Skomentuj artykuł "Jak złamać trójkę w maratonie? – PODCAST #66 – Artur Kozłowski"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
- Życiówka na 10k: 56:30
- Życiówka w maratonie: brak
Ten dziennikarz to nie kuma. On zadaje pytanie czy podczas biegu na 10 km pr,echodzi się próg. Masakra czy ten gość nie wie że to zależy od czasu startu a nie odległości. Po drugie gdy ktoś biegnie z równa mocą 3 h podczas maratonu to on zadnego progu nazwanego przez eksperta beztlenowego nie przekroczy.
Adrenalina przy bieganiu przez amatora maratonu nie taki maratonczyk s,czegolnie na poziom 4 h w maratonie to winien ziewac na starcie.To że tętno w trakcie maratonu pr,ekroczy tętno odpowiadające progowi beztlenowemu to nie oznacza że przekraczamy taki próg. Ważne by nie przekraczać mocy generowanej a to ze tętno rośnie nie powoduje przekraczania progu bo moc generowana pozostaje ta sama poniżej mocy progowej.Reszta uwag kiedyś później bo usnolem
Adrenalina przy bieganiu przez amatora maratonu nie taki maratonczyk s,czegolnie na poziom 4 h w maratonie to winien ziewac na starcie.To że tętno w trakcie maratonu pr,ekroczy tętno odpowiadające progowi beztlenowemu to nie oznacza że przekraczamy taki próg. Ważne by nie przekraczać mocy generowanej a to ze tętno rośnie nie powoduje przekraczania progu bo moc generowana pozostaje ta sama poniżej mocy progowej.Reszta uwag kiedyś później bo usnolem
Tompoz
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Deter, to ze strony Artura
A tu z tej samej strony wyjaśnienie:2 zakres (BC2) – biegi podprogowe (75-80% HRmax),
I co spodobało się?Próg beztlenowy – co to jest?
Podczas wykonywania wysiłku o narastającym obciążeniu napotykamy moment, po przekroczeniu którego nasze zmęczenie rośnie nieproporcjonalnie szybciej do wzrostu obciążeń. Wiąże się to ze wzrostem poziomu mleczanu we krwi, który powstaje w mięśniach w przy spalaniu glukozy. Przy niewielkich obciążeniach jego stężenie jest nieznaczne lub rośnie ono na tyle wolno, że organizm potrafi go zutylizować (zamienić głównie w wątrobie na glukozę). Jednak przy wzroście intensywności poziom stężenia mleczanu jest na tyle wysoki, że uniemożliwia nam efektywny bieg, a organizm nie nadąża z jego utylizacją, co w efekcie doprowadza do znacznego spadku wydajności.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
pawo
Czyli BC2 Artur nazywa podprogowym treningiem i ma na myśli inny próg niż ten, który nazywa beztlenowym.
Inną kwestią jest to, dlaczego to ma być 75-80% HRmax? U przeciętnego biegacza do 82-84% HRmax mleczan będzie praktycznie spoczynkowy.
Faktycznie chaos
Czyli BC2 Artur nazywa podprogowym treningiem i ma na myśli inny próg niż ten, który nazywa beztlenowym.
Inną kwestią jest to, dlaczego to ma być 75-80% HRmax? U przeciętnego biegacza do 82-84% HRmax mleczan będzie praktycznie spoczynkowy.
Faktycznie chaos
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To, że mleczan jest wrogiem a nie sprzymierzeńcem to dopiero jest chaos.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jest kilka sposobów na wyznaczenie tego progu (beztlenowego) bez laboratorium, ale trzeba mieć odpowiedni sprzęt.Deter pisze: ↑25 paź 2021, 12:10 Artur
Jak określasz tempo i tętno progowe bez laboratorium? Standardowe 89-90% HRmax można przyjąć jako próg według Ciebie?
Czy w przygotowaniu do 3h/42km treningi podprogowe sugerujesz biegać ciągiem np. 30 minut czy w interwale?
Co w ogóle sądzisz w tego typu treningu 30 min. 85-90% HRmax jako całoroczna jednostka?
1) test wydolnościowy z maszynką do pomiaru zakwaszenia - ja robiłem na obozie w zeszłym roku biegi 5 minutowe, gdzie każdy kolejny był o 5-15s szybszy na kilometr od poprzedniego. I tak mierząc pomiar zakwaszenia po każdym z takich odcinków porównujesz wynik z wynikiem po poprzednim odcinku i jeżeli wynik skoczył o dużą wartość (najczęściej było to 2-3mmol) to znaczy, że próg został przekroczony i ta granica znajduje się pomiędzy tymi dwoma prędkościami (lub pomiarem tętna jeśli ktoś biegał z paskiem). Oczywiście jest to wynik szacunkowy i trzeba brać poprawkę na warunki i ukształtowanie terenu.
2) Aktualnie bardzo dobrze próg wyznaczają zegarki, szczególnie te z pomiarem dynamiki biegu, czyli czas kontaktu z podłożem, odchylenie pionowe czy długość kroku. Robiąc badania w laboratoriach i porównując je z wynikami z zegarków bardzo często się one pokrywają.
Nie przyjmowałbym procentowego progu w stosunku do hrmax bo hrmax ciężko wyznaczyć (w każdym razie dokładnie wyznaczyć), a po drugie każdy zawodnik ma inny pułap wahający się w bardzo różnych rejonach. Tak jak pisałem ostatnio na stronie u słabo wytrenowanych może być 70% hrmax a u dobrze wytrenowanych powyżej 90%.
Jeżeli biegniesz jakiś bieg narastający z paskiem do pomiaru tętna to często jest taki punkt od którego tętno zaczyna dużo szybciej rosnąć niż wzrasta prędkość i z takiego wykresu ktoś z dużym doświadczeniem też może odczytać mniej więcej próg, ale to też musiałyby być ciągle podobne warunki.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pawo, podam cały cytat z wyjaśnieniem:
Kiedyś było coś takiego na portalu - https://bieganie.pl/trening/jak-biegac-z-pulsometrem/Środków treningowych w oparciu o tętno można stosować wiele i dzielić je na różne zakresy. Często przyjmuje się podział na 3 zakresy, które następnie mogą być dalej poddawane podziałom.
1 zakres (BC1) – spokojne rozbieganie (65-75% HRmax),
2 zakres (BC2) – biegi podprogowe (75-80% HRmax),
3 zakres (BC3) – biegi interwałowe (80-90% HRmax).
To jest wstęp do artykułu, który mówi, że często się tak zakłada. W dalszej części tegoż artykułu neguję to założenie. Z resztą tak jak pisałem, że te strefy mogą być całkowicie różne dla zawodników z różnych poziomów sportowych. Dlatego opieranie się o próg beztlenowy w przyjmowaniu stref tętna jest dla mnie od fizjologicznej strony dokładniejsze i daje dużo bardziej wymierne efekty treningowe niż opieranie się o procenty w stosunku do hrmax.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No chyba nie myślisz, że słuchałem ponadgodzinnej rozmowy.
Koncert Chopinowski był, przecież a teraz powtórki.
Dwa przesłuchałem, .z Panem trenerem Jakubowskim i Darkiem Kaczmarskim, bo to ;ludzie z :"mojego świata" i po prostu musiałem ale na tym koniec.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Artur dzięki za uczestnictwo.
U mnie HRmax jest dość prawdopodobne i wynosi 195.
Garmin z paska wyznacza mi na 175 próg czyli 90% HRmax i tyle mogę wytrzymać przez 10km - około 41-42 minuty.
Pawo
Ja pracuję w miejscu gdzie jest głośno więc w słuchawkach i spotifaj mam... ciszej i przyjemniej. Mogę codziennie z 6h słuchać
U mnie HRmax jest dość prawdopodobne i wynosi 195.
Garmin z paska wyznacza mi na 175 próg czyli 90% HRmax i tyle mogę wytrzymać przez 10km - około 41-42 minuty.
Pawo
Ja pracuję w miejscu gdzie jest głośno więc w słuchawkach i spotifaj mam... ciszej i przyjemniej. Mogę codziennie z 6h słuchać
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ależ ja nic do takiego podziału nie mam, nic też nie mam do stosowania tętna do treningu, jak się nie ma innych danych o tym co się w organizmie dzieje, to tętno jest jakimś rozwiązaniem.artur_kozlowski pisze: ↑25 paź 2021, 20:46Środków treningowych w oparciu o tętno można stosować wiele i dzielić je na różne zakresy. Często przyjmuje się podział na 3 zakresy, które następnie mogą być dalej poddawane podziałom.
1 zakres (BC1) – spokojne rozbieganie (65-75% HRmax),
2 zakres (BC2) – biegi podprogowe (75-80% HRmax),
3 zakres (BC3) – biegi interwałowe (80-90% HRmax).
Problem jest z nazewnictwem, a w zasadzie z konsekwentnym i jasnym nazewnictwem.
Pod tym się podpisuję.artur_kozlowski pisze: ↑25 paź 2021, 20:46 Z resztą tak jak pisałem, że te strefy mogą być całkowicie różne dla zawodników z różnych poziomów sportowych. Dlatego opieranie się o próg beztlenowy w przyjmowaniu stref tętna jest dla mnie od fizjologicznej strony dokładniejsze i daje dużo bardziej wymierne efekty treningowe niż opieranie się o procenty w stosunku do hrmax.
Natomiast nie podoba mi się to o mleczanie, wiem, że to uproszczenie takie na użytek laika ale chyba na poważnej stronie trenera który chce być traktowany poważnie, takie coś nie powinno się pojawić.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jest w takim razie bardzo prawdopodobny próg, w następnym artykule napiszę jak ja go wykorzystuję w treningu do różnych dystansów, ale nie wiem kiedy mi czas na to pozwoli.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Choroba, chyba nie potrzebnie się wyrwałem, jestem trochę zboczony tak naukowo.
A konkretnie to co zacytowałem, o progu i mleczanie.
Z tego można wywnioskować, jakoby mleczan był szkodliwy, że tylko wątroba może sobie z nim poradzić i to jak jest go niewiele. A mleczan to podstawowe paliwo w procesie tlenowym, znaczy się w uproszczeniu mleczan.Podczas wykonywania wysiłku o narastającym obciążeniu napotykamy moment, po przekroczeniu którego nasze zmęczenie rośnie nieproporcjonalnie szybciej do wzrostu obciążeń. Wiąże się to ze wzrostem poziomu mleczanu we krwi, który powstaje w mięśniach w przy spalaniu glukozy. Przy niewielkich obciążeniach jego stężenie jest nieznaczne lub rośnie ono na tyle wolno, że organizm potrafi go zutylizować (zamienić głównie w wątrobie na glukozę). Jednak przy wzroście intensywności poziom stężenia mleczanu jest na tyle wysoki, że uniemożliwia nam efektywny bieg, a organizm nie nadąża z jego utylizacją, co w efekcie doprowadza do znacznego spadku wydajności.
Tu też bardzo niejasno, no i ta niespójność o której Deter pisał.Kiedyś jak próg domyślnie przyjmowało się stężenie mleczanu na poziomie 4mmol/l, jednak aktualnie badania dowodzą, że znajduje się on zazwyczaj poniżej tego poziomu. Zdarzają się również przypadki wyższego poziomu progu.
A to święta prawda.U mało wytrenowanych zawodników może znajdować się już na 65-70% HRmax, a u wybitnie wytrenowanych maratończyków nawet przy 95% HRmax.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz rację, jest tam mnóstwo uproszczeń i w pełni Cię rozumiem. Zamysłem było napisanie mega prosto i mega praktycznie, a fizjologiczne wywody pewnie by zaciemniły sens wpisu. Trzeba by pisać dwie wersje: uproszczoną i zaawansowaną
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Pozwolę się nie zgodzić.
Takie uproszczenie wydaje się być szkodliwe i nie na czasie.
To tak jak z cholesterolem, nie jedz jajek bo cię ten zły zabije, albo nie czytaj po ciemku bo oślepniesz, albo jak z zakwasami, nadal tak mówię jak mnie bolą nogi po przysiadach ale też nadal słyszę że to wina kwasu mlekowego.
Ja wolałbym precyzyjniejsze określenia, wytłumaczenia. A noże marudzę, sam nie wiem.
Takie uproszczenie wydaje się być szkodliwe i nie na czasie.
To tak jak z cholesterolem, nie jedz jajek bo cię ten zły zabije, albo nie czytaj po ciemku bo oślepniesz, albo jak z zakwasami, nadal tak mówię jak mnie bolą nogi po przysiadach ale też nadal słyszę że to wina kwasu mlekowego.
Ja wolałbym precyzyjniejsze określenia, wytłumaczenia. A noże marudzę, sam nie wiem.