
Podoba mi się taka formuła. Uznaję, że skoro sąsiedztwo widuje mnie w "lajkrze" to moje hałasy domowe są w pełni usprawiedliwione.
Moderator: infernal
jasnekachita pisze:mimik, brzmi to nieźle, ale nie wiem, jak się wkomponuje w mój plan treningowy do półmaratonu... Pomyślę nad tym. A można wziąć udział w jednym czy dwóch biegach?
Toć nic innego nie robię, ino się kuruję. Ale jak tu zdrowieć, jak troll niedożywiony... dyć z czekolady z okienkiem... zostało już ino okienkokachita pisze: Zoltar, kurować mi się tutaj natychmiast! No przecież troll nie może być cherlawy!
A tam sie będziesz zastanawiać:kachita pisze:W czwartek kolejne izi, w weekend trzeba by się zastanowić nad jakimiś interwałami czy inną ETB.
no, tego mi było trzeba... teraz trzeba się tylko ruszyć z domuTymczasem biegło się leciutko! :uuusmiech: I z uśmiechem na ustach!Pod koniec trochę czułam delikatny ciężar w nogach, ale to zapewne dlatego, że w drugiej połowie przyspieszyłam - zupełnie nieświadomie, trzymanie równego tempa jednak nie do końca mi jeszcze wychodzi
. Ale i tak biegło się na tyle lekko, że mogłam sobie eksperymentować z oddechem - 4/4, 4/3, 3/4, 3/3. Najlepiej mi podchodzi oddychanie proporcjonalne - czyli ile kroków na wdechu, tyle na wydechu. Inaczej gubię rytm i muszę się zastanawiać, a to bez sensu jest. W każdym bądź razie po biegu pozbierałam trochę grzybków na trawniku pod domem, a potem - już w domu, siadając sobie wygodnie, pomyślałam "Rany, jak mi dobrze"
![]()