Realizacja planu z książki Maraton zaawansowany

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Na tym poziomie i ilościach jednostek treningowych będziesz wprowadzał ćwiczenia siłowe na nogi czyli robił "chamską" siłę w girach?
Pewnie nie będzie gdzie upchać :usmiech:
New Balance but biegowy
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:Rozważania nt. biegu długiego

Różne są opinie na ten temat. Jedni zawodnicy biegają wolniej a skupiają się bardziej na innych aspektach treningu a inni wręcz przykładają do tego dużą uwagę. Ja jestem zwolennikiem tej drugiej opcji. Na ten temat można książkę napisać. Posiadam wiele materiałów nt. temat. Napewno porusze ten temat w kolejnych wpisach. Również dyskusje typu że powinno się biegać interwaly dość systematycznie są luźnym tematem i mogą więcej zaszkodzić jak dać jakieś efekty . Przez trening nie patrzy sie poprzez jednego tygodnia a całościowo.
Temat rzeka. Ja jestem z tych którzy uważają że 30-35km nie zaszkodzi a wręcz bardzo pomaga. Do tego jestem zdania, że dobrze jest taki long rąbnąć mocno jako BNP albo ciągły.
W tym drugim przypadku biegałem 30s wolniej od TM.
Ciekawy jestem twojego podejścia do tego tematu
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Autorzy książki, z której korzystam mają takie wlasnie stanowisko. Zresztą te plany mi najbardziej odpowiadają i powiem tak że zdarzalo juz mi się robić w przeszłości podobne cykle treningowe. Autorzy książki wręcz zalecaja aby biegać ten długi trening progresywnie co tydzień z tym stanowiskiem aby za mocno nie zaczynać. Myślę ze ten trening należy biegać intuicyjnie i nie trzymać sie kurczowo innych parametrów. Ważne aby był progresywny tak jak inne dłuższe treningi. Myślę że kluczowymi sprawami w treningu do maratonu są te dlugie biegi oraz kilometraż
R.S.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Spacerowe bieganie po 4.30 z małym haczykiem , super też tak chcę :hej:
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Mnie tam te plany Danielsa podpasowały, aczkolwiek oczywiście z Twoimi wynikami nie mam żadnego porównania.
Niemniej jednak Daniels pchnął mnie zeszłej jesieni do dobrego (dla mnie) wyniku na 5 km i zrobiłem przyzwoity postęp. Myślę, że ten trening sprawdza się nieźle u ambitnych amatorów na krótszych dystansach typu 5-10 km. Przy dłuższych dystansach może rzeczywiście inne metody są lepsze.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Też i do maratonu metody Danielsa są dobre ale moim zdaniem zbyt mocno obciążające psychikę a trening w jednym dniu taka kompilacha tempa dychy, polmaratonu i maratonu to dlugo siedzi w organizmie i wyatarczy lekkie przeszacowanie tempa czy bieganie tego na zmęczeniu z poprzednich i latwo o przetrwanie. Wiadomo do 5-10 km są dobre z racji mocnych treningów interwalowych. Ja wykonuje obecnie dużo bezpieczniejszy trening
R.S.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Chłopie już nie przesadzaj z tym jęczeniem o wolnym bieganiu. Nawet PRO biegają od czasu do czasu dużo wolniej niż 5:00 a nawet koło 6:00.
Ty zrobiłeś 12km w 4:55 i piszesz że wolniej to już nie bieganie i lepiej iść. Wyluzuj
sebastian899

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Chłopie już nie przesadzaj z tym j :hej: .ęczeniem o wolnym bieganiu. Nawet PRO biegają od czasu do czasu dużo wolniej niż 5:00 a nawet koło 6:00.
Ty zrobiłeś 12km w 4:55 i piszesz że wolniej to już nie bieganie i lepiej iść. Wyluzuj
. Troszeczkę chyba Cie poniosło , 4.55 to na pewno nie tempo w którym łatwiej iść niż biegnąc ,.....
:hej: może mineles się z powołaniem i trzeba było spróbować swoich sił w chodzie , skoro 5 tak łatwo Ci się idzie :hej:
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Jeśli idzie o chód to akurat 3 lata temu wygralem górskie mistrzostwa Polski w nordic walking na Jaworzyne. A co do mojego biegania to pisze jakie są moje odczucia i to ja decyduję jak mi się biega i napewno nie zmienie swojego stanowiska
R.S.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze: W życiu trzeba być pokornym człowiekiem
harpaganzwola pisze: i napewno nie zmienie swojego stanowiska
Niezłe zestawienie. :usmiech:
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Obecnie mam tydzień wypoczynkowy, oczywiście aktywnie
R.S.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze: choć siłowy jestem w dobrej kondycji to muszę się jeszcze bardziej wzmocnić
A to mnie interesuje, zdradź coś.
Nie wiem , jak przysiady, z jakim ciężarem max byś kucnął albo na 10 powt, jak drążek, jak kółko z kolan, ze stania?
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Przysiadów nie robią, bo szkoda kolan. Wykonuję ćwiczenia raczej na górne partie mięśniowe. Kiedyś trenowałem sporty walki a więc duzo robiłem robiłem gimnastyki. Sporo mi zostało jeszcze z tego i nie musze wiele tego robić. W dzieciństwie miałem upadek z wysokości, mam kilka kręgów w kręgosłupie zmiażdżonych, miałem rokowania, że mogę za kilka lat nie chodzić, miałem się zgłosić na rehabilitację. Nie chodziłem, jeszcze w wieku 10-12 byłem bardzo słaby we wszystkim, po latach wiele osób się dziwi, jak ten człowiek wyszedł (nie wiedzieli o moich problemach z kręgosłupem). Wziąłem się za sport, grywałem i w piłkę - żonglerek głową zrobiłem ze 300, siatkówkę, koszykówkę, rolki - potrafiłem po 20 km jeździć, narciarstwo biegowe, rower - udało mi się przejechać 180 km w 6 godzin. Teraz znowu ciągnie mnie do sportów ekstremalnych.
R.S.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 358
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Mi się wydaje że przysiady z własnym z ciężarem ciała jak najbardziej, mi przynajmniej pomagają na kolana, wtedy nic nie boli, nic nie strzela. One wzmacniają wiele mięśni, które trzymają pionową postawę ciała.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Wszystko zależy jaka jest sprawnośc organizmu i czy jest sens wykonywać pewne ćwiczenia, być może to być strata czasu. Lepiej tę energię spożytkować na być może na inne sprawy, np. więcej przebiec albo zrobić trening uzupełniający, podnoszący siłę.
R.S.
ODPOWIEDZ