Ha!Deter pisze: ↑20 lis 2021, 19:06 Rolli
Nie mam ani Facebooka ani Instagrama. Po prostu wolę i lubię porozmawiać z kimś, kto ma wiedzę, doświadczenie i wyniki, a przede wszystkim kulturę dyskusji.
Nie zgadzam się z tym co piszesz - Ty jednak prowadzisz nieelegancką dyskusję co utrudnia wymianę myśli.
Trudno znaleźć trenerów czy opracowania naukowe czy literaturę, która w treningu do maratonu i ultra u amatora nie proponuje innego rozwiązania niż 80% treningów w spokojnym tlenie.
Ty mi zarzucasz nieelegancka dyskusje, pisząc miedzy wierszami ze nie mam wyników, doświadczenia i wiedzy?
Takich jak ty, wpatrzonych w "bohaterów z gor i ultra", którzy wypełniają strony mediów społecznych jest bardzo duzo. I czytając ich opowieści o bohaterskich wyczynach zaślepiających bardzo mała, ale bardzo ważna informacje: brakuje tobie i podobnym podstawowej wiedzy treningowej.
To tak jakbyś chciał naśladować Mickiewicza i pisać wiersze, nie znając abecadła.
Wszyscy ci bohaterowie stali w wieku 7-8-9 lat gdzieś na stadionie albo na boisku i biegali. Nie 10km, tylko 30m. Większość z nich przeszła szkółkę lekkoatletyki albo piłki nożnej, klase sportowa czy cos tam... A tam nie biegało sie 10-15-20km. Tam sie biegało szybko na odcinkach 20-30-40m. Tam sie robiło skoki, sprinty, ćwiczenia ABC... podstawę.
Niestety, tacy zaślepieni "bohaterami" czy "trenerami personalnymi" przeskakują ten okres nauki biegania i chcą od razu 10-15-20km a moze nawet 50km, człapiąc po parku w 7'/km przez 2h... bo tyle tez biega bohater z FB.
Nie. Nie chce cie przekonać. Ani innych przekonać. Rob swoje...
Tak. "Odwrotna droga" niekiedy oznacza brak wiedzy... ale trzeba sie zastanowic z której strony sa te braki.