Mierzę to rano, jak jest wysokie to cisnę, jak niskie odpoczywam. Jak średnie rzucam monetą, jak wypadnie coś czego nie chce, rzucam jeszcze raz...do skutku...

[weuek]

U siebie zauważyłem, że największy wpływ na wartość nocnego HRV mają:
a) pora pójścia spać (jeśli po północy, to zawsze jest słabo),
b) ilość wypitego alkoholu (jednego piwa to nawet nie zauważy).
A objętość i intensywność treningu ma wpływ marginalny. Budzenie przez koty też nie ma wpływu.

[pawo]

Alkoholu nie piję, no może trzy razy w roku, kocica mi zdechła, więc muszę tylko wcześniej się kłaść.

[keiw]

A co robić w takiej sytuacji?

Nie wiem, czy warto w ogóle wstawać z łóżka

[beata]

Nie wiem, czy warto w ogóle wstawać z łóżka

Wiosny nie widać, więc chyba nie ma co faktycznie spieszyć z tym wstawaniem ....

[weuek]

Spoczynkowe 66? To coś musiało się dziać...

[pawo]

Jak to nie widać wiosny, jak widać. Czternaście mazurków płci niewiadomej urządziło bitwę o jedno puchowe piórko koloru szarego. Dzięcioł płci męskiej, bo z czerwonym łbem, wali w deskę pod którą pełzacze znoszą od tygodnia jakieś patyczki, a kos oszalał i od czwartej rano wrzeszczy jak potępiony. I to kierva wszystko dwa metry od mojego łóżka.

[weuek]

Zazdroszczę!