Blog o biegach długich
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Już chyba znamy sekretny trening, który pozwolił Eliudowi złamać 2h
https://www.instagram.com/reel/CHuoCaQH ... m2hg9wgnup
https://www.instagram.com/reel/CHuoCaQH ... m2hg9wgnup
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oooo. Zmienili podkład muzyczny. Diana Chelele, ich lokalna gwiazda disco Kenia, poszła w odstawkę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do elity półmaratonu w New Delhi zostały dodane Ababel Yeshaneh i Brigid Kosgei. To znaczy, że na starcie pojawi się aż 5 zawodniczek z życiówkami poniżej 1:06:00. Oby tym razem byłem dostępna jakaś tranamisja, bo w zeszłym roku nie potrafiłem nic znaleźć
https://www.worldathletics.org/competit ... -half-mara
https://www.worldathletics.org/competit ... -half-mara
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj w Alcobendas, Fernando Carro ustanowił nowy rekord Hiszpanii na 10km - 27:46. Chyba dał z siebie wszystko
Zapis transmisji biegu: https://youtu.be/J0SpiKvCJ1c
Zapis transmisji biegu: https://youtu.be/J0SpiKvCJ1c
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Trzech zawodników poniżej 28min, kolejnych trzech poniżej 29min, kolejnych 13stu sub30. Ładnie, ładnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Temat już się kiedyś przewinął na forum. To że Cheptegei nie ma wielkiego grymasu na twarzy nie znaczy, że nie czuje wielkiego zmęczenia. Może to po prostu wynikać z dobrej psychiki i świadomości, skupienia. Albo wiedzą, że pokazywanie tego zmęczenia nic im nie da. Kiedy wielu zawodników wyraźnie cierpi w czasie biegu to najcześciej pogorsza się ich technika i sylwetka, czyli nie biegną już tak optymalnie jak wcześniej.Mossar pisze:Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
Ps. Z własnych obserwacji to takie wyciszenie i skupienie w czasie biegu na 100%, się przydaje. Szczególnie na końcu.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Aż dziwne jaki progres nagle zrobił ten z drugiego miejsca Jorge Blanco. Życiówka na 5000m 14:03 na 10.000m 28:48, półmaraton 1:03:42, a teraz na 10k pobiegł 27:51.Logadin pisze:Trzech zawodników poniżej 28min, kolejnych trzech poniżej 29min, kolejnych 13stu sub30. Ładnie, ładnie.
Edit: ten z trzeciego miejsca podobnie. Jesus Ramos miał życiówki 3000m 7:58, 5000m 14:18, a 10k z wczoraj 27:56
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Aż chce się napisać, że pandemia służy :D Więszkosć to trening, mało rozkojarzeń, zawody bardzo sporadyczne, zawodnicy stawiają się mocną stawką i bez kalkulacji cisną w trupa i proszę.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Odrzucając podejrzenie o kunktatorstwo, jest to typowy punkt widzenia amatora. To, że ktoś nie słania się na ostatnich nogach, nie jest dowodem, że nie dał z siebie maksa. Poza tym akurat Cheptegei potrafi doprowadzić się do nieprzytomności.Mossar pisze:Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ale go "połamało" !!! Chłop pewnie nie wiedział gdzie jest.yacool pisze:Odrzucając podejrzenie o kunktatorstwo, jest to typowy punkt widzenia amatora. To, że ktoś nie słania się na ostatnich nogach, nie jest dowodem, że nie dał z siebie maksa. Poza tym akurat Cheptegei potrafi doprowadzić się do nieprzytomności.Mossar pisze:Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
Kiedyś oglądałem stary film z finiszowymi metrami chyba z TRI jak dwie babeczki ścigały się na czworakach przed linią mety. Jedna z nich padła na lini, Tułów już za linią a nogi przed.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dla jednych będzie to powód do najwyższej chwały, innych takie widoki zniesmaczają, bo to wypaczenie rywalizacji sportowej. Jestem zwolennikiem przekraczania mety w pięknym stylu i w pełni zdrowia, niż za wszelką cenę i kosztem zdrowia. Nawet jeśli byłoby szybciej. Chociaż bicie rekordów raczej udowadnia, że szybkość idzie w parze z pięknem.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja się wychowałem na oglądaniu lekkoatletyki, gdzie Isinbajewa co zawody poprawiała rekord o minimalną wartość. Dla każdego było to raczej jasne, że miała od razu potencjał na dużo lepsze wyniki, tylko chciała na kolejnych imprezach pobijać ten rekord. Stąd też mój "zarzut", że niektórzy biegacze też sobie zostawiają te 1-2% pełnej mocy, ale może rzeczywiście to nie jest tak. Z drugiej strony jak Kitata z Kipchumbą lecieli po zwycięstwo w Londynie to widać było, że dają z siebie wszystko. Może to płytkie, ale mi się lepiej ogląda finisz maratonu (czy 10, półmaratonu), kiedy finisz wygląda w ten sposób. Jestem ciekawy jak by wyglądał finisz Londynu gdyby wszystkie czynniki zewnętrzne i wewnętrze zagrały i na metę obok siebie wbiegali Kipchoge z Bekele. Czy dalej mieliby "świeże" twarze czy jednak dałoby się zobaczyć choćby grymas
Inna sprawa, że rano oglądałem premierę na kanale yacoola z testem Adidasów Adizero i tam Seba też wygląda przy 2:30min/km jakby leciał 4:00min/km ;D To jest dla mnie niesamowita sprawa, bo 2:30 kojarzy mi się już jednak ze sprintem, albo przedsionkiem sprintu, a ruch Seby jest zupełnie inny, zupełnie nie przypomina ruchu sprintera przy takim tempie. Świetnie to wygląda. Nie ma co porównywać mnie zupełnego amatora do Seby, ale ja jak lecę 2:30 to prawdopodobnie wyglądam jak ktoś szaleńczo uciekający przed dzikiem.
Inna sprawa, że rano oglądałem premierę na kanale yacoola z testem Adidasów Adizero i tam Seba też wygląda przy 2:30min/km jakby leciał 4:00min/km ;D To jest dla mnie niesamowita sprawa, bo 2:30 kojarzy mi się już jednak ze sprintem, albo przedsionkiem sprintu, a ruch Seby jest zupełnie inny, zupełnie nie przypomina ruchu sprintera przy takim tempie. Świetnie to wygląda. Nie ma co porównywać mnie zupełnego amatora do Seby, ale ja jak lecę 2:30 to prawdopodobnie wyglądam jak ktoś szaleńczo uciekający przed dzikiem.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
"a ruch Seby jest zupełnie inny, zupełnie nie przypomina ruchu sprintera " - no ale jak ma przypominać jak sprinter leci 10sek/100m, a Seba 15sek/100m, więc o 50% wolniej Pamiętaj, że po 2'30 to topowi zawodnicy latają biegi na 3000m na zawodach i tak samo lekko i przyjemnie to wygląda.