n1080
19 grudnia 2023 Dariusz Korzeniowski Sprzęt

New Balance Fresh Foam 1080 v13 – recenzja uniwersalnej treningówki


Model New Balance Fresh Foam 1080 to bardzo udana i doceniona przez użytkowników konstrukcja butów treningowych. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że są to w pełni flagowe i najbardziej rozpoznawane buty treningowe ze stajni amerykańskiego producenta. Jak wypadła trzynasta już odsłona tego modelu w naszych testach?

New Balance Fresh Foam 1080 v13

Waga: 291 g dla rozmiaru 45 – przez swoją muskularność, wizualnie waga wydaje się wyższa
Grubość podeszwy na pięcie: 36 mm
Drop: 6 mm
Typ stopy: neutralna, supinacyjna
Rodzaj buta: treningowy

Skoro New Balance wypuszcza już 13. edycję tego modelu, to daje to do myślenia. Fresh Foam 1080 ma w sobie coś magicznego, co realnie sprawdza się w użytkowaniu i cieszy olbrzymią ilość biegaczy. Osobiście nie użytkowałem wszystkich wersji 1080, ale czterech wersji udało mi się z powodzeniem i z zadowoleniem przetestować na treningach. Cała seria 1080 na przestrzeni lat mocno ewaluowała i trafiały się słabsze premiery, ale jest to ciągle w mojej opinie bardzo dobry but do codziennego treningu.

Jak zaczynałem zabawę z bieganiem długodystansowym, a było to już ładnych parę lat temu, to w zasadzie do treningu czy treningu i startu używałem zamiennie znanego wszystkim Pegasus’a i New Balance 890 lub 1080. O historii nie będę zanudzał, bo to nie czas i miejsce.  Wracając do sedna, nowy New Balance 1080 v13 wywarł na mnie nad wyraz pozytywne wrażenie. Dlaczego? Odpowiedź nie jest taka jednoznaczna, ponieważ na moje odczucie miało wpływ kilka elementów.

IMG 7819 1

Zacznę jednak od początku. Pierwszy kontakt z New Balance Fresh Foam 1080 v13 miałem w trakcie jego polskiej premiery. Kolorystyka, wygląd, design i o dziwo najwięcej „wow” pojawiło się, jak nałożyłem buty na nogi. Konstrukcja i wygoda robią niesamowite wrażenie – oczywiście pozytywne. Większość osób, które miało te buty na nogach, mają podobne wrażenia i odczucia do moich. Przy chodzeniu jest wspaniale, ale oczywiście nie kupujemy butów treningowych, aby w nich chodzić.

Przyszła więc pora na testy. W związku z tym, że model 1080 to według producenta buty do codziennych treningów, więc od razu przyjąłem je jako moje główne obuwie w planie na najbliższy czas. Testy rozpocząłem od kilku swobodnych biegów ciągłych od 16 do 20 kilometrów. To na co od razu zwróciłem uwagę to fakt, że buty praktycznie od razu dopasowują się do stopy, otulając ją bardzo stabilnie, dając zarazem poczucie delikatnego, ale też bardzo stabilnego trzymania stopy na swoim miejscu.

Cholewka

New Balance Fresh Foam 1080 v13 ma design, który lubię! Tak, wiem, że jest to bardzo osobiste i indywidualne podejście, a opinia w tym zakresie jest w pełni subiektywna. Natomiast co do faktów to cholewka wykonana jest z wysokogatunkowego materiału tekstylnego ze wstawkami syntetycznymi. Bardzo dobrze dopasowuje i opina stopę użytkownika, a zarazem jest przewiewna. W mojej opinii zapewnia całkiem niezłą wentylację stopy.

To, co od razu rzuca się w oczy to zapiętek. Całkowicie nowa i inna konstrukcja w porównaniu do swoich poprzedników, które pewnie dużo osób kojarzy. W nowych 1080 v13 zapiętek bardzo dobrze dopasowuje się do pięty, z jednej strony dając pewność utrzymania stopy na swoim miejscu, a z drugiej nie uciskając na ścięgno Achillesa.

nb1080
New Balance 1080 w nowej wersji kolorystycznej

Z moich spostrzeżeń wynika, że z użytkowania butów bardzo zadowoleni będą ci, którzy lubią dużo miejsca w obrębie palców i śródstopia. Sam bardziej preferuję opiętą stopę, ale szerszy profil buta nie wpływa na niekontrolowane przesuwanie stopy w środku.

Język w New Balance 1080 v13 stanowi odrębną konstrukcję cholewki, ale jest z nią połączony za pomocą centralnego szwu oraz elastycznych gum po bokach. Dzięki temu język nie przesuwa się w trakcie biegu. Wewnętrzna wyściółka zapiętka i języka wykonana jest z bardzo delikatnego w dotyku materiału, który jest jednak bardzo odporny na przetarcia. Język jest wygodny i dobrze zabezpiecza górną część śródstopia przed ewentualnym uciskiem związanym ze sznurowaniem butów.

Podeszwa

Podeszwa zewnętrzna wykonana jest z odpornej na ścieranie gumy wyprodukowanej w technologii N-Durance. Właściwości tej technologii nadają odrobinę większej sztywności, poprawiając dynamikę odbicia. Podeszwa zewnętrzna płynnie łączy się z podeszwą środkową wykonaną z amortyzującą wstrząsy i znaną już chyba wszystkim pianką Fresh Foam X. Pianka ta oprócz swoich właściwości dynamicznych zadziwia lekkością.

IMG 7832

Projektanci New Balance w sposób odczuwalny wyprofilowali podeszwę. W trakcie biegu czuć naturalne, niczym niewymuszone, a zarazem płynne przetaczanie stopy od pięty do palców, widoczny jest zadarty ku górze czubek buta. Jednakże wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda – to odczucie, które ciągnie się od momentu nałożenia buta, poprzez trening i aż do jego zakończenia. Wizualnie buty wyglądają bardzo muskularnie, ale realnie przez niedużą wagę zachowują się bardzo zgrabnie.

Bieżnik podeszwy zaprojektowany jest w taki sposób, aby zapewniać pewność na utwardzonym podłożu. Buty głównie testowałem na drogach asfaltowych, chodnikach, czyli typowym terenie dla miejskiej dżungli. 1080 v13 bardzo pewnie trzymały się podłoża. Nawet na mokrym asfalcie bieżnik sprawdzał się w pełni. Mimo wszystko warto zachować ostrożność choćby podczas biegania po zalegających na chodnikach liściach, bo w połączeniu z wodą można wpaść w poślizg.

New Balance 1080 w biegu

W trakcie testów wykonałem cztery dłuższe biegi po leśnych ścieżkach. W tych okolicznościach przyrody, jak było sucho, to w zasadzie nie ma większej różnicy czy biegnie się po ścieżkach asfaltowych, czy chodnikach. Po opadach, gdzie grunt trochę mięknie i tworzą się delikatne kałuże lub nieduże błoto, nie było kłopotów z utrzymaniem trakcji, jednakże trzeba pamiętać, iż kolor butów nie na długo pozostanie elegancki i czyściutki.

Testując buty, zaplanowałem także kilka szybszych jednostek treningowych, aby przekonać się, jak nowe 1080 poradzą sobie z szybszym pokonywaniem kilometrów. W planie miałem jeden bieg ciągły (około 12 kilometrów w tempie 4.05-4.15 min/km) zakończony dodatkowo szybszymi rytmami w postaci dziesięciu odcinków po 200 metrów (tempo 3.15-3.20 min/km). Drugi trening z szybkim (jak na mnie bieganiem) to trzy odcinki po 5 kilometrów (1: 3.56 min/km; 2: 3.50 min/km i 3 odcinek 3.42 min/km).

1080nb

Wnioski są następujące: w New Balance Fresh Foam 1080 v13 da się biegać treningi szybko i co ważniejsze w dużym komforcie. Ale! No właśnie to, ale. Mam wrażenie, że buty bardzo dużo energii gaszą lub może lepiej to ujmę amortyzują, przez co biegacz musi jej zapas niepotrzebnie generować. Nie rozpisując się nad odczuciami, na próżno szukać w nowych 1080 butów treningowych z ponadprzeciętną dynamiką czy karbonowego zadziora. Są to bardzo dobre buty treningowe, ale na starty szykujcie inne „szybkobiegi”.

PlusyMinusy
ponadprzeciętny komfortszybko się brudzą – szczególnie na mokrej nawierzchni
wsparcie i stabilizacja przetoczenia stopybrak elementów odblaskowych. Można było syntetyczne wstawki zastąpić elementami odblaskowymi

Buty New Balance Fresh Foam 1080 dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych na stronie nbsklep.pl

Porównanie New Balance Fresh Foam 1080 v12 i v13

Recenzja zlecona przez markę New Balance, jednak jest w pełni rzetelną oceną naszego testera.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
olo
olo
11 miesięcy temu

A było rzeczywiście tyle edycji? Nie wiem, ale pytam, bo wiem, że np. Saucony ma teraz Triumph 21, ale od 6 do 16 nie istnieją. Taki „chłyt matetindody”.

olo
olo
11 miesięcy temu

No i wolne żarty z tym „dużo miejsca w obrębie palców”. Takiego buta NB nie ma w ofercie.

Piotr
Piotr
11 miesięcy temu

Nic nie napisaliście o cenie tego buta. 900zł za dailytrainer to jest jakiś absurd. To jest cena wyższa niż za carbony. Taka cena dyskwalifikuje tego buta w większości przypadków. Mało kogo stać na taki zakup.

Kuba
Kuba
11 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Właśnie, też się zastanawiam czasem skąd te ceny?? Tak jak wspomniałeś, do codziennych obowiązków but stworzony, ceną zaś klient odstraszony

Adam Cezary
Adam Cezary
11 miesięcy temu

Do Piotra – biegasz dopiero od niedawna?
Oczywiste, ze 950 PLN za buty do biegania to absurd, ale zasada jest taka, ze nie kupuje sie butow z aktualnej oferty, ale takie przeterminowane, z ubieglego roku.
Roznicy w jakosci nie ma zadnej, ale cena to ok. 50% najnowszego modelu (albo i mniej).
No i dodatkowo sa juz dostepne opinie realnych uzytkownikow butow, nie oplaconych marketerow, i jesli firma wypuscila bubel – co sie zdarza – to mozna omijac konkretny model.

olo
olo
11 miesięcy temu
Reply to  Adam Cezary

Napaleńców na najnowsze (wszystko) nie brakuje i ino to dobrze wiedzą.

Piotr
Piotr
10 miesięcy temu
Reply to  Adam Cezary

Nie usprawiedliwiajmy absurdalnych cen nowych modeli, przez to, że są nowe. To jest turbo wał, że producenci co roku windują ceny do jakichś chorych poziomów. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć carbony, bo jest tam w sumie coś ekstra, za co można zapłacić parę zł więcej, ale za DAILY TRAINER? No to jest jakaś masakra. Sam nie kupuję nowych modeli, ale bardziej chodzi mi o naświetlenie pewnego procederu, który niestety dzieje się. Co będzie za 2-3 lata, zwykłe buty do truchtania za 1500zł?

Adam Cezary
Adam Cezary
11 miesięcy temu

Zaintrygowala mnie ta cena odrobine, bo pare lat temu mialem te buty (AFAIR, po sezonie kosztowaly ok. 250 PLN).

Z ciekawosci popatrzylem, ile one teraz na swiecie kosztuja, a ze najlatwiej to Amazon, i wychodzi, ze w USA maja one cene 164 USD, a w Europie ten sam sklep, za te same buty chce… 234 Euro.

Czyli w Europie ponad 50% drozej anizeli za Atlantykiem!
Byc moze to bledne wrazenie, ale wydaje mi sie, ze w New Balance – bo to przeciez oni ustalaja ceny – ktos sie odrobine z genitaliami na glowy pozamienial… 

No ale najpewniej sie myle, bo dokladnie to przebadali, i wyszlo, ze buty z Chin (Wietnamu? Malezji?) za ok. 1000 PLN beda sie w Europie swietnie sprzedawac.

Romek
Romek
9 miesięcy temu
Reply to  Adam Cezary

Zawsze fascynują nie takie głąby, które nie rozumieją, że cena produktu a jego wartość nie są równe. Nie kupują pewnie nowych aut, kawy w kawiarni, wódki, paliwa. Tacy Janusze żyją pewnie w przekonaniu, że z marży 50 zł zamiast 500 zł można opłacić dzierżawy sklepów, opłaty, wypłaty, logistykę etc.

dareko korzeniowski
Dariusz Korzeniowski

Na co dzień realizuje się w pracy w międzynarodowej korporacji ale w przerwach i po pracy z pasji do biegania jest promotorem aktywnego stylu życia. Bawi się sportem i inspiruje innych do biegania.