Świeżak pisze:Początki powrotu do systematycznych treningów są bolesne, co tu dużo gadać. Najzwyczajniej w świecie ciężko się pogodzić z tym, że "kiedyś to takie treningi to wchodziły jak w masełko, a teraz to taka orka".
Wiesz co, tylko niedawno robiłem znacznie mocniejsze treningi na większym luzie, fakt, że przyciąłem trochę kalorie (bom się spasł na wakacjach i przed nimi

), ale nie wiem, czy to bezpośrednie przełożenie. 2kg zeszło od 29.06 (80,1 -> 78,1) co prawda, ale pytanie, czy nie za szybko. Z drugiej strony, upały nie sprawiają, że się chce jeść, tylko pić
Czekam na tego kopa wydolnościowego, czekam
Świeżak pisze:czy jak robisz to samo spokojne bieganie wcześnie rano to też obserwujesz wyższe średnie tętno niż popołudniu? U mnie jest naprawdę spora rozbieżność, myślę że z 5-10 uderzeń na minutę jak nic.
Nic takiego nie mam, u mnie wyższe jest raczej wieczorem, jak organizm już podmęczony.