Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Początki powrotu do systematycznych treningów są bolesne, co tu dużo gadać. Najzwyczajniej w świecie ciężko się pogodzić z tym, że "kiedyś to takie treningi to wchodziły jak w masełko, a teraz to taka orka".
Wiesz jednak na pewno na podstawie doświadczeń swoich i innych (ja zaświadczam na podstawie swojej historii biegowej! :bum:), że po osiągnięciu pewnego poziomu wydolności relatywnie szybko można do niego wrócić w wypadku ewentualnej przerwy, więc teraz czeka Cię fajny etap szybkich postępów - to daje kopa!
Powodzenia, wytrwałości!

Swoją drogą - czy jak robisz to samo spokojne bieganie wcześnie rano to też obserwujesz wyższe średnie tętno niż popołudniu? U mnie jest naprawdę spora rozbieżność, myślę że z 5-10 uderzeń na minutę jak nic.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Świeżak pisze:
Swoją drogą - czy jak robisz to samo spokojne bieganie wcześnie rano to też obserwujesz wyższe średnie tętno niż popołudniu? U mnie jest naprawdę spora rozbieżność, myślę że z 5-10 uderzeń na minutę jak nic.
Mam dokładnie to samo!
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Świeżak pisze:Początki powrotu do systematycznych treningów są bolesne, co tu dużo gadać. Najzwyczajniej w świecie ciężko się pogodzić z tym, że "kiedyś to takie treningi to wchodziły jak w masełko, a teraz to taka orka".
Wiesz co, tylko niedawno robiłem znacznie mocniejsze treningi na większym luzie, fakt, że przyciąłem trochę kalorie (bom się spasł na wakacjach i przed nimi :bum: ), ale nie wiem, czy to bezpośrednie przełożenie. 2kg zeszło od 29.06 (80,1 -> 78,1) co prawda, ale pytanie, czy nie za szybko. Z drugiej strony, upały nie sprawiają, że się chce jeść, tylko pić :hahaha:

Czekam na tego kopa wydolnościowego, czekam :taktak:

Świeżak pisze:czy jak robisz to samo spokojne bieganie wcześnie rano to też obserwujesz wyższe średnie tętno niż popołudniu? U mnie jest naprawdę spora rozbieżność, myślę że z 5-10 uderzeń na minutę jak nic.
Nic takiego nie mam, u mnie wyższe jest raczej wieczorem, jak organizm już podmęczony.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1543
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

U mnie niższe jak pada, wyższe w słońcu, ale to akurat oczywista oczywistość. :hej: Ale różnica potrafi być ogromna.

Przymierzam się też właśnie, żeby przerzucić się z powrotem na poranne treningi, bo wtedy mam wieczorem więcej czasu na inne rzeczy i łatwiej poukładać (przykładowo rano raczej i tak się z nikim nie spotkam), a i latem pogoda jest bardziej sprzyjająca z rana. Tak zaraz po pracy to można się usmażyć, a wieczorem są często ciekawsze zajęcia. Poobserwuję z ciekawości, czy mam jakieś zmiany w tętnie, jeśli mi się uda dotrzymać nowego systemu.

Trzymam kciuki i śledzę postępy. :hej:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Dzięki za słowa pociechy, przydadzą się :taktak: te poranne treningi znacznie więcej czasu potem zostawiają, więc zależy mi na tym, żeby do tego wrócić.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1543
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Ja już problemów z achillesami szczęśliwie nie mam, ale jako element dmuchania na zimne u mnie ćwiczenia, rozciąganie i rolowanie. Ale dzięki za poradę. Jedyny raz jak byłem u fizjo, to takim pistoletem właśnie mnie też trakował, nie powiem, fajna sprawa, ale mam nadzieję, że nie będę musiał, bo do przyjemnych zabiegów to moim zdaniem nie należy :hahaha:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Nooo, to mnie fizjo ręcznie wymasował achillesy, i musiałem mocno trzymać kozetkę, żeby nie syczeć, także wolę pistolet :bum:

Dobrze wiedzieć, że nie ode mnie infernal złapał swojego Achillesa, bo ja go wciąż mam, tylko od Ciebie :hejhej:

Tak sobie myślę, patrząc na to, że dziś cały dzień u mnie 33 stopnie, że jednak ten poranny trening to nie był najwyższy wymiar kary :spoczko:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sochers pisze:Tak sobie myślę, patrząc na to, że dziś cały dzień u mnie 33 stopnie, że jednak ten poranny trening to nie był najwyższy wymiar kary :spoczko:
Zazdraszczam :taktak:
U nas, kurde zima normalnie. Wczoraj bylo +18-19. Jak tu biegac? :trup:
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Wiesz co Sikor, jak od zawsze jestem wielbicielem temperatur 30+, więc takie 33 to dla mnie jest super. Ale jak wilgotność jest na rozsądnym poziomie - wczoraj było ponad 80%, i w sumie to już od poniedziałku ta wilgoć rosła, i dopiero wczoraj w nocy to wszystko spadło i zrobiło się znośnie. Teraz mam chyba 20-21, siedzę na balkonie, deszcz pada, a ja marznę :bum:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1543
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

U mnie teraz od paru tygodni jest non stop jakieś 18-22 stopnie i biega mi się bardzo fajnie. Mogłoby być tylko mniej deszczu i wiatru. W bieganiu wolę jednak wiatr od słońca, już wiele razy się o tym przekonałem. :hej: w życiu codziennym wiadomo, mogłoby być cieplej, ale do biegania jak jest powyżej 20-25 stopni to idzie mi dość topornie. :bum:

Marcin, jak ode mnie złapałeś achillesa, to znaczy, że to taki z gatunku wyleczalnych, będzie git. :hej:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Nieeeee, nie od Ciebie, mój był chyba pierwszy na forum, przynajmniej ze starego gangu :bum: ja się dorobiłem w 2019, wracając po złamaniu stopy. Niby człowiek wracał powoli, dając organizmowi czas na odbudowę, ale jednak czasu za mało (i pewnie jakichś ćwiczeń rehabilitacyjnych też).

Wiatr, zawsze wybieram wiatr niż słońce, na moich pułapach prędkości nie męczy tak bardzo, bo słońce to mnie wyciąga przepaskudnie.

Na portalu jest fajny artykuł o bieganiu w upale i wilgotności z ciekawą tabelką:https://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=11374
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3528
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

18.09 teoretycznie jestem zapisany, a co wyjdzie to się okaże :oczko:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Dycha czy mila?

Wysłane z mojego Mi A3 .

BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

sochers pisze: 20 sie 2021, 20:52 Dycha czy mila?

Wysłane z mojego Mi A3 .
Na Pietrynie raczej dycha,

nie siedź, a biegaj na urlopie.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2021, 20:58 przez jacekww, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3528
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

sochers pisze: 20 sie 2021, 20:52 Dycha czy mila?

Wysłane z mojego Mi A3 .
18.09 10
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
ODPOWIEDZ