keiw pisze:Beata, bo czasami niektórym jest potrzebny taki inny lekarz

.

Dobre...
Dzięki Beata, spróbuję z tą Laktoferyną jak tylko skończę Neosine. Kupiłam tę "Forte", bo coś muszę ze sobą zrobić. Ostatnio byłam już na tyle zdesperowana że nawet po środki "procentowo oskarżające" sięgnęłam, mimo że wypicie 20ml tego płynu było niczym kara.
Tonący jednak brzytwy się chwyta i nie patrzę już czy to supelent czy nie. Z Neozyną było tak samo, jedni polecali a inni twierdzili że to placebo. Wolę wypróbować , niż nie robić nic, a może akurat pomoże.
Infernal, ja też nie skojarzyłam Ciebie. No wiesz, na Parkrunie zanim dobiegnę do połowy, to Ty już jesteś po herbacie, ciastku i siedzisz w samochodzie
Wrócę na te Parkruny jak tylko doprowadzę się do stanu "używalności"
Dzisiaj w tym deszczu wolałam nie ryzykować mając za tydzień do przebiegnięcia Smerfną 5.
Jestem ciekawa czy nie odwołają. Jeśli Cię nie poznam, to przepraszam...szukam Twojego zdjęcia z bliska ale szybciej Ty moje odnajdziesz
