INEMOSS 19:59 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Można przecież konkretnie pisać o konkretnej robocie :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Jasne że można, ale póki co ta robota jest zbyt mało fascynująca/inspirująca/ciekawa, żeby mialo to sens w cotygodniowym wydaniu. Chyba wolalbym wrócić do czestszego pisania jak będę się dobrze czuł z własną formą, a aktualnie chyba potrzebuję w spokoju, bez napinki ją budować.
napad
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 26 kwie 2018, 07:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W styczniu, gdy jeszcze o pandemii nikt nie słyszał a Ty zakładałeś bloga, byłem przekonany, mierząc Cię wedle własnej miary, że na jesieni spokojnie pykniesz sub20 na Parkrunie w Katowicach. Tym bardziej, że Ty młody chłop jesteś, a ja już prawie stary dziad.
No ale tak się nie stało, sub20 Ci nie weszło. Raz, że pandemia, Parkruny zawieszone a dwa cały ten okres styczeń - sierpień upłynął u Ciebie pod znakiem perypetii no i braku progresu.
Ja tam się na bieganiu od strony teoretycznej za bardzo nie znam, ale jeśli za cel stawiasz sobie sub20 to mam takie rady, wzięte z moich doświadczeń. Więcej w tych moich działaniach i bieganiu było szczęścia niż rozumu, no ale w 9 miesięcy zrobiłem sub20 a do dzisiaj nie wiem co to znaczy kontuzja wyłączająca z biegania.

1) Zainwestuj w buty biegowe z jak najlepszą amortyzacją. Gdy zaczynałem biegać "na poważnie :hahaha: " w styczniu 2018 kupiłem sobie Asics Gel Nimbus 17. Uczucie faktycznie - jakby biec ze stopą w chmurze. W tych też butach zrobiłem sub20 w Katowicach na Parkrunie we wrześniu 2018. Dałem za te buty ponad sześć stów, w sklepie biegacza właśnie, ale z perspektywy czasu patrząc nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Jestem przekonany, że w tym początkowym okresie biegania uchroniły mnie przed kontuzjami. W chwili obecnej Asics ma w aktualne ofercie chyba Nimbusy 22, nie wiem jak one się mają do tych moich szczęśliwych siedemnastek, no ale w dziedzinie butów do biegania cały czas następuje postęp, więc podejrzewam, że mogą być tylko lepsze :)

2) Żeby zrobić sub20 potrzebujesz trzech rzeczy: wydolności, wydolności i jeszcze raz wydolności. Z tego co przyglądałem się blogowi to szybkość masz. Zresztą, co to jest za szybkość: 4 min/km. Sto metrów w tym tempie biegnie się 24 sekundy :bum: Nie ma też co kombinować z siłą biegową itp. W Katowicach na Parkrunie ten podbieg nie jest jakoś specjalnie stromy, jest raczej długi. Sprawność też masz. Chciałbym mieć wyskok z brodą ponad siatkę a jestem wysoki. Bardziej Cię zbliży do realizacji celu dodatkowy trening poprawiający wydolność niż trening podnoszący siłę biegową lub sprawność.

3) Schudnij - to naprawdę pomaga :)

Zatem, a Twoim miejscu, po zakupie tych butów z bardzo dobrą, jak najlepszą amortyzacją, przez trzy miesiące biegałbym wyłącznie BS-y stopniowo wydłużając się, tak żeby móc bezproblemowo i komfortowo biec przez godzinę. Dystans jest sprawą wtórną. Początkowo będzie to 10km a potem coś bliżej jedenastu kilometrów. Jaki ja miałem miesięczny kilometraż w tym okresie: styczeń-kwiecień? Gdzieś około 150km. Samych BSów. Można założyć, że w tym momencie Twoje nogi i ogólnie organizm przyzwyczaił/y się do obciążeń. Wtedy można włączyć do repertuaru biegi tempowe, progowe, powodujące dyskomfort. Ile tych biegów i w jakim tempie? Tyle, żebyś czuł się zmęczony ale nie wyrąbany :) Jeszcze później można włączyć do repertuaru jakieś interwały, w tempie okołostartowym no i ostatecznie zrobić to sub 20 :)
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Dzięki, bardzo fajne rady. Myślę, że mi sporo pomogą. Szczególnie 2) Uparłem się mocno na siłę biegową, przebieżki, ktore rzeczywiście nie są mi aż tak potrzebne jak wytrzymałość. A właśnie wytrzymałość traktuję chyba trochę po macoszemu.

Co do 3) to sam nie wiem. 184cm, 75kg i tak już wyglądam raczej chudo. Ale w sumie powoli sobie chudnę. W 2017 wazylem 81.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy podobnym wzroście z wagą 75 czułem się w biegu ociężały. Teraz jest ok. 70, na jesień chcę wrócić do 67, więc rezerwy w wadze masz. Ale dużo zależy od priorytetów, bo przy takiej wadze bickiem nie poszpanujesz.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3523
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

heheh, to ciekawe co ja mam powiedzieć ze swoim 180cm i 77kg. :bum:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Bicka to ja nigdy za bardzo nie miałem, klata też mało okazała ;) Jedyne co mam masywne (w stosunku do reszty) to uda. Na pewno jest zapas, bo jak chorowałem dosyć poważnie żołądkowo to spadlem w 2 miesiące do 68kg. Nie czułem się wtedy dobrze, ale to nie było zdrowe chudnięcie, więc cieżko mi powiedzieć jakbym się czuł tak normalnie. Jakiś czas temu miałem 72 i myślę, że to jest jeszcze taka waga przy której nie czuję się źle.
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1536
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

U mnie 184/77, a i tak raczej szczupło wyglądam. Pewnie maks ile dałbym radę zejść to poniżej 75 przy mocnym pilnowaniu diety, ale tak, żeby nie wyglądać jeszcze jak wieszak. ;) Ale zgadzam się, że każdy zrzucony kilogram pomaga - im dłuższy dystans, tym efekt jest bardziej odczuwalny.

Generalnie to sub20 tak jak Napad napisał - w przypadku zdrowego młodego człowieka powinno być osiągnięte bez specjalnego kombinowania przy odpowiedniej cierpliwości i systematyczności dość prostymi.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mossar pisze:Szczególnie 2) Uparłem się mocno na siłę biegową, przebieżki, ktore rzeczywiście nie są mi aż tak potrzebne jak wytrzymałość. A właśnie wytrzymałość traktuję chyba trochę po macoszemu.
Nie przesadzaj! Przebieżki raz w tygodniu czy zamiennie z podbiegami to 5-10 minut treningu. Możesz zrobić 7-10 km rozbiegania i 6-8 rytmów po 20 sekund z minutą przerwy. Nie rezygnuj całkowicie z tego elementu, bo to wartościowy środek.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Nie zrezygnuję, bo uwielbiam przebieżki i nawet siła biegowa daje mi jakąś chorą radość. Ale musze zmienić proporcje.
Awatar użytkownika
Dexter28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 388
Rejestracja: 15 lis 2018, 13:26
Życiówka na 10k: 38:25
Życiówka w maratonie: 3:12

Nieprzeczytany post

O jakich przysiadach z gumą mowa?
[url=viewtopic.php?f=27&t=61636]ZAPISKI TRENINGOWE[/url] // [url=viewtopic.php?f=28&t=61637]KOMENTARZE[/url]
5km -21:37(09.19r.)->18:47(06.21r.)
10km-46:31(03.19r.)->38:25(09.22r.)
HM-1h:39m:53s (10.2019) Silesia
M-3:24:50(10.20r.)->3:12:04(10.21r.)
[url=https://www.strava.com/athletes/36493985]strava[/url]
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

https://youtu.be/yaaobwkFZtM

Tu przewijaja się przez cały film. Zmęczeniowo chyba najbardziej czwórki czułem.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6501
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Mossar pisze:Nauczka? Jak masz siedzącą prace to po wstaniu nie rób świecy.
Heh, ja bym powiedziała: jak masz siedzącą pracę, to warto wstać co pół godziny choćby żeby "rozprostować kości" ;).

W moich szkolnych czasach funkcjonowało coś takiego, jak "gimnastyka śródlekcyjna", rzadko kiedy paniom nauczycielkom się co prawda chciało, ale jak się chciało, to trzeba było w połowie lekcji wstać na te 5 min. z ławek i porobić jakieś ćwiczenia typu "wkręcanie żarówek" czy coś w tym stylu (na inne w ławkach nie bardzo było miejsce), co by nie mówić, jakiś sens w tym był.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

No zgadzam się zgadzam ;) Nigdy jakoś nie miałem tego w nawyku, bo od kiedy pracuję w 100% zdalnie (i akurat zbiegło się to z bieganiem) to rzadko kiedy siedzę ciagiem dłużej niż 40min. A tu trzeba właśnie zająć się synem, zrobić kawę, iść ze śmieciami, takie uroki pracy zdalnej. Ale z drugiej strony robienie kawy nie da tego efektu co dosłownie 3 minuty jakichś prostych ćwiczen około bioder, kręgosłupa.

A tu to był przypadek. Syn o dziwo był dlugo spokojny i tak sobie siedziałem. Żona rzuciła, że idzie się myć. Ja wstałem, a jako że jestem raczej mocno narwany to podleciałem do syna, rzuciłem się na materac i zrobiłem świece. No i już w powietrzu czułem, że jest źle :D To był piątek. Teraz już mogę jakos żyć, ale marzę o jodze.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6501
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A dlaczego piszesz o grudniu? To chyba pomyłka?
Zdarza się, że ludzie piszą blogi w formie retrospektywy - tak przez chwilę myślałam, ale w grudniu nie było śniegu ;).
ODPOWIEDZ