New Balance FuelCell Rebel v3 to bardzo energiczne i uniwersalne buty, nadające się do szybszych rozbiegań, bardziej intensywnych biegów ciągłych i mocnych akcentów. Dla osób, które myślą o pierwszych startach sprawdzi się również świetnie jako pierwsza startówka. Skąd taka uniwersalność w bucie amerykańskiego producenta? 
https://bieganie.pl/sprzet/buty-new-bal ... -rebel-v3/
            
			
									
									
						Buty New Balance FuelCell Rebel v3
- weuek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2513
 - Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
 - Życiówka na 10k: 42
 - Życiówka w maratonie: 3:55
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 - Kontakt:
 
Po pierwszym rozwiązaniu się sznurówek zrobiłbym coś takiego:

Ale, jak widać tu co chwilę, doświadczeni biegacze nie znają podstaw.
            
			
									
									
						Ale, jak widać tu co chwilę, doświadczeni biegacze nie znają podstaw.
- 
				paweu92
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 417
 - Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
 
Dobrze, że matka ziemia dała nam na polską ziemie takiego doświadczonego biegacza jak weuek <3 
Co byśmy bez niego zrobili, biegali z haluksami, nie potrafili wiązać butów i wiele innych głupich rzeczy robili.
Jego rady o longach 35km, tempem 10s szybszym niż tempo maratońskie są złote.
            
			
									
									
						Co byśmy bez niego zrobili, biegali z haluksami, nie potrafili wiązać butów i wiele innych głupich rzeczy robili.
Jego rady o longach 35km, tempem 10s szybszym niż tempo maratońskie są złote.
- weuek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2513
 - Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
 - Życiówka na 10k: 42
 - Życiówka w maratonie: 3:55
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 - Kontakt:
 
Ano psychologia to zna, że jak się coś długo robi żle, to trza w tym trwać i tego bronić.
Jakiś czas temu biegliśmy towarzyski maraton pagórkowaty i jeden uczestnik przynajmniej trzy razy wiązał buty, ale (nie moich) rad o takim właśnie włożeniu sznurówek, żeby nie dyndały, nie posłuchał. Nie mógł, bo przeca człowiek nie uczy się z własnego doświadczenia, jeno wyłącznie od Danielsów czy Skarżyńskich.
            
			
									
									
						Jakiś czas temu biegliśmy towarzyski maraton pagórkowaty i jeden uczestnik przynajmniej trzy razy wiązał buty, ale (nie moich) rad o takim właśnie włożeniu sznurówek, żeby nie dyndały, nie posłuchał. Nie mógł, bo przeca człowiek nie uczy się z własnego doświadczenia, jeno wyłącznie od Danielsów czy Skarżyńskich.
- 
				paweu92
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 417
 - Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
 

