Będzie tam do 25 lutego
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to blondynka to nasza redakcyjna koleżanka Ola Szmigiel.
A, dzięki za info i problemach z dostępem do działu, bo się okazało, że nikt nie mógł komentować.

o jedzeniu tez będzie większy materiał- na bieżąco fotografuję i smakuję kenijskie żarciedawidbukała pisze:Ola zrób coś dla mnie możęsz zobaczyć co Kenijczycy tam jedzą ;D
to znaczy chodzi ci o to jak np. trafiają do Europy lub na światowe bieżnie? czy bardziej o te feministyczne sprawy?DOM pisze:Mnie interesuje sprawa kobiet- biegaczek. Jak to wygląda w Kenii?
Z początkowych obserwacji wynika, że otyli są tu jedynie ludzie bogaci. Im więcej zarabiają, tym bardziej jedząAdam Klein pisze:Może by Ci się udało trafić ich jakieś zawody, najlepiej crosowe? I zobaczyć jak różnorodny jest tam poziom, ile ludzi startuje, czy mają nadwagę?
Kenijskie wybiegania...Hm trudne pytanie, bo zazwyczaj biegają albo mocne, dlugie biegi z przyspieszeniami, albo w soboty długi 26-28 bieg z narastająca prędkością. Nie wszyscy dają radę skończyć taki trening. Tempo zaczyna się od 4-3.50 minut, a potem 3.40-3.20. Rozbieganiem w stylu polskim tez nie można nazwać ich "slow-runs", które czasem robią po silniejszych tr porannych. Wtedy truchtają po ok 4.50-5.10.dawidbukała pisze:Ola jedziesz dalej zobacz jak wybiegania biegają :D w jakim tempie i smauje ci ich jedzenie ??