Pamiętam do dziś ten smak oczywiście doładowany syfonem
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Wysłane z mojego SM-G950F .
Moderator: infernal
Oranzada z saturatora na ulicy, to byl czad, a nie jakies tam nowobogackie Heleny czy inne Trojekeiw pisze:Pamiętam do dziś ten smak oczywiście doładowany syfonem
Szwagra przeprowadzałem to i sie pic chciałoMatiR pisze: 7,5l wody ? Że jak, że co ?
Szczególnie na sucho prosto do buziSvolken pisze:Oranżada w proszku to był czad!
Oj tak, uratowala wiele istnien na pustyni!Svolken pisze:Oranżada w proszku to był czad!
Nie wiem czy liczenie w trakcie biegu to już nie za dużo dla mnieSkoor pisze:Takie odcinki to sobie na kroki biegaj. Krok jedną nogą to około 1,5m. 10 kroków jedną nogą czyli 20 na obie wychodzi ci 30m i tak to sobie przeliczaj. W moim przypadku przy tempie 3/km krok mam sporo dłuższy i odcinki są przez to też dłuższe, ale generalnie te klika metrów w tę czy w tamtą nikogo jeszcze nie zbawiło.
No i dobrze... następnym razem 59. Widać ze walczyłeś i za szybko pierwsze 200m. Normalnie umiera sie tylko 50-60m.Ręce na kolana, nie, za ciężko. Siadam na dupie, patrze na czas: 65,94 sek.
Ty sie masz przed startem na te 30m rozpędzić. Dlatego to sie nazywa "lotne". Potem 30m na Vmax (maksymalna prędkość)3x30m jak zwykle za krótkie żeby się rozpędzić.
Mial byc max to ogień od początku poszedł. Jakie międzyczasy to nie wiem, bo na zegarek ani razu nie spojrzałem.Rolli pisze:No i dobrze... następnym razem 59. Widać ze walczyłeś i za szybko pierwsze 200m. Normalnie umiera sie tylko 50-60m.Ręce na kolana, nie, za ciężko. Siadam na dupie, patrze na czas: 65,94 sek.
Ano właśnie, czyli źle robiłem. Bo robiłem start z lekkiego truchtu. Ok już wiem o co chodziRolli pisze:
Ty sie masz przed startem na te 30m rozpędzić. Dlatego to sie nazywa "lotne". Potem 30m na Vmax (maksymalna prędkość)
W planie jutro trening i środa wolnaRolli pisze: Przez tak intensywny trening mogą być nogi w środę trochę ciężkie... zobaczymy jak wyjdzie trening w środę.
Przemkurius pisze: W planie jutro trening i środa wolna