Blog o biegach długich

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Już chyba znamy sekretny trening, który pozwolił Eliudowi złamać 2h :hej:
https://www.instagram.com/reel/CHuoCaQH ... m2hg9wgnup
New Balance but biegowy
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tam bym wcale się nie zdziwił gdyby po części tak właśnie było:)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oooo. Zmienili podkład muzyczny. Diana Chelele, ich lokalna gwiazda disco Kenia, poszła w odstawkę.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Do elity półmaratonu w New Delhi zostały dodane Ababel Yeshaneh i Brigid Kosgei. To znaczy, że na starcie pojawi się aż 5 zawodniczek z życiówkami poniżej 1:06:00. Oby tym razem byłem dostępna jakaś tranamisja, bo w zeszłym roku nie potrafiłem nic znaleźć

https://www.worldathletics.org/competit ... -half-mara

Obrazek
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj w Alcobendas, Fernando Carro ustanowił nowy rekord Hiszpanii na 10km - 27:46. Chyba dał z siebie wszystko :hej:
Zapis transmisji biegu: https://youtu.be/J0SpiKvCJ1c


Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Trzech zawodników poniżej 28min, kolejnych trzech poniżej 29min, kolejnych 13stu sub30. Ładnie, ładnie.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mossar pisze:Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
Temat już się kiedyś przewinął na forum. To że Cheptegei nie ma wielkiego grymasu na twarzy nie znaczy, że nie czuje wielkiego zmęczenia. Może to po prostu wynikać z dobrej psychiki i świadomości, skupienia. Albo wiedzą, że pokazywanie tego zmęczenia nic im nie da. Kiedy wielu zawodników wyraźnie cierpi w czasie biegu to najcześciej pogorsza się ich technika i sylwetka, czyli nie biegną już tak optymalnie jak wcześniej.

Ps. Z własnych obserwacji to takie wyciszenie i skupienie w czasie biegu na 100%, się przydaje. Szczególnie na końcu.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Trzech zawodników poniżej 28min, kolejnych trzech poniżej 29min, kolejnych 13stu sub30. Ładnie, ładnie.
Aż dziwne jaki progres nagle zrobił ten z drugiego miejsca Jorge Blanco. Życiówka na 5000m 14:03 na 10.000m 28:48, półmaraton 1:03:42, a teraz na 10k pobiegł 27:51.

Edit: ten z trzeciego miejsca podobnie. Jesus Ramos miał życiówki 3000m 7:58, 5000m 14:18, a 10k z wczoraj 27:56
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Aż chce się napisać, że pandemia służy :D Więszkosć to trening, mało rozkojarzeń, zawody bardzo sporadyczne, zawodnicy stawiają się mocną stawką i bez kalkulacji cisną w trupa i proszę.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mossar pisze:Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
Odrzucając podejrzenie o kunktatorstwo, jest to typowy punkt widzenia amatora. To, że ktoś nie słania się na ostatnich nogach, nie jest dowodem, że nie dał z siebie maksa. Poza tym akurat Cheptegei potrafi doprowadzić się do nieprzytomności.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Mossar pisze:Fajnie widzieć jak ktoś daje z siebie takie prawdziwe 100%. Jak Cheptegei leciał 10000m albo Ingebrigsten pobija kolejny rekord to wbiegają na metę na luzie. Nie wiem czy to właśnie różnica klasy czy po prostu nie lecą na 100%, zostawiając sobie możliwość poprawy pobitego rekordu na później.
Odrzucając podejrzenie o kunktatorstwo, jest to typowy punkt widzenia amatora. To, że ktoś nie słania się na ostatnich nogach, nie jest dowodem, że nie dał z siebie maksa. Poza tym akurat Cheptegei potrafi doprowadzić się do nieprzytomności.
Ale go "połamało" !!! Chłop pewnie nie wiedział gdzie jest.
Kiedyś oglądałem stary film z finiszowymi metrami chyba z TRI jak dwie babeczki ścigały się na czworakach przed linią mety. Jedna z nich padła na lini, Tułów już za linią a nogi przed.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla jednych będzie to powód do najwyższej chwały, innych takie widoki zniesmaczają, bo to wypaczenie rywalizacji sportowej. Jestem zwolennikiem przekraczania mety w pięknym stylu i w pełni zdrowia, niż za wszelką cenę i kosztem zdrowia. Nawet jeśli byłoby szybciej. Chociaż bicie rekordów raczej udowadnia, że szybkość idzie w parze z pięknem.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Ja się wychowałem na oglądaniu lekkoatletyki, gdzie Isinbajewa co zawody poprawiała rekord o minimalną wartość. Dla każdego było to raczej jasne, że miała od razu potencjał na dużo lepsze wyniki, tylko chciała na kolejnych imprezach pobijać ten rekord. Stąd też mój "zarzut", że niektórzy biegacze też sobie zostawiają te 1-2% pełnej mocy, ale może rzeczywiście to nie jest tak. Z drugiej strony jak Kitata z Kipchumbą lecieli po zwycięstwo w Londynie to widać było, że dają z siebie wszystko. Może to płytkie, ale mi się lepiej ogląda finisz maratonu (czy 10, półmaratonu), kiedy finisz wygląda w ten sposób. Jestem ciekawy jak by wyglądał finisz Londynu gdyby wszystkie czynniki zewnętrzne i wewnętrze zagrały i na metę obok siebie wbiegali Kipchoge z Bekele. Czy dalej mieliby "świeże" twarze czy jednak dałoby się zobaczyć choćby grymas ;)

Inna sprawa, że rano oglądałem premierę na kanale yacoola z testem Adidasów Adizero i tam Seba też wygląda przy 2:30min/km jakby leciał 4:00min/km ;D To jest dla mnie niesamowita sprawa, bo 2:30 kojarzy mi się już jednak ze sprintem, albo przedsionkiem sprintu, a ruch Seby jest zupełnie inny, zupełnie nie przypomina ruchu sprintera przy takim tempie. Świetnie to wygląda. Nie ma co porównywać mnie zupełnego amatora do Seby, ale ja jak lecę 2:30 to prawdopodobnie wyglądam jak ktoś szaleńczo uciekający przed dzikiem.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

"a ruch Seby jest zupełnie inny, zupełnie nie przypomina ruchu sprintera " - no ale jak ma przypominać jak sprinter leci 10sek/100m, a Seba 15sek/100m, więc o 50% wolniej :) Pamiętaj, że po 2'30 to topowi zawodnicy latają biegi na 3000m na zawodach i tak samo lekko i przyjemnie to wygląda.
ODPOWIEDZ