Aniad1312 - pole do popisu

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

ziko303 pisze:A czemu w Kinvarach wolniej? Z tego co pamiętam to jak je miałem to do szybszych biegów zakładałem. Się rymnęło YO :hejhej:
Nawet człowiek nie czuje, kiedy rymuje :spoko:
Nie wiem czemu wolniej. Buty są lekkie, ale jakoś dziwnie się składa, że kiedy je zakładam, tempo spada.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

U mnie one skrzypią, co mnie wkurza :bum:

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

No trafiłaś z tym wiatrem dzisiaj idealnie :oczko:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Oby ci cichy70 swojego wiatru nie podesłał :hahaha:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

To przejście na jesienne ciuchy zawsze dla mnie jest problematyczne, ubieram się jakby było 5 stopni a jest 15 :hahaha:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

"nigdy więcej nie było, to teraz jest najwięcej. "

Kórde, to mi się kojarzy z cytatem z jakiejś książki, z gatunku tych bardziej absurdalnych? Jakiś "paragraf 22", czy inny "Wojak Szwejk"?
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

mclakiewicz pisze: Kórde, to mi się kojarzy z cytatem z jakiejś książki, z gatunku tych bardziej absurdalnych? Jakiś "paragraf 22", czy inny "Wojak Szwejk"?
Żadnej z nich nie napisałam :spoko:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jeszcze możesz :-)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

U mnie też dzisiaj dyszka do piętnastki się wydłużyła.
Co do sytuacji, to wg mnie zachować zdroworozsądkową ostrożność i cieszyć się każdym dniem :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Co do sytuacji, to wg mnie zachować zdroworozsądkową ostrożność i cieszyć się każdym dniem :)
W rzeczy samej :usmiech:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Widzisz jakieś zmiany po przejściu na tryb "bez cukru"?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Jestem ciekaw, co Ania odpisze, ale ja bez cukru funkcjonowałem jakieś 2 miesiące i wtedy przyszły wszystkie życiówki. :hej: Ale może to po prostu kwestia wagi, która mi spadła.
Czułem też na pewno mniejszą senność i więcej energii w ciągu dnia, no i łatwiej było mi się obudzić wcześnie rano.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze: Czułem też na pewno mniejszą senność i więcej energii w ciągu dnia, no i łatwiej było mi się obudzić wcześnie rano.
+1. Didatkowo brak zjazdu energetycznego. Z rok już jadę bez cukru. Wiadomo, czasem cukierka czy z jakiejś okazji ciasto tort zjem.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Właśnie jestem ciekawy co się zmieniło, nie chodzi tylko o ewentualny spadek wagi.
Sam w czasie choroby nowotworowej i leczenia, byłem "bez cukru" przez około 4 lata, później jakoś do tego wróciłem.
Trudno mi jednak z mojej sytuacji wyciągać wnioski.

Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Zmian, jeśli chodzi o funkcjonowanie organizmu, jest kilka. Trudno mi jednak stwierdzić, czy są wyłącznie związane z detoksem.
Może najpierw uściślę: zrezygnowałam z wszelkiego rodzaju ciastek, batonów, drożdżowek, ciast, czekolad, chipsów, paluszków itd. Jem miód, ale niewielkie ilości, ok 2 łyżeczki/dzień. Jem owoce.

To, co dla mnie najważniejsze to poczucie wolnosci. Niestety, nie potrafiłam przeżyć dnia bez czegoś słodkiego, no może zdarzało się w ramach postu, dzień, dwa, czasem 5, ale z chwilą kiedy znów coś wszamałam, problem wracał. I to nie były ilości typu 3 kostki czekolady.... Strasznie mnie to męczyło, bo ja generalnie lubię czuć się wolna (nie mylić z samowolą). Gdyby chcieć porównać to do uzależnień, klasyka gatunku: jutro już nic nie kupię - kupilam-wkurzenie/samobiczowanie, a kolejny dzień to samo.

Wiec to jest pierwszy i najważniejszy argument za NIE jedzeniem słodyczy - wolność.

Mniejsza ospalosc, na pewno. Z tym, że po prostu staram się chodzić wcześniej spać, to i snu jest więcej. Kiedyś rano piłam kawę i zaraz po przyjściu do pracy - 2h różnicy, robiłam następną. A zdarzało się, że i trzecia wpadała. Teraz staram się pić 2 i to w większych odstępach. Czasem wypije 3cia, ale rzadko. No i zaopatrzyłam się w kawiarkę, a kiedyś tylko rozpuszczalna.

Czy mam więcej energii, trudno mi stwierdzić. Generalnie mam za sobą kilka trudnych lat, które trochę mnie wyczerpały, więc i jakiejs energii pozbawiły. Parę miesięcy temu pozmieniałam priorytety, staram się żyć spokojniej i tę energię, kt mam wykorzystywać na sprawy rzeczywiście dla mnie istotne, a nie dla całego świata dookoła.

A, no i waga, taki bonus :usmiech: Zleciałam ok 3-4kg, choć niektórzy mówią, że więcej. Na pewno żyje mi się lżej :usmiech:

Chciałabym, żeby tak już zostało.
:usmiech:
ODPOWIEDZ