Co do częstych infekcji spróbuj brać laktoferynę. Ja biorę od roku, najpierw stosowałam tylko wtedy, gdy coś mnie łapało, przy pierwszych objawach - o dziwno i infekcja nie rozwijała się i tak miałam kilka razy. A od listopada biorę przez całą zimę codziennie i nawet nie miałam najmniejszego kataru, choć wokół ludzie chorzy. Zwykle szybko łapałam wirusy, teraz mój organizm jest na nie totalnie odporny. Nie napiszę, że laktoferyna działa cuda, ale na mnie - zdecydowanie.
Bianka16 - Zaczynając od zera - komentarze
Moderator: infernal
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Bianka, a już się zastanawiałam, co się z Tobą dzieje. Fajnie, że napisałaś
.
Co do częstych infekcji spróbuj brać laktoferynę. Ja biorę od roku, najpierw stosowałam tylko wtedy, gdy coś mnie łapało, przy pierwszych objawach - o dziwno i infekcja nie rozwijała się i tak miałam kilka razy. A od listopada biorę przez całą zimę codziennie i nawet nie miałam najmniejszego kataru, choć wokół ludzie chorzy. Zwykle szybko łapałam wirusy, teraz mój organizm jest na nie totalnie odporny. Nie napiszę, że laktoferyna działa cuda, ale na mnie - zdecydowanie.
Co do częstych infekcji spróbuj brać laktoferynę. Ja biorę od roku, najpierw stosowałam tylko wtedy, gdy coś mnie łapało, przy pierwszych objawach - o dziwno i infekcja nie rozwijała się i tak miałam kilka razy. A od listopada biorę przez całą zimę codziennie i nawet nie miałam najmniejszego kataru, choć wokół ludzie chorzy. Zwykle szybko łapałam wirusy, teraz mój organizm jest na nie totalnie odporny. Nie napiszę, że laktoferyna działa cuda, ale na mnie - zdecydowanie.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Też mnie przeziębienie w tym roku złapało, a ja generalnie mam końskie zdrowie i słowa choroba to raczej nie występuje w moim słowniku
Tak czy owak, nie wiedziałem że bierzemy udział w tym samym biegu
A i na parkrunach startowałaś, a ja gapa żem się nie przywitał 
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Infernalnal, ale co innego jedno przeziębienie, a co innego, jak coś chwila coś się przyczepia. Ja tak miałam, nie dość, że infekcje, choć może nie zwalały mnie z nóg to długo mi się ciągnęły, to co 3 tygodnie coś mnie rozkładało. Odkąd biorę laktoferynę mam naprawdę spokój, aż nie chce mi się wierzyć.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3641
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
beata a to lekarz Ci polecił czy sama dotarlas do tego leku/suplementu? Pytam ponieważ sam w okresie jesienno - zimowym walczę z gardłem
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Do lekarzy nie chodzęPrzemkurius pisze:beata a to lekarz Ci polecił czy sama dotarlas do tego leku/suplementu? Pytam ponieważ sam w okresie jesienno - zimowym walczę z gardłem
Robię badania i sama drażę, o laktoferynie przypadkiem gdzieś przeczytałam i postanowiłam spróbować. Ja miałam właśnie problemy z gardłem, przez chore zatoki, ciągle coś tam mi się odnawiało i przez to ciągle czułam się chora.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3641
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Okej, dzięki. Czyli dobrze wnioskuję, ze lek bez recepty?beata pisze:Do lekarzy nie chodzęPrzemkurius pisze:beata a to lekarz Ci polecił czy sama dotarlas do tego leku/suplementu? Pytam ponieważ sam w okresie jesienno - zimowym walczę z gardłem.
Robię badania i sama drażę, o laktoferynie przypadkiem gdzieś przeczytałam i postanowiłam spróbować. Ja miałam właśnie problemy z gardłem, przez chore zatoki, ciągle coś tam mi się odnawiało i przez to ciągle czułam się chora.
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
- infernal
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Masz rację. Pytanie czy ten suplement diety każdemu pomoże.beata pisze:Infernalnal, ale co innego jedno przeziębienie, a co innego, jak coś chwila coś się przyczepia. Ja tak miałam, nie dość, że infekcje, choć może nie zwalały mnie z nóg to długo mi się ciągnęły, to co 3 tygodnie coś mnie rozkładało. Odkąd biorę laktoferynę mam naprawdę spokój, aż nie chce mi się wierzyć.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dlatego nie napisałam, że jest to cudowny lek, tylko że mi zdecydowanie pomaga.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Spróbować nie zaszkodzi 
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- marek301
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 738
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Beato, co mi szkodzi przetestować na sobie?beata pisze:Dlatego nie napisałam, że jest to cudowny lek, tylko że mi zdecydowanie pomaga.
Bo mam problem!
Nie łapię przeziębień i doświadczam zero kontuzji......
Będzie trudno tak spektakularnie wyczuć różnicę.
Ale mam kilka "królików doświadczalnych", więc........ to jest myśl!
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Wiesz, marek301, faktycznie nie łapię ... 
- keiw
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 8989
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Beata, bo czasami niektórym jest potrzebny taki inny lekarz 
Wysłane z mojego SM-G950F .
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
Bianka16
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
keiw pisze:Beata, bo czasami niektórym jest potrzebny taki inny lekarz
.
Dzięki Beata, spróbuję z tą Laktoferyną jak tylko skończę Neosine. Kupiłam tę "Forte", bo coś muszę ze sobą zrobić. Ostatnio byłam już na tyle zdesperowana że nawet po środki "procentowo oskarżające" sięgnęłam, mimo że wypicie 20ml tego płynu było niczym kara.
Tonący jednak brzytwy się chwyta i nie patrzę już czy to supelent czy nie. Z Neozyną było tak samo, jedni polecali a inni twierdzili że to placebo. Wolę wypróbować , niż nie robić nic, a może akurat pomoże.
Infernal, ja też nie skojarzyłam Ciebie. No wiesz, na Parkrunie zanim dobiegnę do połowy, to Ty już jesteś po herbacie, ciastku i siedzisz w samochodzie
Wrócę na te Parkruny jak tylko doprowadzę się do stanu "używalności"
Dzisiaj w tym deszczu wolałam nie ryzykować mając za tydzień do przebiegnięcia Smerfną 5.
Jestem ciekawa czy nie odwołają. Jeśli Cię nie poznam, to przepraszam...szukam Twojego zdjęcia z bliska ale szybciej Ty moje odnajdziesz
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Bianka16, Neosine to z pewnością nie placebo, natomiast również pewnością - syf, rozwala tak naprawdę układ immunologiczny, info od znajomej która jest początkującym i dość ambitnym lekarzem.
A najlepiej to próbować znaleźć przyczynę obniżonej odporności, ale to nie takie proste, wiem ...
A najlepiej to próbować znaleźć przyczynę obniżonej odporności, ale to nie takie proste, wiem ...
-
Bianka16
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Beata... przyczynę znam, są to uszkodzenia limfocytów T spowodowane problemami na poziomie genów.... Mówiąc prościej - takie życie.Mogę jedynie szukać czegoś z zewnątrz wspierającego system immunologiczny.

