Na treningu z Joanną Jóźwik przed maratonem w Nowym Jorku
Joanna Jóźwik dostała od New Balance fantastyczną propozycję, aby pojechać do Nowego Jorku i wystartować po raz pierwszy w życiu w maratonie. Biegaczka startująca dotychczas głównie na 800 m, do tej pory robiła tylko rozbiegania 15-kilometrowe i to kilka razy w roku. Tym razem planuje zmierzyć się z maratonem. Asia bez wahania podjęła to wyzwanie, dlatego że jest to fantastyczna przygoda. W końcu debiut w maratonie pozostaje w pamięci do końca życia.
Jak Asia szykuje się do tego pierwszego w życiu startu na tak długim dystansie?
– Biegam bardzo dużo kilometrów, które są stosunkowo wolne – wyjaśnia medalistka mistrzostw Europy w biegu na 800 m. – Przygotowuję mój organizm do tego, aby przetrwał w pozycji pionowej przez ponad 4 godziny. Nie nastawiam się tutaj na żaden wynik, który jest dla mnie drugorzędny, a nawet trzeciorzędny. Maraton w Nowym Jorku ma być przeżyciem, ma być doświadczeniem wielkiego biegu masowego. Chcę zatrzymywać się przy różnych osobach, które będą suportem, przy trasie biegu. Chcę oglądać, cieszyć się, że tam jestem, a sam bieg, sam wynik jest nieważny.
Praca nad techniką biegu
– Dodatkowa rzecz, na którą zwrócę uwagę to jest delikatnie zmienić moją klasyczną technikę biegu. Przez to, że trenowałam biegi średnie, mój organizm jest przygotowany do dynamicznego biegania wysoko na śródstopiu. Tutaj muszę delikatnie się obniżyć, więc staw skokowy staram się delikatnie przenieść w dół, a nie jest to łatwe. Kolejna rzecz, myślę, że najważniejsza, to jest przyzwyczaić organizm do przyjmowania pożywienia w trakcie biegu. Nigdy wcześniej nie jadłam na biegu, tylko piłam, ale też nie w czasie samego biegu. Jest to wyzwanie, ale bardzo ciekawe – tłumaczy Asia.
Odpowiednie buty
– Trenując do biegów średnich zazwyczaj wybierałam ścieżki o miękkim podłożu, ścieżki leśne i stadion lekkoatletyczny, gdzie jest tartan, mondo. Teraz, trenując do maratonu, wybieram ścieżki, które są o twardym podłożu: są to chodniki, ścieżki asfaltowe. W związku z tym wybieram buty, które są dużo bardziej miękkie, mają dużo większą amortyzację, ten drop jest zdecydowanie wyższy, w związku z czym moje stawy są zabezpieczone.
Treningi na stadionie w ramach NBRC
– Jednak niezupełnie opuściłam stadion z bieżnią lekkoatletyczną, ponieważ raz w tygodniu systematycznie spotykamy się grupą New Balance Run Club, gdzie robimy przeróżne treningi. Prowadzimy profesjonalną rozgrzewkę, robimy zadanie główne, czyli przede wszystkim interwały i schłodzenie, które systematyzuje cały trening. Właściwie mamy od początku do końca ułożony plan treningowy, robimy go w naprawdę licznej grupie i dla mnie jest to o tyle fajne, że w końcu trenuję w dużej grupie osób. Do tej pory trenowałam głównie sama – kończy nasza utytułowana lekkoatletka.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.