Bieżnia mechaniczna w trakcie zimy może uratować trening niejednemu biegaczowi. Dzięki bieganiu na niej możemy realizować nasze założenia nie martwiąc się grubą warstwą śniegu na drogach, cienką warstwą lodu na chodniku, czy szybko zapadającym zmierzchem. Poniżej kilka propozycji treningów, które najlepiej będzie realizowało się na bieżni mechanicznej.
https://bieganie.pl/trening/trening-na- ... biegowego/
4 pomysły na trening na bieżni mechanicznej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 645
- Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: brak
Bartek sorry, ale z tym linkiem do badania: "Energetics of Walking and Running" to jest jakiś żart? Po pierwsze, nie widzę w ogóle na podlinkowanej stronie żadnego porównania biegania na bieżni i na zewnątrz. Po drugie, to w ogóle nie jest żadne badanie, tylko jakiś teoretyczny "model", który doprowadził do następującej fenomenalnej konkluzji:
"The prediction is that tall people can run faster than short people, and that a person with legs 1 m long should have a maximum speed of 4.02 m/s (or 8.98 miles per hour). Sprinters can do somewhat better than this speed, but it is a reasonable upper limit for a marathon runner."
Mówiąc krótko, efektem tego genialnego modelu jest wniosek, że 14,5 km/h na godzinę to maksymalna prędkość dla biegnącego człowieka. Z refleksją, że dla sprinterów może trochę się nie zgadza, ale dla maratończyków już wszystko gra... Tak jak mówiłem, nic tam nie ma o bieżni, ale nawet gdyby było, to z góry sobie można darować te przemyślenia.
Jeśli chodzi o porównanie badania na bieżni i na zewnątrz, to szukałem kiedyś na ten temat w badaniach i mogę to podsumować tak:
1. Zakładając, że pas bieżni porusza się z idealnie stałą prędkością, bieg na bieżni jest biomechanicznie równoważny biegowi na zewnątrz. Jedyne różnice mogą pochodzić z rzeczy pokroju oporu powietrza/równości/nierówności nawierzchni/amortyzacji. To jest wniosek o charakterze czysto teoretycznym.
2. W praktyce jednak, pas bieżni nie porusza się z idealnie stałą prędkością, bo oczywiście silnik pracuje najciężej w chwili lądowania na bieżni. Pewnie przede wszystkim od jakości bieżni i mocy silnika zależy ile bieżnia zwalnia w tym krótkim momencie czasu. Lepsze bieżnie po prostu wydają się bardziej niewzruszone biegiem po nich - tak można to ująć. W rzeczywistości, występują więc różnice między biegiem na bieżni a na zewnątrz, a im generalnie lepsza bieżnia, tym prawdopodobnie te różnice będą mniejsze.
3. Tak bardziej z praktycznej strony, to można po prostu zmierzyć wydatek energetyczny podczas biegu na bieżni i na zewnątrz i porównać. Badania pokazują, że dodanie nachylenia na bieżni w przedziale 0,5%-1,5% daje mniej więcej równoważny efekt (z punktu widzenia wydatku energetycznego) do biegu na zewnątrz w miarę normalnych warunkach. Czyli chyba dokładnie to czego na zdrowy rozsądek należałoby się spodziewać.
4. Tutaj należy dodać, że wyniki takiego porównania (biegu na bieżni i na zewnątrz) nie będą takie same dla wszystkich, a raczej mocno zależą od danej jednostki. Wydaję mi się, że jest duża różnica między "obieganymi" na bieżni, a takimi co nie czują się na niej zbyt pewnie. Np. moja żona ma na bieżni kadencję około 12 kroków wyższą niż normalnie - co dokładnie zgadza się z wnioskami na końcu artykułów. Ale ja mam odwrotnie, gdzieś o 6-8 kroków mniej niż na zewnątrz.
Dochodzi jeszcze zagadnienie kalibracji bieżni, bo z pewnością wiele bieżni w fitness klubach nie jest poprawnie skalibrowanych, a nawet niekoniecznie jest tak, że błąd jest stały (czyli np. 12 km/h może się zgadzać, ale 16 km/h to już będzie 15,5 km/h). Nie zmienia to faktu, że na bieżni można zrobić trening, manipulując nachyleniem i prędkościami, ale generalnie na pewno nie ma co przywiązywać wielkiej wagi do wartości z wyświetlacza. O poprawności nachylenia, to już nawet nie będę wspominać, bo tutaj też cuda się potrafią dziać. Często jest tak, że bieżnia ma nachylenie np. od 0 do 15, ale w rzeczywistości nie chodzi o % nachylenia, tylko to są jakieś "poziomy" od 0 do 15 ustalone sobie na oko przez producenta.
"The prediction is that tall people can run faster than short people, and that a person with legs 1 m long should have a maximum speed of 4.02 m/s (or 8.98 miles per hour). Sprinters can do somewhat better than this speed, but it is a reasonable upper limit for a marathon runner."
Mówiąc krótko, efektem tego genialnego modelu jest wniosek, że 14,5 km/h na godzinę to maksymalna prędkość dla biegnącego człowieka. Z refleksją, że dla sprinterów może trochę się nie zgadza, ale dla maratończyków już wszystko gra... Tak jak mówiłem, nic tam nie ma o bieżni, ale nawet gdyby było, to z góry sobie można darować te przemyślenia.
Jeśli chodzi o porównanie badania na bieżni i na zewnątrz, to szukałem kiedyś na ten temat w badaniach i mogę to podsumować tak:
1. Zakładając, że pas bieżni porusza się z idealnie stałą prędkością, bieg na bieżni jest biomechanicznie równoważny biegowi na zewnątrz. Jedyne różnice mogą pochodzić z rzeczy pokroju oporu powietrza/równości/nierówności nawierzchni/amortyzacji. To jest wniosek o charakterze czysto teoretycznym.
2. W praktyce jednak, pas bieżni nie porusza się z idealnie stałą prędkością, bo oczywiście silnik pracuje najciężej w chwili lądowania na bieżni. Pewnie przede wszystkim od jakości bieżni i mocy silnika zależy ile bieżnia zwalnia w tym krótkim momencie czasu. Lepsze bieżnie po prostu wydają się bardziej niewzruszone biegiem po nich - tak można to ująć. W rzeczywistości, występują więc różnice między biegiem na bieżni a na zewnątrz, a im generalnie lepsza bieżnia, tym prawdopodobnie te różnice będą mniejsze.
3. Tak bardziej z praktycznej strony, to można po prostu zmierzyć wydatek energetyczny podczas biegu na bieżni i na zewnątrz i porównać. Badania pokazują, że dodanie nachylenia na bieżni w przedziale 0,5%-1,5% daje mniej więcej równoważny efekt (z punktu widzenia wydatku energetycznego) do biegu na zewnątrz w miarę normalnych warunkach. Czyli chyba dokładnie to czego na zdrowy rozsądek należałoby się spodziewać.
4. Tutaj należy dodać, że wyniki takiego porównania (biegu na bieżni i na zewnątrz) nie będą takie same dla wszystkich, a raczej mocno zależą od danej jednostki. Wydaję mi się, że jest duża różnica między "obieganymi" na bieżni, a takimi co nie czują się na niej zbyt pewnie. Np. moja żona ma na bieżni kadencję około 12 kroków wyższą niż normalnie - co dokładnie zgadza się z wnioskami na końcu artykułów. Ale ja mam odwrotnie, gdzieś o 6-8 kroków mniej niż na zewnątrz.
Dochodzi jeszcze zagadnienie kalibracji bieżni, bo z pewnością wiele bieżni w fitness klubach nie jest poprawnie skalibrowanych, a nawet niekoniecznie jest tak, że błąd jest stały (czyli np. 12 km/h może się zgadzać, ale 16 km/h to już będzie 15,5 km/h). Nie zmienia to faktu, że na bieżni można zrobić trening, manipulując nachyleniem i prędkościami, ale generalnie na pewno nie ma co przywiązywać wielkiej wagi do wartości z wyświetlacza. O poprawności nachylenia, to już nawet nie będę wspominać, bo tutaj też cuda się potrafią dziać. Często jest tak, że bieżnia ma nachylenie np. od 0 do 15, ale w rzeczywistości nie chodzi o % nachylenia, tylko to są jakieś "poziomy" od 0 do 15 ustalone sobie na oko przez producenta.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
U mnie dochodzi jeszcze jedna roznica. Otóż kiedy tylko wchodziłem na wyższe prędkości, to pojawiał mi się w głowie jakiś taki „drugi ja” który „namawiał” mnie, żebym tak postawił nogę, żeby z tej bieżni spaść. No i to była ciągła z nim walka.
Jedyne w miarę przyjemne odczucia (tzn brak tego „drugiego ja”, miałem biegając po bieżniach Woodway, opisywałem to tutaj. No, tyle że to jest rzadkość a taka bieżnia kosztuje chyba około 8-9 tys EUR. Może miało to związek z zupełnie innym czuciem bieżni.
https://bieganie.pl/sprzet/woodway-biez ... wszystkie/
Jedyne w miarę przyjemne odczucia (tzn brak tego „drugiego ja”, miałem biegając po bieżniach Woodway, opisywałem to tutaj. No, tyle że to jest rzadkość a taka bieżnia kosztuje chyba około 8-9 tys EUR. Może miało to związek z zupełnie innym czuciem bieżni.
https://bieganie.pl/sprzet/woodway-biez ... wszystkie/