"Startówki" dla ciężkiego biegacza?

[Amadeusz]

Cze!

Nadchodzi październik, miesiąc półmaratonów w których planuję zejść poniżej 1h40m na moim ulubionym dystansie.

Dotychczas startowałem w 'daily trainerach' takich jak Pegasus czy Saucony Triumph, ale jako że bieganie to moje jedyne prawdziwe hobby postanowiłem zaszaleć i powiedzmy że cena nie gra roli (chociaż wolałbym się ograniczyć do 3 cyferek) i sprawić sobie 'superbut'.

Vaporfly to absolutny pewniak i być może najlepszy but w historii, ale słyszałem że pianka ubija się relatywnie szybko, nie chcę wywalić tysiaka i mieć buty do easy runów po 10 zawodach - szkopuł taki że nadal jestem ciężki (w październiku będzie ok. 94kg), co jak wiadomo przyspiesza eksploatację butów.

Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?

Podobają mi się też Endorphin Pro 3, ale tutaj wytrzymałość to kompletna zagadka, a może mamy forumowicza który naklepał w swoich różowych landrynkach 600km i się podzieli?

Adios Pro 2/3 też wydają się fajne, ale to chyba nie ta liga co Nike?

Dzięki za opinie.

[gokish]

Cze!

Nadchodzi październik, miesiąc półmaratonów w których planuję zejść poniżej 1h40m na moim ulubionym dystansie.

Dotychczas startowałem w 'daily trainerach' takich jak Pegasus czy Saucony Triumph, ale jako że bieganie to moje jedyne prawdziwe hobby postanowiłem zaszaleć i powiedzmy że cena nie gra roli (chociaż wolałbym się ograniczyć do 3 cyferek) i sprawić sobie 'superbut'.

Vaporfly to absolutny pewniak i być może najlepszy but w historii, ale słyszałem że pianka ubija się relatywnie szybko, nie chcę wywalić tysiaka i mieć buty do easy runów po 10 zawodach - szkopuł taki że nadal jestem ciężki (w październiku będzie ok. 94kg), co jak wiadomo przyspiesza eksploatację butów.

Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?

Podobają mi się też Endorphin Pro 3, ale tutaj wytrzymałość to kompletna zagadka, a może mamy forumowicza który naklepał w swoich różowych landrynkach 600km i się podzieli?

Adios Pro 2/3 też wydają się fajne, ale to chyba nie ta liga co Nike?

Dzięki za opinie.

Tak ogólnie to każda startówka karbonowa to około 400km i zostaje treningówką

[Przemkurius]

Masz adiosy z 950km nalotu.

https://www.instagram.com/p/ChmwFdgN0Dh ... JmNzVkMjY=

[Sikor]

Nie wiem czy przy tej wadze i tempie warto na razie inwestowac w typowe startowki.
Moze lepiej cos takiego pomiedzy jak np. Endorphin Speed 3?
Pianka Pebax sie szybko nie ubija, na pewno posluza dluzej niz Vaporfly, a sa tansze, dosc lekkie i zbieraja swietne opinie.

[Amadeusz]

Myślałem nad Endorphin Speed 3, ale cenowo to prawie ta sama półka (150zł różnicy przy tym pułapie nie robi mi różnicy, zaboli i tak), a jednak jak już wywalam tak konkretne pieniądze to wolałbym nie brać półśrodków.

I wiem że buty za tysiaka przy tempach ok. 4:50min/km to jak emeryt w Ferrari, ale chcę sobie czasem sprawić przyjemność

Żałuję za to że nie udało mi się ustrzelić Endorphin Speedów 2 za okolice 4 stówek, oczywiście ofert było ostatnio w brud, ale w moim rozmiarze (46.5 w Saucony) zero.

Swoją drogą 400km żywotności "wyścigowej" to sporo, tyle nie stanowi dla mnie problemu.

[cichy70]

to kup Endorphiny pro2.
a jak dostaniesz to na pewno taniej Pro1 a różnica bardzo niewielka pomiędzy.
bardzo dynamiczne buty.

[przemekEm]

I wiem że buty za tysiaka przy tempach ok. 4:50min/km to jak emeryt w Ferrari, ae chcę sobie czasem sprawić przyjemność

To kup sobie to co lepiej według ciebie wygląda. I tak przy tym tempie będzie bardziej przeszkadzać niż pomagać

Nie wiem czy to podpada pod to czego szukasz, ale ostatnio kupiłem takie coś: https://nbsklep.pl/new_balance_fuelcell ... v2_mfcxcp2
jakby co, to polecam, zwłaszcza że to pewnie schodzący model i od dłuższego czasu są po obniżonej cenie. Może nie ma karbonu, ale miękkie i amortyzacja spora (wydaje mi się, że i przy twojej wadze wystarczy), a masz wrażenie jakbyś miał na nogach sprężynki. Nadaje się na taki pośredni etap pomiędzy butami do klepania a startówkami, wcześniej miałem inne treningowo-startowe, to były zdecydowanie twardsze. Biegałem w nich treningi w tempach pomiędzy 4:50-3:30, im szybciej tym lepiej pracują. Męskich kolorów nie ma, ale jak planowałeś zakładać landrynki, to i coś takiego ujdzie.

[pawo]

Mają dobre opinie, córka też kupiła kiedyś, chyba za 219 ale ona waży ze czterdzieści kilo,
Ja mam natomiast wersję dla dziadków propel v2 i to naprawdę dobre, szybkie i tanie buty, słowo.

[Sikor]

Oj, Rebeli v2 nie polecam dla ciezszego biegacza. Ja waze duzo mniej, ale one sa tak miekkie, ze mialem wrazenie, ze prawie ubijam je do ziemi.
Po 200km zostawilem je do uzytku na biezni domowej, bo pianka sie ubila totalnie

[przemekEm]

Oj, Rebeli v2 nie polecam dla ciezszego biegacza. Ja waze duzo mniej, ale one sa tak miekkie, ze mialem wrazenie, ze prawie ubijam je do ziemi.
Po 200km zostawilem je do uzytku na biezni domowej, bo pianka sie ubila totalnie

Hmm, to słabo, trwałości niestety jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, bo u mnie dopiero mają około 100km. Ja też ważę mniej - w zakresie 75-78kg, ale takiego akurat wrażenia nie miałem. Amortyzują, ale jest sprężyna i nawet da się wybić przy mocnej pracy, np. w Escalante bardziej but się rozpływał na boki np. przy podbiegach albo sprintach.

[WojtekM]

Puma Liberate Nitro

[wysek]

Ja bym uderzył w coś treningowo-startowego, bo przy tej masie czyste startówki szybko zostaną "ubite". Niekoniecznie z karbonem.

Może:
- Nike Zoom Fly
- Nike Zoom Tempo
- On Cloudmonster
- Adidas Adizero Boston

[Sikor]

Zoom Tempo sa super, bardzo je lubie.
Ale Zoom Fly 4 to byla padaka, ktorej nikomu nie zycze

[Przemkurius]

Tylko nike zoom tempo next% (jeśli o tych mowa), mają poduszkę powietrzną, która też lubi pęknąć

[Sikor]

Tylko nike zoom tempo next% (jeśli o tych mowa), mają poduszkę powietrzną, która też lubi pęknąć

Nie wiem czy lubi, czy nie, nie znam statystyk, ale oczywiscie moze. Tak samo podeszwa moze peknac, a cholewka sie podrzec.

BTW gdyby nie te pod-y to bym tych butow w ogole nie polecal, bo one wlasie czynia je takimi interesujacymi.