Mów natychmiast.
Skomentuj artykuł "Jak wytrenować wytrzymałość? – PODCAST #71 – Jacek Wosiek"
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nigdzie nie napisałem "gotowe recepty" wiec nie wymyślaj.Deter pisze: ↑20 lis 2021, 10:34 Rolli
Jest dokładnie odwrotnie
Ciekawe jest to, że tyle piszesz o indywidualizacji a jednocześnie podajesz gotowe recepty bez wiedzy o tym, na co reaguje zawodnik.
Mocniejszymi bodźcami dość szybko przesunąłem piątkę z 4:15 na 3:57. Jednocześnie spadły mi zdolności na niskich obrotach. Im szybciej mogłem na treningu piątkę, tym gorzej biegałem w niskich zakresach.
PS
Porady żeby doskonalić zdolności anaerobowe aby polepszyć próg tlenowy...
z grzeczności i szacunku w elegancki sposób oddalę od siebie.
I nie jest "dokładnie odwrotnie" tylko własnie tak jak napisałem.
A ze ty sie oddalasz, bo odpowiedz tobie nie pasuje... ale jak chcesz dalej człapać to człap dalej i podziwiaj tych, którzy trenują "dokładnie odwrotnie" i biegają (tez ultra) o 90s/km szybciej.
Dobry przykład: Molly Seidel... nie to ze zmieniła trening i sie strasznie wydłużyła i biegała duzo spokojniej na treningach, tak jak to komunikują społeczne media, tylko to ze najpierw w swojej karierze wyśrubowała 5000m na 15:13 co pozwoliło na to, ze sie wydłużając, mogła stanąć na IS na pudle.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli
Dajesz gotowe recepty tylko nie wprost. Teza że trzeba poprawiać zdolności anaerobowe żeby poprawić prędkości pod progiem tlenowym jest taką receptą - oczywiście błędną.
Nie jest tak jak piszesz - tylko odwrotnie. Skupiając się na mocniejszych bodźcach mimo poprawy szybkości spadły mi prędkości na niskich zakresach. Spokojne bodźce mnie cały czas rozwijają a mocne powodują stagnację a wręcz regres na niskim tętnie. Więc nie "oddałam się" tylko cały czas przez 1.5 roku poprawiam.
Spokojne bodźce - tlen się poprawia.
Mocniejsze bodźce - tlen stoi.
Ja to obserwuję od 1.5 roku.
Ostatnio analizuję trening Andrzeja Witka - ogromna większość to spokojne bodźce.
Przykład Molly to raczej "troszeczkę" inny poziom.
Dajesz gotowe recepty tylko nie wprost. Teza że trzeba poprawiać zdolności anaerobowe żeby poprawić prędkości pod progiem tlenowym jest taką receptą - oczywiście błędną.
Nie jest tak jak piszesz - tylko odwrotnie. Skupiając się na mocniejszych bodźcach mimo poprawy szybkości spadły mi prędkości na niskich zakresach. Spokojne bodźce mnie cały czas rozwijają a mocne powodują stagnację a wręcz regres na niskim tętnie. Więc nie "oddałam się" tylko cały czas przez 1.5 roku poprawiam.
Spokojne bodźce - tlen się poprawia.
Mocniejsze bodźce - tlen stoi.
Ja to obserwuję od 1.5 roku.
Ostatnio analizuję trening Andrzeja Witka - ogromna większość to spokojne bodźce.
Przykład Molly to raczej "troszeczkę" inny poziom.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Deter,
oczywiście sie wcale nie dziwie twoim wypowiedziom. To jest typowe podejscie amatora, uczącego sie na wypowiedziach z mediów społecznych i bez podstawowej wiedzy trenerskiej.
Nie szkodzi. Człap dalej, bo to daje tobie najwyraźniej duza satysfakcje. W tym nie ma nic złego czy gorszego. Po prostu tak lubisz.
Ale "dokładnie odwrotnie" jest po prostu błędem, dużym błędem, jeżeli ktoś chce sie poprawić. Nie tylko wyniki, ale tez umiejetnosci aerobowe.
I wracam do pytania (na amatorskim poziomie): dlaczego ktoś, kto biega wyłącznie treningi anaerobowe, biega po 1,5 roku duzo szybciej od ciebie. A juz miałem chłopaka, który pobiegł 16:40/5km po 2 latach treningu pod 400/800m z najdłuższym biegiem 6-7km i 20-30km/tydzień. Co oczywiście nie jest reguła, ale trendem.
oczywiście sie wcale nie dziwie twoim wypowiedziom. To jest typowe podejscie amatora, uczącego sie na wypowiedziach z mediów społecznych i bez podstawowej wiedzy trenerskiej.
Nie szkodzi. Człap dalej, bo to daje tobie najwyraźniej duza satysfakcje. W tym nie ma nic złego czy gorszego. Po prostu tak lubisz.
Ale "dokładnie odwrotnie" jest po prostu błędem, dużym błędem, jeżeli ktoś chce sie poprawić. Nie tylko wyniki, ale tez umiejetnosci aerobowe.
I wracam do pytania (na amatorskim poziomie): dlaczego ktoś, kto biega wyłącznie treningi anaerobowe, biega po 1,5 roku duzo szybciej od ciebie. A juz miałem chłopaka, który pobiegł 16:40/5km po 2 latach treningu pod 400/800m z najdłuższym biegiem 6-7km i 20-30km/tydzień. Co oczywiście nie jest reguła, ale trendem.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
przyznaję rację Rolandiwi i żałuje tylko, że tak późno bo dopiero teraz przerzucilem się z długich dystansie na trening pod 5. i on akurat mimo, że dopiero 4tygodnie biegam i to początki zdecydowanie obniża mi tętno spokojnych człapań które muszę robić bo wiek ma swoje prawa plus praca fizyczna.
i na wg mnie to jest dla mnie teraz podkreślam dla mnie droga do konkretnej poprawy w maratonie.
chciałbym wiosną zrobić coś koło minus18 na 5km.
i na wg mnie to jest dla mnie teraz podkreślam dla mnie droga do konkretnej poprawy w maratonie.
chciałbym wiosną zrobić coś koło minus18 na 5km.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
tylko Ty jesteś gotowy do tego a początkujący nie może od razu biegać tylko szybkich treningów - wszystko musi być w równowadzecichy70 pisze: ↑20 lis 2021, 13:11 przyznaję rację Rolandiwi i żałuje tylko, że tak późno bo dopiero teraz przerzucilem się z długich dystansie na trening pod 5. i on akurat mimo, że dopiero 4tygodnie biegam i to początki zdecydowanie obniża mi tętno spokojnych człapań które muszę robić bo wiek ma swoje prawa plus praca fizyczna.
i na wg mnie to jest dla mnie teraz podkreślam dla mnie droga do konkretnej poprawy w maratonie.
chciałbym wiosną zrobić coś koło minus18 na 5km.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
dlatego wyraźnie też napisałem "dla mnie"
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli
Geny i przeszłość sportowa.
Druga kwestia - ja po prostu słucham i obserwuję tych, co mają wiedzę, doświadczenie i wyniki. Może dlatego Twoje pomysły nie wydają mi się warte uwagi...
Geny i przeszłość sportowa.
Druga kwestia - ja po prostu słucham i obserwuję tych, co mają wiedzę, doświadczenie i wyniki. Może dlatego Twoje pomysły nie wydają mi się warte uwagi...
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Panowie proszę się natychmiast pogodzić, podać sobie ręce i żeby mi to było ostatni raz,
A jak czegoś nie wiecie to ja wyjaśnię, bo przecież wiem najlepiej.
A jak czegoś nie wiecie to ja wyjaśnię, bo przecież wiem najlepiej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Jest progres bo pojawiło się nowe słowo: Level
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
I własnie to jest największym błędem amatorów uczących sie na wypowiedziach na FB i Insta. Po prostu brak wiedzy podstawowej.
A teraz zobacz co robili te twoje guru z FB jak zaczynali biegać, może tobie zabłyśnie różnica w przygotowaniu.
I tak... masz pełna racje... ja nie mam zielonego pojęcia, dlatego jestem od 10 lat trenerem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
@gasper... ty przecież jesteś trenerem. Masz doświadczenie w klubach, czy tylko z amatorami?gasper pisze: ↑20 lis 2021, 13:24tylko Ty jesteś gotowy do tego a początkujący nie może od razu biegać tylko szybkich treningów - wszystko musi być w równowadzecichy70 pisze: ↑20 lis 2021, 13:11 przyznaję rację Rolandiwi i żałuje tylko, że tak późno bo dopiero teraz przerzucilem się z długich dystansie na trening pod 5. i on akurat mimo, że dopiero 4tygodnie biegam i to początki zdecydowanie obniża mi tętno spokojnych człapań które muszę robić bo wiek ma swoje prawa plus praca fizyczna.
i na wg mnie to jest dla mnie teraz podkreślam dla mnie droga do konkretnej poprawy w maratonie.
chciałbym wiosną zrobić coś koło minus18 na 5km.
Troche mnie dziwi twoja wypowiedz, bo normalnie powinieneś wiedzieć, ze zawsze powinno sie zaczynać od nauki biegana. Tak, 3km taki podopieczny powinien już umieć biegać, ale wtedy duzo ważniejsze jest nauka dobrego biomechanicznego i ekonomicznego biegania. Jak dostaniesz kogoś do grupy, który biega już od 5-6 lat i po 100km/tydzień, to na pewno będzie bardzo trudne i każda zmiana zakodowanej techniki będzie bardzo trudna, ale tez u biegaczy 50-letnich jest to możliwe.
A teraz zastanów sie co jest łatwiejsze:
wydłużenie bardzo szybkiego biegacza czy przyspieszenie bardzo wytrzymałościowego.
Ja wiem ze 99,9% takich delikwentów i prawdopodobnie twoich klientów, chcą po prostu tylko biegać, duzo (i jeszcze więcej) biegać. Ale to nie oznacza ze odwrotna droga nie jest o 10x efektywniejsza.
I nie (chociaż na sprowokowanie Detera wystarczy) ja nie zmuszam nikogo do 5x interwalów w tygodniu. Chociaz w historii lekkiej tacy trenerzy tez byli i tez tak osiągali bardzo dobre wyniki.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ktoś wujka Franka wspomina?
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli
Nie mam ani Facebooka ani Instagrama. Po prostu wolę i lubię porozmawiać z kimś, kto ma wiedzę, doświadczenie i wyniki, a przede wszystkim kulturę dyskusji.
Nie zgadzam się z tym co piszesz - Ty jednak prowadzisz nieelegancką dyskusję co utrudnia wymianę myśli.
Trudno znaleźć trenerów czy opracowania naukowe czy literaturę, która w treningu do maratonu i ultra u amatora nie proponuje innego rozwiązania niż 80% treningów w spokojnym tlenie.
Nie mam ani Facebooka ani Instagrama. Po prostu wolę i lubię porozmawiać z kimś, kto ma wiedzę, doświadczenie i wyniki, a przede wszystkim kulturę dyskusji.
Nie zgadzam się z tym co piszesz - Ty jednak prowadzisz nieelegancką dyskusję co utrudnia wymianę myśli.
Trudno znaleźć trenerów czy opracowania naukowe czy literaturę, która w treningu do maratonu i ultra u amatora nie proponuje innego rozwiązania niż 80% treningów w spokojnym tlenie.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A jakie rozwiązania proponują dla wyczynowców?
Bo tu akurat Rolli ma racje, że ktoś słabiej wytrenowany może sobie pozwolić na mocniejsze trenowanie a wyczynowiec bardzo dobrze wytrenowany musi bardziej uważać z mocnymi treningami.
Wiem, że to nieintuicyjne ale tak jest. Ty możesz biegać ciągłe nawet na progu i to raczej Cię nie wykończy, a dla kogoś bardzo wytrenowanego taki trening będzie dużym obciążeniem i w efekcie pewno popsuje wydolność tlenową. Poza tym do mocnego treningu tlenowego potrzebna jest odpowiednia wydolność beztlenową, mówię o treningu bo na zawodach już nie. Aaaa idę do siebie.
Bo tu akurat Rolli ma racje, że ktoś słabiej wytrenowany może sobie pozwolić na mocniejsze trenowanie a wyczynowiec bardzo dobrze wytrenowany musi bardziej uważać z mocnymi treningami.
Wiem, że to nieintuicyjne ale tak jest. Ty możesz biegać ciągłe nawet na progu i to raczej Cię nie wykończy, a dla kogoś bardzo wytrenowanego taki trening będzie dużym obciążeniem i w efekcie pewno popsuje wydolność tlenową. Poza tym do mocnego treningu tlenowego potrzebna jest odpowiednia wydolność beztlenową, mówię o treningu bo na zawodach już nie. Aaaa idę do siebie.