CEL? FUN! Przemo i jego droga.

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

koniec sezonu 2024 czy początek 2025?

dzisiaj w bełchatowie była uliczna piętnastka.

Obrazek

czas oficjalny: 57:50.

czyli teoretycznie T15 i legendarne tempo progowe mam wyznaczone. więc punkt startowy jest.

będzie z czego rzeźbić?

biorę po dwieście złotych i słucham państwa!
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
PKO
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

JAK JEST ZIMA, TO TRZEBA BIEGAĆ DUŻO! A NIE SZYBKO, BO FORMA PRZYJDZIE NIE W TYM MOMENCIE!

a, że ja się nie znam to biegam jak mi nos( :niewiem: ) podpowiada, hehehe.

to se dzisiaj wymyśliłem, znaczy się skopiowałem i zmodyfikowałem 6x400m na przerwie 200m w truchcie, po czym szybsze 200 i 3 minutki przerwy.

no z letka się zaskoczyłem jak to siadło.

Obrazek

co prawda brakuje mi jeszcze takiego obiegania na dystansie 400-800, i takiej tolerancji laktatu pod MD bo mnie w sumie trochę kwasiło. ale na jakim luzie mi się to biegało. klękajcie narody.

a wiadomo, przyjdzie co do czego do będzie wiecie co :wrrwrr: :bum: :spoczko:

no i jako ja słaby z charakteru jestem, to uciekłem na halę to biegać :jatylko:
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Bartek_91 napisał 12 lut 2025, 16:15 pisze: 12 lut 2025, 16:15
Przemek podejmij wyzwanie i spróbuj przebiec półmaraton albo maraton bo ja piątkę biegam co tydzień
no i widzisz Bartku, podjąłem wyzwanie i spróbowałem przebiec półmaraton. Ba, nawet go przebiegłem i skończyłem. w dodatku chyba w nie najgorszym czasie (co warte zaznaczenia, sporo lepszym niż ty.)
i co może być dla Ciebie też istotne, wczoraj rano na czczo ważyłem 75kg, bo w piątek zrobiłem coś na zasadzie ładowania węglami.

przechodząc do rzeczy, dzisiaj pobiegłem połówkę we Wiązownej.

Obrazek

i jak bartuś, mogę się teraz wymądrzać? w końcu mam lepszą życiówkę od ciebie w połówce.

ja też mogę podrzucić kilka rad dla biegaczy, w jaki sposób mogą zrobić taki wynik na różnych dystansach. I TO ZA DARMO!

hehehehehe.

_____________________________________________________________________________________

o samym biegu nie chce mi się w sumie pisać, bo trzeba by było prowadzić regularnie bloga aby bardziej się zgłębić. dodam tylko, że na ostanich 500m nogi miałem jakbym robił sub 2'50/km. hehe

idę na piwo, do następnego.
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kurde, faktycznie kalkulator wygląda ciekawie!

Obrazek

czyżby w końcu miało się udać połamać 17:30 na piątkę? czy to jest ten moment?

dzisiaj chyba powoli rozpocząłem drogę w tym kierunku.

co prawda cały tydzień się "regenerowałem" po połówce. 8, 10 i 12km rozbieganka to nie jest wielkie wow, a domsy po HM puściły dopiero w piątek.

to dzisiaj był zaplanowany pierwszy mocniejszy akcent. 6x 1000m. nie 1km bo latałem po hali. hehe, od rana deszcz ze śniegiem 2 stopnie. słabiak.

Obrazek

w domyśle przerwy miały być w 2'30 czyli +/- 400m truchtu. ale, że biegałem w kumplem to dwie ostatnie przerwy dostosowałem do niego. zwyczajnie chwile za nim poczekałem. ja prowadziłem 1, 3, 5 i ostatnie 350m 6 powtórzenia. bieganie z kimś lub za kimś to są dwie różne bajki.

ja samemu bym pewnie leciał równo 6x1k po 3'30 mniej więcej. a tu w dwójkę można było ciut narastająco polecieć.

no i resuscytacja po dwóch minutach to 75 uderzeń. mega wynik. czyli było mocno ale jednak nie było zajazdu.

chyba całkiem żwawo wyszło, jak na tydzień po półmaratonie.

BĘDZIE COŚ Z TEGO?! czy to się powiedzie?

a może....

zwyczajnie wrócić do bloga?!

ps. już nie pamiętam kiedy leciałem na tętnie ponad 190 bpm.
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

WIOSNA, WIOSNA. WIOSNA, ACH TO TY!

zdjęcie ze specjalną dedykacją dla @Rolli :hejhej:

Obrazek

cytując klasyków z forum: 15min truchtu, dziewięć przebieżek. udało mi się nawet rozpędzić do
Obrazek

jest moc!

a tak serio, to 100m złapałem w 14.22. wiadomo, samemu i z trzech kroków to nie jest jakieś bardzo miarodajne. ale biorąc pod uwagę, w przeciągu roku na palcach jednej ręki można policzyć ile robiłem takich treningów to nie jest źle w sumie.

chyba da się zejść w okolice 13.5 regularnym treningiem. a trzeba kręcić, bo ok 3 miesięcy to nie dużo :hahaha:
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

miała być mila, mili ni ma

Obrazek

no i start lata poszedł psu w du... hehe

trzeba przeplanować praktycznie całe letnie przygotowania. niby można poszukać mitingów bez licencji, tak samo jakby wyrobić licencję PZLA i szukać startów. ale nie wiem czy mi się chce w to bawić.

a może Wy macie jakiś pomysł na mój trening?
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

A CO TY MYŚLISZ JEDEN Z DRUGIM, ŻE NIE BIEGAM?!

a biegam. I to w miarę szybko jak na swoje możliwości, hehe.

Wczoraj korzystając ze słoneczka i pobytu na wsi u dziadków pojechałem sobie na stadion i zaatakowałem 5x400m na przerwie 3':

1. 68,46
2. 67,42
3. 69,18
4. 69,02
5. 68,32

Ogólnie 4/5 powtórzeń w miarę równo, drugie totalnie od czapy hehe. Generalnie wszystko za szybko pobieganie :hahaha: :bum:
Dopiero po ostatnim skończyłem na kolanach, czyli było przyjemnie, jak za czasów z @Rolli'm :spoczko:
Założenie było proste, biegać z luzu. Ale ciężko jest w momencie kiedy od 50 do 230-40m wieje w twarz :echech:
Reasumując, było miło!
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

trzeba by się pokazać, żeby o mnie nie zapomniano

dzisiaj wziąłem na tapet 20x300m na 1' przerwy.

Obrazek

śliski tartan, ostatnie 100m pod dosyć spory wiatr. i to biegane bez kolców. generalnie od jakiegoś czasu staram się biegać szybkie treningi z luzu i jest dobrze.

ostatni raz w marcu leciałem taki trening i szło gorzej. wtedy było więcej biegania siłowego, dzisiaj było swobodniej. na większym komforcie.

wiadomo, plan treningowy dobrany indywidualnie pod biegacza, z uwzględnieniem jego predyspozycji i możliwości. i idzie. trzeba znać swoje limity i granice. hehe

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

miał być treszhold, ale został dodany "+" do treszholdu

można powiedzieć, że miesiąc temu biegałem trening 8x1km na przerwie 1'30 w okolicach progu mleczanowego, a nawet ciut poniżej. biegałem to w terenie w okół takiego stawu, pętelka akurat ma 1km z groszem.

i ze względów logistyczno prywatnych akurat udało się pobiegać wczoraj ten sam trening, tylko na bieżni przyszkolnej. cel był mniej więcej ten sam, biegać po ok 3'40-2, bo to mniej więcej tak wychodzi na chwilę obecną ze wszystkiego (kalkulatory, samopoczucie, tętno).

ale wyszło ciut inaczej.

Obrazek

jak zobaczyłem w ile poszedł pierwszy kilometr - totalnie na samopoczucie pobiegłem, zbytnio nie kontrolowałem między czasów (nie chciało mi się ich liczyć. co prawda wiedziałem, że ma być 22, 44 itd. to tak do 400 dawało radę, później nie pamiętałem :hahaha: ) - to przerwę wydłużyłem do 2'. i generalnie starałem się biegać z luzu. bez spinki. wieje? no to wolniej. jedynie szóste dałem dosyć mocno, bo szło w okolicach 3'45 a to już by nie pasowało. :ojnie:

do połowy szło dosyć ciężkawo, ale później jakoś poszło. szczerze mówiąc, nie kontrolowałem międzyczasów. kierowałem się samopoczuciem i oddechem. na ostatnim km pozwoliłem sobie pobiec ciut mocniej jakieś 300m ostatnie, ale też bez szaleństw.

dzisiaj za to wpadła dwunastka rozbiegania średnio po 4'54. jutro coś szybszego, być może tak zwane moderate. coś w okolicy 15-16km.

i tak to się kręci.

wiecie co jest najważniejsze w każdym planie? systematyka i regularność.
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

jak pisałem ostatnio, w niedzielę miało być moderate

powiem szczerze, że amerykańskie nazewnictwo treningowe jakoś bardziej mi pasuje niż polskie (I, II i ósmy zakres).

więc w niedziele wjechało moderate (czyli na nasze żwawsze rozbieganie). poszło średnio po 4'27 przy średnim tętnie 162.

poniedziałek wolny.

nadszedł wtorek, czyli rozruch po weekendzie. dwunastka średnio po 4'53 na średnim tętnie 144.

no jak środa to i robota.

maszyna losująca wylosowała 12x400m. czyli klasyczek vo2max.

Obrazek

pierwsza przerwa całkowicie w miejscu, tak na adaptacje i obserwacje. docelowo miało być 200m w 90s. ale to był pełny wypoczynek, a to nie o to chodzi w tym wypadku. więc był miks marszu i truchtu co w efekcie finalnym dawało zamierzony efekt.

szło bo szło. ale warun ciężki, bo lunęło dosyć solidnie i przez 20 minut miejscami woda stała na tartanie. jak dojechałem na stadion to padać przestało i wyszło słońce. zaczęła się sauna. w dodatku normalnie się ślizgałem na tartanie, przez co zbyt pewnie się nie biegało. trening trudny, ale z założenia nie miał być łatwy.

a dzisiaj w ramach rozbiegania także dwunastka, średnio po 4'50 przy średnim tętnie 148. nogi nawet nie zbite za bardzo, jutro wyjdzie gruz :hahaha:

czuj czuj, czuwaj.
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3603
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

wczoraj też biegałem.

zrobiłem sobie 8km rozbieganka plus 4x15sek spokojnych rytmów na pobudzenie i poprawienie regeneracji, bo dzisiaj miałem pobiec parkrun ciut mocniej, jako trening progowy.
w warunkach bojowych to ogólnie lepiej idzie niż samemu.
a tak w ogóle to pierwszy pomysł to była piątka w warszawie z pełnego treningu, żeby się sprawdzić i przetrzeć. ale zanim się zdecydowałem to się skończyły miejsca :hahaha: :hahaha: :hahaha:

a splot życiowych sytuacji spowodował, że nie byłem w stanie pobiec parkrunu. mental siadł, chęci nie było wcale, więc zaczęła się rzeźba.
jak wróciłem do domu, to dobre 2h siedziałem w jednym miejscu bijąc się z myślami - nie co zrobić - tylko czy w ogóle wychodzić.
lecz jakbym nie wyszedł dzisiaj, to obawiam się, że i jutro także bym odpuścił. a wtedy byłaby równia pochyła w dół i zbyt szybko bym się z tego nie wygrzebał.
jak to mówią: lepsze byle co niż nic, więc w końcu zebrałem się w sobie i wyszedłem.

na mocny LT nie miałem totalnie chęci, rozbieganka też nie widziałem. więc zdecydowałem się pobiec coś w okolicy tempa maratońskiego. wrzuciłem wynik z lutowej połówki w kalkulator danielsa i wyszły okolice 3'55/km. zresztą ja i tak dużo rzeczy kontroluje samopoczuciem niż sztywno tempem. niby TM czyli bardziej tlen niż beztlen (chociaż i to jest umowne, hehe.) to wrzuciłem minutową przerwę w truchcie (pozdrawiam Sławcio)

Obrazek

nieparzyste lekko z górki, parzyste lekko pod górkę. luzu zbyt dużego nie było, krok jakiś krótki taki nienaturalny. ale zauważyłem, że jak się zmieniają warunki środowiskowe a ja mam coś zaplanowane, to ciężko mi pewne rzeczy zaakceptować. bardzo zero - jedynkowo podchodzę do życia, odcieni szarości raczej u mnie nie ma.

nie mniej zrobione, mimo iż w planie było co innego.

jutro niedziela, więc najprawdopodobniej wjedzie moderate. lecz chyba wypadałoby pobiec ciut więcej niż 15km. ale zobaczymy.
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]

800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ