a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

[Rolli]

Chlopie, daj mi w końcu numer telefonu twojej żonki!!!
Zadzwonię do niej, zeby cie walnęła w leb!!


Zla pogoda = marudzenie
Piekna pogoda = marudzenie
Czasy za szybko !!!! = marudzenie
20,29 = marudzenie !!!!

No co ty. Mialo być 21s (bo miało być luźno/szybko) bo na ciężkich nogach. Ostatnie 20,29 najszybciej... czyli wszystko OK. Jak w najlepszym porządku.

Napisz w końcu: jestem zadowolony!!!

[Przemkurius]

Zla pogoda = marudzenie
Piekna pogoda = marudzenie
Czasy za szybko !!!! = marudzenie
20,29 = marudzenie !!!!

No co ty. Mialo być 21s (bo miało być luźno/szybko) bo na ciężkich nogach. Ostatnie 20,29 najszybciej

serio, nie wadzi mi to, że jest ze 35 stopni w pełnym słońcu. bo nie długo będę za tym tęsknił.

nie no było okej, ale lżej mi się to kiedyś biegało. chyba
a ostatnie na pewno nie było luźno

[Przemkurius]

Przemek, masz pod nosem 2 tysie do wygrania:
https://bieganie.pl/newsy/bieg-grohmana ... a-w-lodzi/

Przemek, masz pod nosem 2 tysie do wygrania:
https://bieganie.pl/newsy/bieg-grohmana ... a-w-lodzi/

Bierz te 2000!!!!

zwycięzca pobiegł 4:12

[Rolli]

No faktycznie idzie to topornie ale za każdym razem za szybko i bez dryftu. Wiec jak jutro nogi ciężkie, to zrób przerwę i jutrzejszy trening w środę.

[Przemkurius]

No faktycznie idzie to topornie ale za każdym razem za szybko i bez dryftu. Wiec jak jutro nogi ciężkie, to zrób przerwę i jutrzejszy trening w środę.

Biorąc pod uwagę charakter mojej pracy, to nogi zawsze będą ciężkie biegając prosto z pracy
Zresztą z żonką już wszystko jakoś tak poukładaliśmy, że idę dzisiaj.
Lecz bardziej mnie korci, żeby iść na asfalt a nie na bieżnię.

[Rolli]

No to czekam na relacje z ciężkimi nogami!

[Przemkurius]

No to czekam na relacje z ciężkimi nogami!

relacja wieczorem (jak położę młodą), aczkolwiek powiem tyle: zawsze chciałbym mieć tak "ciężkie" nogi

[Rolli]

jestem zadowolony. mocny trening domknięty, w ostateczności nie okazał się on taki ciężki. garmin podniósł pułap na 62. i co najważniejsze: nawet srać mi się nie chciało

No nareszcie... ale byłbym zdziwiony, jakbyś miał z tym problemy.

Dalej... za szybko.

[Przemkurius]

No nareszcie... ale byłbym zdziwiony, jakbyś miał z tym problemy.

Dalej... za szybko.

a ja w sumie nie byłbym zdziwiony biorąc pod uwagę ostanie historie różnego typu
urok biegania po asfalcie na zegarek
ale tak jak dzisiaj, to dawno mi się tak dobrze nie biegało.

nawet teraz zbytnio nie odczuwam zmęczenia.

[Rolli]

No nareszcie... ale byłbym zdziwiony, jakbyś miał z tym problemy.

Dalej... za szybko.

a ja w sumie nie byłbym zdziwiony biorąc pod uwagę ostanie historie różnego typu
urok biegania po asfalcie na zegarek
ale tak jak dzisiaj, to dawno mi się tak dobrze nie biegało.

nawet teraz zbytnio nie odczuwam zmęczenia.

Bo tak miało byc... od dawna.

[Przemkurius]

17:39. Jak na 3km z kolka to nie jest źle.

ŻYCUFKA!

[Rolli]

Zyciowka jest…

[Przemkurius]

Cieszmy się z małych rzeczy
Mnie wiem co mógłbym więcej dzisiaj zrobić, żeby było okej, bo zrobiłem wszystko.
Relacja ok 24

[Rolli]

Gratulacje...
W sumie wszystko OK. Nie ma krytyki. Jedynie nie wiem co robić z tymi kolkami i to powinieneś jakoś wziazc poważnie. Widze ze eksperymentujesz i próbujesz, wiec robisz już duzo. Moze dietetyk? To nie jest normalne. Nawet to nie ma nic wspólnego z nerwówką związaną z zawodami, bo te problemy masz prawie przy każdym treningu.

Fajnie równo pobiegłeś. Czy ta agrafka cos zmieniła... raczej nie. To zawsze taki punkt, w którym jest bardzo ciężko. Wiec raczej jako wymówka, ale na koniec tam duzo nie straciłeś i nie masz sobie nic do zarzucenia.

Wyszło OK... i dalej. Następne cele!

[cichy70]

dobrze pobiegane.
trochę wolno, ale szybciej już nie będzie
myśle, że na przyszły rok powinieneś już się zbliżyć do tych 17 min.
duże piwo się należy.