biegać szybciej i dłużej

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Chcesz po kosztach to zrób sobie test coopera, który wyznaczy Ci tempa treningowe.

Masz kasę zrób badania wydolnościowe, które także wyznaczą Ci nie tylko tempa ale też progi przemian.

Z taką wiedzą możesz się bawić w plany treningowe. Nie chcesz/nie możesz zrobić jednego z powyższych to kup sobie stoper za 30 zł i biegaj słuchając organizmu.

Ślepe patrzenie na cyferki to ślepy zaułek
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
New Balance but biegowy
pawikr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: Ślepe patrzenie na cyferki to ślepy zaułek
+1

określ swój cel, to będzie można wyznaczyć drogę.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Na samym początku zabrakło pytania/informacji, czy te 3 km oraz 10 km były przebiegnięte na maksa czy n, a to przecież podstawowa rzecz. Teraz już wiadomo, że nie na maksa.

Aby ocenić aktualny poziom wytrenowania i w związku z tym realne cele, dobrze byłoby pobiec test Coopera - 12 minut ciągłego biegu, 12 minut podczas którego pokonujesz jak największą odległość. Nie dajesz maksa od pierwszych metrów, bo się zakwasisz i będziesz musiała się zatrzymać. Test najlepiej na stadionie, gdzie masz zaznaczone linie co 100 m, poza tym na stadionie masz równą, płaską nawierzchnię. Możliwe, że przy pierwszym teście coś pójdzie nie tak - nie znając możliwości zaczniesz za szybko, ale co się rzadziej zdarza na początkowym etapie - zaczniesz za wolno i nie pokażesz potencjału. Będzie można jednak wyciągnąć wnioski i za jakiś czas test powtórzyć.

Tak więc - test Coopera, wrzuć po nim tutaj wykres tętna, tempa. Jeśli będziesz biegać na stadionie dobrze byloby robić lapy np. co 400 m - łatwiej będzie ocenić czy nie przesadziłaś z tempem na początku (to będzie wskazówka na następny test) albo czy miałaś siłę by przyspieszać.

Jeśli masz pytania, pisz. Powodzenia :)
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
cookie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 lip 2020, 16:25
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ok, jutro robię test coopera, wrzucę statystyki, może coś więcej powiedzą. Niestety nie ma u mnie stadionu, więc będzie to gdzieś w otwartym terenie w miarę płaskim.

Przemkurius napisał :Ślepe patrzenie na cyferki to ślepy zaułek. Masz rację na tym etapie ważne są dla mnie km i tempo, do reszty nie przykładam póki co wagi.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

cookie pisze:Masz rację na tym etapie ważne są dla mnie km i tempo, do reszty nie przykładam póki co wagi.
Jeszcze tętno, zapomniałaś o tętnie.

A km i tempo to co jak nie cyferki?

Na tym etapie to powinnaś mieć radość z biegania a nie ganianie za zyciowkami, rekoradmi. Od tego są zawody a nie trening.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze:Na tym etapie to powinnaś mieć radość z biegania a nie ganianie za zyciowkami, rekoradmi. Od tego są zawody a nie trening.
No właśnie.

Czy na tym etapie faktycznie są potrzebne te testy wydolnościowe, ścisłe pilnowanie temp treningowych itd.?
Cookie jest w momencie, w którym właściwie "wszystko daje progress", ale przede wszystkim istotna jest systematyczność.
Jeśli ciągle są postępy to może nie warto jeszcze "orać", ale po prostu biegać tempem komfortowym czy umiarkowanie komfortowym, trochę w "ciekawszym" pagórkowatym terenie, czasem dorzucić szybsze przebieżki po kilkadziesiąt metrów, a poprzeczkę treningową podnosić, gdy postępy zaczną wyraźnie zwalniać. Przede wszystkim polubić bieganie i nieco się wzmocnić, a za "robotę" i ścisłe pilnowanie rozpisek brać się gdy to będzie faktycznie potrzebne.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
cookie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 lip 2020, 16:25
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze:
cookie pisze:Masz rację na tym etapie ważne są dla mnie km i tempo, do reszty nie przykładam póki co wagi.
Jeszcze tętno, zapomniałaś o tętnie.

A km i tempo to co jak nie cyferki?

Na tym etapie to powinnaś mieć radość z biegania a nie ganianie za zyciowkami, rekoradmi. Od tego są zawody a nie trening.

Gdybym nie patrzyła na km i tempo cięzko byłoby mi dobrać jakiś plan treningowy.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze:
Na tym etapie to powinnaś mieć radość z biegania a nie ganianie za zyciowkami, rekoradmi. Od tego są zawody a nie trening.
A ja myślę, że każdy ma swoje cele i nie można pewnych rzeczy narzucać. Padły już tutaj nawiązania do biegowej radości itp. Cookie przeczytała, wie o tym. Chce jednak się poprawiać, bo to ją na przykład nakręca, daje powera i prawdziwą radość. Zgaduję. Nie do nas należy wyszukiwaniu komuś jego celów :oczko:. Doskonale Cookie rozumiem, a przynajmniej tak myślę. Niektórzy muszą mieć konkretny cel i realizacja poszczególnych stopni do jego osiągnięcia daje to pozytywne uzależnienie i poczucie spełnienia. Niezależnie od celu warto to robić rozsądnie :), niezależnie czy dla samej radości z aktywności, czy dla radości z wyników.
Pamiętam jak sama zaczynałam biegać, a był to marszobieg. Każda poprawa, każdy dłuższy odcinek pokonany biegiem, niższe tętno, szybciej przy lepszym samopoczuciu dawało ogromny endorfinowy strzał. Znam wiele osób, którzy również potrzebuję celu innego niż samo wykonywanie określonej czynności.
Ostatnio zmieniony 31 lip 2020, 15:10 przez j.nalew, łącznie zmieniany 1 raz.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
cookie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 lip 2020, 16:25
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziki_rysio_997 pisze:
Przemkurius pisze:Na tym etapie to powinnaś mieć radość z biegania a nie ganianie za zyciowkami, rekoradmi. Od tego są zawody a nie trening.
No właśnie.

Czy na tym etapie faktycznie są potrzebne te testy wydolnościowe, ścisłe pilnowanie temp treningowych itd.?
Cookie jest w momencie, w którym właściwie "wszystko daje progress", ale przede wszystkim istotna jest systematyczność.
Jeśli ciągle są postępy to może nie warto jeszcze "orać", ale po prostu biegać tempem komfortowym czy umiarkowanie komfortowym, trochę w "ciekawszym" pagórkowatym terenie, czasem dorzucić szybsze przebieżki po kilkadziesiąt metrów, a poprzeczkę treningową podnosić, gdy postępy zaczną wyraźnie zwalniać. Przede wszystkim polubić bieganie i nieco się wzmocnić, a za "robotę" i ścisłe pilnowanie rozpisek brać się gdy to będzie faktycznie potrzebne.
Lubię mieć jakiś plan i działać wg niego. Jakoś lepiej mi tak o motywację, gdy wiem co mam dzisiaj do zrobienia . To nie musi być plan dla zawodowców, ale taki który będzie systematycznie poprawiał szybkość i wytrzymałość.
cookie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 lip 2020, 16:25
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

j.nalew pisze:
Przemkurius pisze:
Na tym etapie to powinnaś mieć radość z biegania a nie ganianie za zyciowkami, rekoradmi. Od tego są zawody a nie trening.
A ja myślę, że każdy ma swoje cele i nie można pewnych rzeczy narzucać. Padły już tutaj nawiązania do biegowej radości itp. Cookie przeczytała, wie o tym. Chce jednak się poprawiać, bo to ją na przykład nakręca, daje powera i prawdziwą radość. Zgaduję. Nie do nas należy wyszukiwaniu komuś jego celów :oczko:. Doskonale Cookie rozumiem, a przynajmniej tak myślę. Niektórzy muszą mieć konkretny cel i realizacja poszczególnych stopni do jego osiągnięcia daje to pozytywne uzależnienie i poczucie spełnienia. Niezależnie od celu warto to robić rozsądnie :), niezależnie czy dla samej radości z aktywności, czy dla radości z wyników.

oooo dokładnie! choć Ty mnie rozumiesz :usmiech: Dziękuję :hej:
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

To jak już rozgryźliście cookie, to napiszcie tylko co oznacza jej tempo 5:45.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

cookie pisze:ostatni trening 5 km średnie tempo 5:45 maksymalne 4:35, tętno 162 hrmax 190,
w przed ostatnim treningu 3,20km tempo 5:45 najlepsze 4:57 tętno 175
A czym mierzysz to tętno? Bo biegnąc tym samym tempem masz średnie tętno dużo wyższe przy krótszym biegu, to też dziwne. Chyba, że warunki pogodowe i terenowe były bardzo odmienne.
I ja nie widzę, gdzie napisałaś, co oznacza to tempo 5:45. To jest tempo konwersacyjne? Z takim tętnem to chyba nie. Co drugi trening powinnaś biegać tempem konwersacyjnym. Tylko jakie ono u ciebie jest?
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Niestety twój pierwszy post wprowadzał w błąd. Co chwilę dochodziły kolejne informacje, sprostowania.
Wcale nie jest łatwo cię zrozumieć ;)
Ruszyłem ten wątek bo nie było odpowiedzi i mogłaś czuć się ignorowana, a teraz bedziesz się z nami męczyć :bum:

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Niestety twój pierwszy post wprowadzał w błąd. Co chwilę dochodziły kolejne informacje, sprostowania.
Wcale nie jest łatwo cię zrozumieć ;)
Ruszyłem ten wątek bo nie było odpowiedzi i mogłaś czuć się ignorowana, a teraz bedziesz się z nami męczyć :bum:
Wysłane z mojego SM-G950F .
+1
A teraz już ją rozumiesz? :hahaha:
cookie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 lip 2020, 16:25
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

50latek pisze:
cookie pisze:ostatni trening 5 km średnie tempo 5:45 maksymalne 4:35, tętno 162 hrmax 190,
w przed ostatnim treningu 3,20km tempo 5:45 najlepsze 4:57 tętno 175
A czym mierzysz to tętno? Bo biegnąc tym samym tempem masz średnie tętno dużo wyższe przy krótszym biegu, to też dziwne. Chyba, że warunki pogodowe i terenowe były bardzo odmienne.
I ja nie widzę, gdzie napisałaś, co oznacza to tempo 5:45. To jest tempo konwersacyjne? Z takim tętnem to chyba nie. Co drugi trening powinnaś biegać tempem konwersacyjnym. Tylko jakie ono u ciebie jest?

Tętno mierzę HRM RUN Garmina, najlepiej czuję się w tętnie 150, myślę że mogłabym tak przebiec maraton :oczko: ale niestety w tym tętnie moje tempo to 6:30
ODPOWIEDZ