No chyba tak, chociaz od tamtego czasu od czasu do czasu wciaz pokasluje i jakies mini resztki w plucach siedza.Przemkurius pisze:A wyzdrowiałeś?
Dobrze, ze chociaz zima jest lekka i nie musze dyszec na mrozie
Moderator: infernal
No chyba tak, chociaz od tamtego czasu od czasu do czasu wciaz pokasluje i jakies mini resztki w plucach siedza.Przemkurius pisze:A wyzdrowiałeś?
Moze trafilas w sedno? Jeszcze zadnej zimy nie biegalo mi sie tak zlebeata pisze:Sikor, z ta zimą to faktycznie dziwna sprawa. Bo niby jej nie ma, ale momentami jest gorzej, niż gdyby było -10, śnieg i słońce.
Poza tym ciągle zmiany, raz jest +8, bez wiatru i słońce, a innym razem, jak właśnie wczoraj, +1 i zimna mgła. A tego nie lubię i ja ...
Ja juz zyje wiosna, bo inaczej tylko siasc i plakac...A co do wiosny, to spokojnie, jeszcze nie skończył się styczeń .
Heh, mam wrazenie, ze juz "lata" minely od tego czasu! Dzieki za dobre slowobezuszny pisze:Ja tu sobie nadrabiam stare blogowe zaleglosci - musze to napisac, jestem jeszcze pod ogromnym wrazeniem relacji z Almere.
Swietny wynik, lekkie pioro i rewelacyjne foty, wciagnela mnie ta relacja.
Dzieki. Na razie idzie nie tak jakbym sobie tego zyczyl...Gratulacje i powodzenia w przygotowaniach do Frankurtu!
O jak najbardziej. Ale nie w tym roku. Po Frankfurcie koncentruje sie na jesiennym maratonie.Planujesz jeszcze jakies starty w Holandii w przyszlosci?
Cholera, juz o tym zapomnialem, a teraz sie bojePrzemkurius pisze:Tylko żebyś znowu palca na basenie nie popsuł
Robert - przez ciebie ten basen idzie do rozbiórkiSikor pisze: Cholera, juz o tym zapomnialem, a teraz sie boje
Zgadza sięziko303 pisze:Jak coś to spokojnie mogą Ci brać do Dream Theater, wyglądasz jak członek zespołu
LOL, na FB tez mi juz tak napisaliziko303 pisze:Jak coś to spokojnie mogą Ci brać do Dream Theater, wyglądasz jak członek zespołu
Jak mnie jeszcze raz uszkodzi, to sam go rozbiorekeiw pisze:Robert - przez ciebie ten basen idzie do rozbiórki
Dla treningu źle, dla rodziny dobrze. Kwestia priorytetów - bądź ze swoich dumny. Plus zawsze możesz spróbować poprzestawiać treningi, ale wiem, że przy samy bieganiu nie ma wiele miejsca, a przy tri margines masz jeszcze skromniejszy.Zauwazam, ze od jakiegos czasu, rodzina czesto wygrywa z treningiem.
Zastanawiam sie, czy to dobrze, czy to jednak zle...
No wiem, to bylo tak bardziej retorycznie. Ale dzieki za dobre slowosochers pisze:Dla treningu źle, dla rodziny dobrze. Kwestia priorytetów - bądź ze swoich dumny.
Treningami i tak zongluje tak bardzo, ze gdyby mnie "zywy" trener prowadzil, to by sie zlapal za glowe i po 2 miechach wyrzucil by mnie na zbity pyskPlus zawsze możesz spróbować poprzestawiać treningi, ale wiem, że przy samy bieganiu nie ma wiele miejsca, a przy tri margines masz jeszcze skromniejszy.