Koronawirus Covid 19

[Kangoor5]

Wprowadzenie kontroli granicznych w wykonaniu bardzo dobrze przygotowanego państwa

“Podjechaliśmy do policjantów zapytać o więcej informacji. Powiedzieli nam, że nic nie wiedzą, stoją 12 godzin, są zmęczeni i musimy sami zadzwonić do sanepidu. Dodali, że podlegamy pod kwarantannę, ale również nie podali nam żadnych informacji, bo jak utrzymywali - nie dostali ich i musimy je samodzielnie znaleźć. Byliśmy w szoku, bo po drodze udało nam się sprawdzić na stronie sanepidu, że wszystkiego dowiemy się na granicy podczas kontroli”.

Staliśmy ponad siedem godzin w kolejce do przejścia
...
Nagle z dwóch pasów zrobił się jeden. Wszędzie stali ludzie w uniformach, maskach i googlach ochronnych. Mierzyli ludziom stojącym w korku temperaturę.
...
Po wyjeździe z punktu granicznego większość aut udała się na stację benzynową po Polskiej stronie, żeby coś zjeść i skorzystać z toalety. Różnica między stacjami autriackimi a polskimi była porażająca - żadnych środków do dezynfekcji, brak rękawiczek jednorazowych przy dystrybutorach.

Zainteresowałem się, bo w Czeskiej Telewizji dzisiaj dłuższe relacje na temat tego, że zamknięcie granicy przez Polskę sparaliżowało życie w okolicach przejścia granicznego Náchod. Według relacji reporterów Polscy celnicy odprawiali 6 ciężarówek na godzinę, kolejka do przejścia miała 24 km długości. Ludzie nie dotarli do pracy, Miejscowe samorządy musiały na szybko ustawiać toj-toje a nawet organizować noclegi pasażerom autobusów czekających w kolejce.

[Fenomen]

https://www.worldometers.info/coronavirus/

Wysłane z mojego DUK-L09 .

[Fenomen]

"Dane z Lombardii, czyli regionu najbardziej dotkniętego epidemią, przedstawił wcześniej przedstawiciel tamtejszych władz Giulio Gallera. W ciągu doby zmarło tam 220 osób, a łączna liczba zgonów w regionie wzrosła do 1640. Potwierdzono dotychczas ponad 16 tys. przypadków zakażeń; prawie o 2 tys. więcej niż dzień wcześniej. 879 osób przebywa w szpitalach w Lombardii na oddziałach intensywnej terapii."
Całkiem możliwe, że za jakiś tydzień - sama Lombardia przebije całe Chiny!

W chinach wykres sie wyplaszcza w stosunku do reszty swiata. Chiny maja opanowana epidemie.

I byc moze dlatego, ze wiekszosc mieszkańców wyemigrowała.

Wysłane z mojego DUK-L09 .

[marek301]

Taki niby "drobiazg" a cieszy.

"...Według doniesień chińskich naukowców i ich wniosków płynących z badań grupa krwi ma wpływ zarówno na objawy, występujące podczas choroby, jak i ryzyko zarażenia. Jak podaje RMF FM ludzie z grupą krwi A chorowali sporo częściej, z grupą AB częściej, a ci z grupą B nieznacznie częściej niż przeciętna. Natomiast ludzie z grupą 0 chorowali rzadziej, co może wskazywać, że są odporniejsi..."

"Koronawirus. Grupa krwi może być ważna podczas leczenia"
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/korona ... ia/wlpdxpp

I powiem tak, to może mieć większe znaczenie jak,
noszenie lub nie "maseczek".

Najważniejsza wręcz kluczowa jest sprawność "układu odpornościowego".
My biegacze posiadamy tenże bonus, czy tego chcemy czy nie.
(To tak jak bycie Polakiem, a nie Czechem, czy Słowakiem
- pozdrawiam naszego "starszego sanitariusza")

Jak już pisałem,
mamy dodatkowo szersze pole do manewru od zwykłego 'kowalskiego".
Wystarczy tylko "zmodyfikować" swoje bieganie.

[zozur]

Naprawdę...?
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5911985/

[Mossar]

Nie mam niestety czasu na przeczytanie tej pracy, ale nawet jeśli sam sport nie wpływa na odporność to już na pewno wszystko wokół co, przynajmniej większość z nas, robi. Tu mam na myśli w pierwszej kolejności dietę. Jakoś tak zawsze było, że jak wracałem do sportu to zawsze w parze szła też lepsza dieta. Zamiast słodyczy szamałem owsiankę z orzechami i owocami, na obiad też wybieramy pełnowartościowe dania.

[marek301]

Naprawdę...?
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5911985/

Zozur, naprawde bardzo dobra praca!

"...Exercise induces changes in the immune system depending on its intensity and duration. For example, transient states of immunodepression can be induced after acute intense physical activity whereas beneficial anti-inflammatory effects of moderate chronic exercise on many diseases and longevity have been described..."
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24384467/

Uwielbiam taki poziom i formę!

BTW
Zupełne przeciwieństwo tego,
co serwuje nam nieustannie,
Nasz Forumowy "starszy sanitariusz".

[marek301]

edit

[keiw]

Nawet nie chcę tego za bardzo komentować bo same przekleństwa rzucają się na usta:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w- ... 393066113a

[Kangoor5]

Nawet nie chcę tego za bardzo komentować bo same przekleństwa rzucają się na usta:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w- ... 393066113a

Głupi znajdą się wszędzie. Zobacz przykładowo to forum: udziela się kilka osób, a od razu znalazł się typ, który się cieszy że ma "lepszą krew", więc inni mogą mieć potencjalnie bardziej prze...... od niego.

IMHO prawdziwa groza to jest to:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronaw ... ta/gh5t03g
To już jakaś poważniejsza przesłanka potwierdzająca to, co dotychczas było moją hipotezą: ogromna dysproporcja, przez długi czas sięgająca 1. rzędu wielkości, w zachorowaniach między Polską a jej sąsiadami wynika z tego, że w Polsce nawet nie ma środków i dobrze zorganizowanych instytucji do tego, żeby mieć wiedzę o przybliżonej liczbie chorych. To świetnie tłumaczy dysproporcję w dotychczasowym odsetku przypadków śmiertelnych, wyrażonych w stosunku do przypadków wykrytych:
Polska: 2%
Niemcy 0.2%
Czechy: 0%
Słowacja: 1% (1 osoba)
Litwa: 0
Białoruś: 0
Chyba że grają tu jeszcze inne czynniki, np. daleko najgorsza jakość powietrza wśród tych krajów.

------
Z rzeczy lżejszych: Czesi się nie patyczkują i od dziś wprowadzają nakaz chodzenia poza domem w maseczkach albo w innym zakryciu ust i nosa. Ludzie rzucili się do wyrobu masek. Kolejki do pasmanterii jak do aptek. Kreatywność nie zna granic. Moim małym bohaterem jest gość, który sam sobie zrobił maskę z zarekwirowanego swojej kobiecie biustonosza.

[marek301]

To już jakaś poważniejsza przesłanka potwierdzająca to, co dotychczas było moją hipotezą: ogromna dysproporcja, przez długi czas sięgająca 1. rzędu wielkości, w zachorowaniach między Polską a jej sąsiadami wynika z tego, że w Polsce nawet nie ma środków i dobrze zorganizowanych instytucji do tego, żeby mieć wiedzę o przybliżonej liczbie chorych. To świetnie tłumaczy dysproporcję w dotychczasowym odsetku przypadków śmiertelnych, wyrażonych w stosunku do przypadków wykrytych:
Polska: 2%
Niemcy 0.2%
Czechy: 0%
Słowacja: 1% (1 osoba)
Litwa: 0
Białoruś: 0
Chyba że grają tu jeszcze inne czynniki, np. daleko najgorsza jakość powietrza wśród tych krajów.

Kangur, ale z Ciebie to jest zaawansowany Malkontent!

Postaraj się mniej oglądać TVN-u,
przemyśl lepsze, wartościowsze motywacje do biegania?

Trochę bardziej doceń to Bieganie!
Nie sprowadzaj tego cudownego sportu, do trywialnej, prostej rozrywki!

Za prawdę powiadam Wam Ludzie,
Bieganie to potężna broń w walce o Zdrowie,
to nie tylko wymiar postrzegania "starszego sanitariusza",
na poziomie "disco polo".

[Faza]

Do tych wszystkich danych które to się tak pięknie pokazuje to brakuje jednego ważnego elementu. Nigdzie nie podaje się ile testów było wykonanych w ciągu ostatniej doby w danym kraju. Dlatego dla mnie to ile zostało wykrytych przypadków jest niemiarodajne.

[Kangoor5]

No właśnie, trudno znaleźć liczbę przetestowanych w danych krajach. Pewną przesłanką niech będzie to, że w PL słychać o przypadkach nie testowania osób, u których objawowo stwierdza się COVID (link w moim poprzednim wpisie), w takich Czechach ustawili punkty na parkingach przed szpitalami gdzie każdy, kto czuje że może być chory, podjeżdża i oddaje wymaz do testów. Oni tu w ogóle stwierdzili, że będą się wrować na krajach jak Singapur, Taiwan, Korea, w których widać efekty działań. Dzisiaj oprócz obowiązkowych masek, co dalej wygląda dla mnie trochę śmiesznie, wprowadzili specjalne godziny w ciągu dnia, w których sprawy na poczcie, zakupy itp. mogą załatwiać tylko osoby +65, żeby nie były zagrożone kontaktem ze zdrowymi nosicielami.
Z ciekawostek, wczoraj zarekwirowali medyczne środki ochrony osobistej jakiemuś gościowi, który najpierw zaoferował je jakiejś jednostce publicznej, a potem zaczął podbijać za nie cenę.

@marek301: ja w tym wątku od pewnego czasu piszę tylko dla ludzi, którzy potrafią rozumieć słowo pisane. Tak że nie dołuj się za bardzo. Nie czuj się zobowiązany odpowiadać na posty, które nie są kierowane do ciebie, to trochę pomoże.
W tym poście specjalnie dla ciebie napiszę tylko, że nie oglądam TVN ani innych infotainmentów.

[tkobos]

Kilka dni temu było podanych ile było testów wykonanych do tamtej pory w Polsce i w Niemczech. W tym czasie w Niemczech było ok. 40 razy więcej chorych (oficjalnie), ale liczba wykonanych testów też była mniej więcej... 40 razy większa. Od tej pory chyba znacznie przyspieszyliśmy z testami, co jest dobrą informacją. To, że jest do tej pory tylko 5 zgonów też widzę jako coś pozytywnego (jakby to nie brzmiało), bo chociaż liczba zachorowań jest jednak na pewno o wiele większa niż oficjalna (i co do tego nie ma żadnych złudzeń), to przy 5 zgonach raczej jednak nie jest jeszcze super wysoka. Zakładając, że liczba zgonów jest mniej więcej prawidłowa, bo tak naprawdę na OIOMach umiera więcej osób i pewnie ciężko stwierdzić, czy częściowo nie odpowiada za to Covid.
Mimo tego, że testowania brakuje, to jednak wiele osób, których fizycznie nie da się wszystkich przebadać, a są z grupy potencjalnie zarażonych, przebywa obecnie na kwarantannie. Więc nawet jeśli nie jesteśmy w stanie ich sprawdzić, to nie powinni dalej zarażać. Trzeba pamiętać, że żeby przerwać łańcuch zakażeń, nie trzeba wyłapać absolutnie każdego zakażonego tylko doprowadzić do sytuacji, w której średnio np. dwie zarażone osoby zarażą tylko jedną nową. To jest bardzo trudne, ale jak widać na przykładzie Chin i Korei jednak wydaje się możliwe daleko przed osiągnięciem odporności stadnej (co musiałoby oznaczać śmierć co najmniej setek tysięcy w samej Polsce).
Kwarantanna społeczeństwa kupuje nam też czas na wyprodukowanie większej ilości testów, które są tak naprawdę obecnie jedyną bronią w walce z wirusem. Jakby wyobrazić sobie, możliwy niestety tylko w teorii, scenariusz: każdy z nas w tym momencie robi sobie w tym momencie test na obecność Koronawirusa i po kilku minutach ma wynik w ręku. Wtedy załatwienie epidemii byłoby dziecinnie łatwe. Tak niestety nie będzie, ale im więcej testów będziemy w stanie zrobić, tym lepiej.

[beata]

Najważniejsze, że testom poddawani są, i to często z własnej inicjatywy, ministrowie i inni politycy, zwłaszcza z obecnie rządzącej opcji. Cóż za obywatelska postawa! Można nawet w wywnioskować, że odsetek zachorowań jest wśród nich wyjątkowo wysoki. Później przez trzy dni w mediach czytamy, że minister X czy rady Y ma koronawirusa. Newsowi oczywiście towarzyszy uśmiechnięty wizerunek osoby.
A jednocześnie wiemy, że masa ludzi, którzy chcą poddać się testom, odsyłana jest do domu z kwitkiem.
Bez komentarza.