INEMOSS 19:59 - komentarze

[ziko303]

Poniżej 24 powinieneś spokojnie zejść. te 4 km były wg GPSa?

[Mossar]

Wg Endomondo, ta dolna rozpiska. Póki co nie mam zegarka, którym mógłbym lapować.

[ziko303]

To tutaj jest ryzyko lekkiego przekłamania. Na tych kilku kilometrach dodatkowe 100 metrów robi już sporą różnicę. Ale nie ma co tego rozkminiać, tylko patrzeć pozytywnie

[Mossar]

No jasne jasne, biorę to pod uwagę. Ale przekłamanie może być w jedną bądź drugą stronę. Np. katowicki parkrun, który jest dokładnie sprawdzony pod kątem dystansu mi pokazuje około 4.85km. Ale za parę dni powinien dojść używany Garmin 230, a ponoć w nim GPS jest całkiem niezły.

[Przemkurius]

No jasne jasne, biorę to pod uwagę. Ale przekłamanie może być w jedną bądź drugą stronę. Np. katowicki parkrun, który jest dokładnie sprawdzony pod kątem dystansu mi pokazuje około 4.85km. Ale za parę dni powinien dojść używany Garmin 230, a ponoć w nim GPS jest całkiem niezły.

Dużo zależy jak biegasz zakręty. Czy naddajesz czy scinasz. Mnie s9 baro na atestowanej piątce zawyżyło o 40m a jeden zakręt dosyć szeroko wziąłem

[ziko303]

Mi na atestowanych trasach Garmin 310xt, a potem 735xt prawie zawsze dodaje ok. 40 m do 5k, 80-100 do 10k, 100-150 do 21k i ok. 200 do maratonu. Gdzie i jak bym nie biegł

[Przemkurius]

Mi na atestowanych trasach Garmin 310xt, a potem 735xt prawie zawsze dodaje ok. 40 m do 5k, 80-100 do 10k, 100-150 do 21k i ok. 200 do maratonu. Gdzie i jak bym nie biegł

Ano widzisz, tak mi się skojarzyło, że różny tor biegu może dać różny wynik

[sochers]

To ja się chyba nauczyłem biegać optymalnie nie to, że do wczoraj myślałem, że dystans mierzy mi stryd, a się okazało, że to GPS, i tak na piątce w poniedziałek 5,01, na 10k w Kole 10,03 połówka w Aleksandrowie 21,13, 10k na Piotrkowskiej 10,4.

Więc dystans i błąd pomiaru jak na GPS lepiej niż przyzwoity.

[przemekEm]

Powodzenia, będę śledził informacje i dopingował, żeby się udało. Ta jedynka z przodu jakoś tak magicznie również mnie przyciąga, cel mam podobny.

[sultangurde]

Pst. Wpadasz w typowa pułapkę . Rozbiegania za szybko. Tempo run za wolno. Rozbiegania jesli Cię meczą znaczy sa biegane za szybko. Tu wlokna szybkokurczliwe nie maja nic do rzeczy. Po prostu trzeba swoje wybiegac zeby sie zaadaptować. Nie ma zadnej chwaly w szybko bieganych rozbieganiach, ani zadnego wstydu w bieganiu ich wolno. Zwolnij na wybieganiach. Przyspiesz na akcentach i zawodach. Z czasem wszystkie tempa sie zmienią. Powodzenia

[Mossar]

Ok, wezmę to sobie do serca. Choć w sumie wziąłem sobie już rozpoczynając ten "plan" treningowy. Po prostu dzisiaj trochę nie wypalił czasowo ten trening, a nie chciałem robić rozbiegania 40min. I ostatecznie powstał taki frankenstein - ni to szybkie, ni to wolne, ni to długie, ni to krótkie.

Ale na pewno planuję robić to tak jak trzeba. Na kartce, którą trzymam na biurku mam 75 min w tempie jakoś między 5:45-6:00. Docelowo ma się to zmienić w 90 min. Dzisiaj po prostu nie wyszło.

[sultangurde]

Takie rozbieganie które już trochę męczy to może być tzw. Drugi Zakres.

[EnvyM]

Mieszkam w Katowicach, więc problem jest spory - na razie, odpukać nie jest źle i tylko parę dni było tragicznych. Generalnie, jak się na aplikacji Kanarek, świeci na pomarańczowo to nie biegam - szkoda zdrowia. Wybieram jakiś trening zastępczy typu orbitrek, basen.

[przemekEm]

Ze smogiem to jest różnie, zależy jak jest dokonywany pomiar, czy przy ruchliwej ulicy, czy gdzieś na osiedlu. U nas problem ze wskazaniami jest taki, że większość rejestratorów postawili przy ruchliwych ulicach, gdzie często są korki. Jak pomiar masz przy ulicy i jest np. mgła (dzisiaj w Warszawie było rano mleko) to rejestratory blisko ulic idą w czerwone pola, wtedy wystarczy się oddalić od głównych ulic i pewnie smog nie jest już uciążliwy, ale kto to wie, tego już nikt nie mierzy. Jak rejestrator jest gdzieś dalej od głównej ulicy i jest powietrze o mniejszej wilgotności, a zarejestrowane jest złe powietrze, to lepiej mieć się na baczności.

Ja staram się biegać w takich godzinach i w takich miejscach, gdzie ruch jest na rozsądnym poziomie, jakoś smog mnie nie przeraża, dopóki rzeczywiście nie jest to wyczuwalne w powietrzu, jak np. przyjdzie chmura od osiedli domków jednorodzinnych, a wiatru brak. Da się to wyczuć od razu, śmierdzi i gryzie, tak samo jak za dużo spalin się nagromadzi, to ja bym nie dał rady w ogóle biegać, kiedyś próbowałem podbiec w okolicach korka, po 200-300 metrów czułem się, jakbym wypalił kilka papierosów.

[Mossar]

Ciężko mi ocenić czy odczuwalność smogu w Chorzowie/Świętochłowicach jest mniejsza niż w Katowicach. Ja mam szczęście mieszkania w okolicy, która nie jest przesadnie ruchliwa - raczej zwykły osiedlowy ruch samochodowy. Jak wyszedłem to miałem wrażenie, że jest smog na średnim poziomie, ale zaraz obok mojego mieszkania jest paru debili, którzy palą czym popadnie. Jak robiłem interwały na tej prostej: https://www.google.com/maps/place/50%C2 ... 18.9266952

to już nie czułem zupełnie smogu. Poza tym myślę, że raz pobiegać w smogu nic się nie stanie. Ile razy w czasie liceum/studiów spędzałem godziny w takich warunkach.