Najbardziej wzruszyłem się przy ciepłej zupie pomidorowej z ryżem.
keiw - Luźne wpisy - Komentarze
Moderator: infernal
- 
				wigi
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2761
 - Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
 - Życiówka na 10k: 00:38:28
 - Życiówka w maratonie: 02:56:00
 - Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
 
Fajna relacja i ponad 80 zdjęć. Podziwiam Jarku, że chce Ci się takie rzeczy robić. Jesteś mocny, nie tylko w bieganiu.  
Najbardziej wzruszyłem się przy ciepłej zupie pomidorowej z ryżem.
  
            
			
									
									
						Najbardziej wzruszyłem się przy ciepłej zupie pomidorowej z ryżem.
- keiw
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 8964
 - Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Zgodnie z regulaminem:Przemkurius pisze: ↑26 kwie 2022, 19:42 obym nie był jedynym, którego bardziej interesuje relacja niż zdjęcia!![]()
![]()
PS. a co z nagrodą za drugie miejsce w M50? przepadła?
iza zajęcie pierwszych trzech miejsc w poszczególnych kategoriach przewidziane są puchary
Nie jechałem tam po nagrody, wyszło przypadkiemPuchary, statuetki czy nagrody rzeczowe nie przysługują w razie nieobecności zawodnika podczas wręczania lub losowania. Wydawanie powyższych w zastępstwie jest niemożliwe.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
						Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- 
				Siedlak1975
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 5005
 - Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
 - Życiówka na 10k: 37:59
 - Życiówka w maratonie: 2:59:13
 - Lokalizacja: Tychy
 
Jak zawsze super relacja. Gratulacje za wytrwałość.
O zupie pomidorowej może jeszcze coś Krystian opowiedzieć. Pamietam, że kiedyś w któreś relacji opisywał że tak mu smakowała że wolontariusze na punkcie odżywczym byli w szoku
            
			
									
									O zupie pomidorowej może jeszcze coś Krystian opowiedzieć. Pamietam, że kiedyś w któreś relacji opisywał że tak mu smakowała że wolontariusze na punkcie odżywczym byli w szoku
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
						- beata
 - Ekspert/Trener
 - Posty: 6528
 - Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: W-wa
 
Podpisuję się pod tym
Gratulacje i dzięki za świetną relacją z masą wiosennych zdjęć
A takie bieganie bez spiny, bo niby tam w głowie mamy co innego, czasem całkiem dobrze wychodzi i głowie dobrze robi, nawet jeśli na chwilę, to i tak warto
- jacekww
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 2388
 - Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
 - Życiówka na 10k: 38:27
 - Życiówka w maratonie: 3:53:44
 - Lokalizacja: Łódź
 
Kawał dobrej roboty - biegowej i publicystycznej.
            
			
									
									Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
						Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
- janekowalski
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 454
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
 - Życiówka na 10k: 00:38:26
 - Życiówka w maratonie: 02:59:42
 - Lokalizacja: Szczecin
 - Kontakt:
 
Tak chwalą to też się skusiłem 
. Super relacja, gratki za pudło no i oczywiście wszystkiego dobrego, biegowo i pozabiegowo.
            
			
									
									www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
						- 
				Drwal Biegacz
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 1578
 - Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
 - Życiówka na 10k: 42:15
 - Życiówka w maratonie: 3:48:08
 - Lokalizacja: Wieś
 
Gratuluję startu i opisu!
Relacja aż zachęca by skusić się na taki, ultra i górski bieg, a mocno się wzbraniam!
I co najważniejsze był to udany start! Gratuluję jeszcze raz.
Pozdrawiam!
            
			
									
									
						Relacja aż zachęca by skusić się na taki, ultra i górski bieg, a mocno się wzbraniam!
I co najważniejsze był to udany start! Gratuluję jeszcze raz.
Pozdrawiam!
- keiw
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 8964
 - Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Dziękuję wszystkim.
Może wydawać się, że treści jest mało, ale pisałem recenzję w sumie przez 3 dni. Już w pociągu robiłem sobie zapiski w telefonie, punktując ważne sprawy.
Całość mam napisane w Wordzie czcionką Arial 11 i zajmuje mi 17 stron - taka ciekawostka
 
Kupiłem już sobie zastrzyki w kolana, o których wspominałem wcześniej.
Dzięki koleżance udało mi się je dostać w dobrej cenie.

Tym razem stawiam na polski produkt. Cena obu zastrzyków mieści się w cenie jednego - tych, które przyjmowałem poprzednio.
Pójdę na iniekcję do swojego sprawdzonego ortopedy gdzieś w drugiej połowie maja.
Zobaczymy jak się sprawdzą.
Do poprzednich nie mam żadnych zastrzeżeń, pomagały mi. Tu oczywiście zdecydowała cena. Opinie czytałem, ale niestety i tak działanie trzeba sprawdzić na sobie
            
			
									
									Może wydawać się, że treści jest mało, ale pisałem recenzję w sumie przez 3 dni. Już w pociągu robiłem sobie zapiski w telefonie, punktując ważne sprawy.
Całość mam napisane w Wordzie czcionką Arial 11 i zajmuje mi 17 stron - taka ciekawostka
Kupiłem już sobie zastrzyki w kolana, o których wspominałem wcześniej.
Dzięki koleżance udało mi się je dostać w dobrej cenie.

Tym razem stawiam na polski produkt. Cena obu zastrzyków mieści się w cenie jednego - tych, które przyjmowałem poprzednio.
Pójdę na iniekcję do swojego sprawdzonego ortopedy gdzieś w drugiej połowie maja.
Zobaczymy jak się sprawdzą.
Do poprzednich nie mam żadnych zastrzeżeń, pomagały mi. Tu oczywiście zdecydowała cena. Opinie czytałem, ale niestety i tak działanie trzeba sprawdzić na sobie
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
						Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
 - Ekspert/Trener
 - Posty: 6528
 - Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: W-wa
 
A mi właśnie moje kolana jakoś bardziej zaczęły dokuczać, starość kurcze, czy co? 
 Niestety bolą też czasem w nocy i jest to irytujące, ech. 
Może też zdecyduję się na ten produkt. Poprzednio skorzystałam z polecanego przez Ciebie preparatu, chyba podziałał, no ale do czasu, nawet lekarz mi powiedział, że trzeba ponawiać co pół roku, a u mnie przerwy były prawie 2 lata ...
            
			
									
									
						Może też zdecyduję się na ten produkt. Poprzednio skorzystałam z polecanego przez Ciebie preparatu, chyba podziałał, no ale do czasu, nawet lekarz mi powiedział, że trzeba ponawiać co pół roku, a u mnie przerwy były prawie 2 lata ...
- keiw
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 8964
 - Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
 - Lokalizacja: Szczecin
 
No niestety, trzeba to robić systematycznie i chyba najlepiej co pół roku. 
Ja jednak robię raz w roku - w sumie też systematycznie
Kiedyś w jednym roku temat odpuściłem i jak brałem po 2 latach, to zdecydowanie czułem, że źle zrobiłem
            
			
									
									Ja jednak robię raz w roku - w sumie też systematycznie
Kiedyś w jednym roku temat odpuściłem i jak brałem po 2 latach, to zdecydowanie czułem, że źle zrobiłem
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
						Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
 - Ekspert/Trener
 - Posty: 6528
 - Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: W-wa
 
No tak, zgadza się.
A przy okazji ciekawostka - w marcu wracałam z Tatr z kolegą, który ma jakąś tam wiedzę medyczną i pracuje w okolicach medycyny, a jednocześnie z racji wieloletniego uprawiania sportu też problemy z kolanami. Oczywiście stosuje kwas hialuronowy, ale, kupuje, za pośrednictwem znajomego weterynarza, preparat weterynaryjny, kilka razy tańszy. Dobre. W sumie to faktycznie ta sama substancja, inne może być co najwyżej stężenie, ale na pewno są różne preparaty i można coś dobrać.
- 
				RysK0
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 413
 - Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
W twoim blogu jak na płycie grupy Tool, w jednym utworze ( wpisie ) dzieje się więcej niż u innych na całym albumie 
 
W Rincon 3 przetruchtalem dzisiaj pierwsze 8 km i mam same pozytywne odczucia, cholewkę porównał bym do Altra Rivera - wygodna i dobrze opinające stopę a podeszwa jeszcze lepsza.
            
			
									
									
						
 W Rincon 3 przetruchtalem dzisiaj pierwsze 8 km i mam same pozytywne odczucia, cholewkę porównał bym do Altra Rivera - wygodna i dobrze opinające stopę a podeszwa jeszcze lepsza.

- keiw
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 8964
 - Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Wczoraj nałożyłem Rincon 3 drugi raz na nogi i przebiegłem w nich maraton 
Tak sam dobrze mi się w nich biega jak i w v2, aczkolwiek drobne różnice w konstrukcji są.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
            
			
									
									
Tak sam dobrze mi się w nich biega jak i w v2, aczkolwiek drobne różnice w konstrukcji są.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
						Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Sikor
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 5057
 - Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
 - Życiówka na 10k: 40:35
 - Życiówka w maratonie: 3:13:29
 - Kontakt:
 
Ja w swoich Rinconach 3 przebieglem na razie 92km. Odczucia calkiem ok, chociaz pianka mogla by byc nieco mieksza jak na moj gust.
Ale sa lekkie i wczoraj nawet dobrze mi sie w nich "hopsalo".
Na przedostatnim biegu lewy but obtarl mi jednak wewnetrzna strone stopy, a obtarcia, to cos co mi sie w ogole nie zdarza.
To byl drugi raz ever, przy czym pierwszy to byl test butow bez skarpetek (pare lat temu).
Wczoraj zalozylem troche grubsze skarpetki i bylo ok. Zobaczymy.
            
			
									
									
						Ale sa lekkie i wczoraj nawet dobrze mi sie w nich "hopsalo".
Na przedostatnim biegu lewy but obtarl mi jednak wewnetrzna strone stopy, a obtarcia, to cos co mi sie w ogole nie zdarza.
To byl drugi raz ever, przy czym pierwszy to byl test butow bez skarpetek (pare lat temu).
Wczoraj zalozylem troche grubsze skarpetki i bylo ok. Zobaczymy.
- 
				Siedlak1975
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 5005
 - Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
 - Życiówka na 10k: 37:59
 - Życiówka w maratonie: 2:59:13
 - Lokalizacja: Tychy
 
A jak dla mnie to troszkę zbyt dużo amortyzacjiSikor pisze: ↑13 maja 2022, 10:19 Ja w swoich Rinconach 3 przebieglem na razie 92km. Odczucia calkiem ok, chociaz pianka mogla by byc nieco mieksza jak na moj gust.
Ale sa lekkie i wczoraj nawet dobrze mi sie w nich "hopsalo".
Na przedostatnim biegu lewy but obtarl mi jednak wewnetrzna strone stopy, a obtarcia, to cos co mi sie w ogole nie zdarza.
To byl drugi raz ever, przy czym pierwszy to byl test butow bez skarpetek (pare lat temu).
Wczoraj zalozylem troche grubsze skarpetki i bylo ok. Zobaczymy.
Cholewka mogła by być bardziej przewiewna.
Nie jest źle jak w silarglide ale mogło być też lepiej.
Fajne człapaki na recovery i długie spokijne klepanie kilometrów.
Waga mnie rozwaliła. 209g w rizm 43 1/3
Nawet moje startówki ważą więcej
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
						

