Michał Ptak: Królewska Triada Biegowa? Każdy z tych biegów jest wyjątkowy!
Michał Ptak to na co dzień inżynier, dyrektor operacyjny w jednej z krakowskich spółek. Biega od roku 2016, kiedy wystartował w pierwszym triathlonie i od tamtej pory rokrocznie stara się być coraz lepszym sportowcem amatorem oraz zachęcać innych do uprawiania sportu. Wyznając zasadę, że dzieci naśladują rodziców, a nie słuchają, co rodzice im mówią, niezmiennie pokazuje im, jak sport jest istotny w jego życiu. A o tym, że sport był właśnie brakującym elementem życia, przekonał się mając 32 lata. Późno? Być może, ale nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie działań. Członek grupy ASICS Frontrunner Poland.
Michał całe życie związany jest z Krakowem i od kiedy biega, uczestniczy w imprezach organizowanych przez Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie. W tym roku jednak po raz pierwszy ukończył Królewską Triadę Biegową, czyli wszystkie trzy główne biegi: 20. Cracovia Maraton, 16. PGE Energia Ciepła Bieg Trzech Kopców oraz 9. Cracovia Półmaraton Królewski. O mijającym sezonie, zaletach biegania w Krakowie, a także idei łączącej ASICS FrontRunnerów opowiada w wywiadzie przeprowadzonym przez Jakuba Jelonka.
Jakub Jelonek: Jak oceniasz mijający sezon sportowy?
Michał Ptak: Sezon był jak najbardziej udany w moim wykonaniu. Był to też dla mnie szczególny rok, ponieważ zaplanowałem debiut na dystansie maratońskim i udało się to wykonać. Może nie do końca zgodnie z założeniami czasowymi, ale to nie to było w tym najważniejsze. Udało mi się trasę pokonać w świetnym towarzystwie znajomych, więc bardzo miło wspominam ten debiut maratoński. Skoro był to pierwszy start, to wiadomo, że udało się zanotować życiówkę, ale poprawiłem w tym sezonie rekordy życiowe także na innych dystansach. Ostatnio na dystansie półmaratonu, notując przy okazji życiówkę na 10 km, a sezon zamykam w najbliższą niedzielę kolejnym startem na 10 km, gdzie również apetyt jest na szybkie jak dla mnie bieganie.
Startowałeś w tym roku we wszystkich biegach zaliczanych do Królewskiej Triady Biegowej, czyli w 20. Cracovia Maraton, 16. PGE Energia Ciepła Biegu Trzech Kopców i 9. Cracovia Półmaraton Królewskim. Jak wspominasz te biegi?
Zacząłem od Cracovia Maratonu w kwietniu. Była to dwudziesta, okrągła edycja biegu i warto wspomnieć genialną atmosferę i kibiców, którzy jak zawsze dopisali na trasie biegu. Biegu, który nieraz miałem okazję oglądać z różnych perspektyw – będąc fotografem, będąc kibicem, a tym razem przyszło mi uczestniczyć w nim jako maratończyk. Pogoda była na pewno trudna dla wszystkich, ponieważ jak na kwiecień temperatura była bardzo wysoka i sprawiła sporo problemów startującym, co oczywiście nie przeszkodziło dobrze przygotowanym biegaczom w uzyskaniu bardzo dobrych czasów. Dla mnie Cracovia Maraton to z całą pewnością bieg, który zostanie w pamięci na zawsze – pierwszy maraton, a do tego cały dystans przebiegliśmy wraz z 2–3 znajomymi z drużyny ASICS FrontRunner. Podczas biegu każdy z nas miał momenty lekkich kryzysów, kiedy ktoś bardziej potrzebował motywacji i wtedy to wzajemne wsparcie na trasie było nieocenione. Następny bieg z Triady Królewskiej to Bieg Trzech Kopców rozgrywany we wrześniu. Ze względu na remonty w Krakowie, które się odbywają, trasa została zmieniona i nieznacznie wydłużona. Pogoda – trudno jej nie wspomnieć ponownie, tym razem było dość chłodno i deszczowo. A Bieg Trzech Kopców jest szczególnie czuły na deszczową aurę – bieg w wąwozie w Lasku Wolskim przy deszczowej pogodzie powoduje, że jest sporo błota, ślisko i trzeba odpowiednio dobrać w takich warunkach buty. Mimo aury, bieg był dla mnie bardzo udany. Trzeci z biegów to Cracovia Półmaraton Królewski, w którym jako pacemaker pomagała mi doskonale znana w środowisku koleżanka z drużyny ASICS Frontrunner – Beata Popadiak, znana jako Gazela – dzięki temu udało mi się urwać z życiówki 2 minuty, także ten bieg też wspominam bardzo dobrze.
Jeżeli ktoś chciałby wystartować w którymś z tych biegów, to jak najlepiej się do nich przygotować?
Wszystko oczywiście zależy od tego, o którym biegu mówimy. Na pewno trzeba regularnie trenować. Wiele zależeć będzie od naszych celów i tempa biegu, ale jeśli ktoś myśli o dystansie maratonu, to na pewno nadchodzący listopad jest tym miesiącem, kiedy warto rozważyć rozpoczęcie poważniejszych przygotowań pod ten dystans i sumiennie trenować do kwietnia. Maraton to nie przelewki – dlatego warto rozważyć również współpracę z trenerem, aby przygotował do zawodów z głową i pomógł uniknąć kontuzji. PGE Energia Ciepła Bieg Trzech Kopców – tutaj spokojnie, jest dużo czasu do przygotowań, ale zdecydowanie polecam wpleść w treningi podbiegi, jako element uzupełniający. Cracovia Półmaraton Królewski – jeżeli ktoś planuje start w całej Triadzie, to jak najbardziej zdąży zmodyfikować trening od maratonu w ten sposób, aby nieco zmniejszyć objętość, a popracować nad prędkością.
Co sprawia, że te imprezy w Krakowie są atrakcyjne dla biegaczy? Czy są jakieś elementy, które wyróżniają je na tle innych biegów w Polsce?
Każdy z tych biegów jest oczywiście wyjątkowy. Cracovia Maraton i Cracovia Półmaraton Królewski to biegi, gdzie mamy okazję podziwiać zabytki, architekturę Krakowa czy Bulwary nad Wisłą. Wszędzie tam jest spora grupa kibiców, są zorganizowane punkty kibicowania, a to potrafi dodać sił podczas biegu. Start i meta Cracovii Maraton znajdują się u stóp Kościoła Mariackiego. To niezapomniane wrażenie, włącznie z ostatnią prostą biegu przez ulicę Grodzką. Meta Cracovii Półmaratonu Królewskiego, która zlokalizowana jest w TAURON Arenie Kraków, również dostarcza wielu emocji a ostatnie metry w ciemnej hali oświetlonej punktowo kolorowymi światłami naprawdę jest czymś, co warto przeżyć samemu. PGE Energia Ciepła Bieg Trzech Kopców to bieg szczególny, bo poza podziwianiem architektury Krakowa, biegiem przez Bulwary, mamy okazję zobaczyć Kopiec Krakusa, Kopiec Kościuszki oraz Kopiec Piłsudskiego, a przy tym uczestniczyć w biegu górskim – część trasy biegnie przez Las Wolski, gdzie musimy się zmierzyć z wymagającymi podbiegami. Warto wspomnieć, że poza wymienionymi biegami głównymi mamy szereg biegów towarzyszących. Dzień przed Cracovia Maraton startuje Cracovia Maraton na Rolkach oraz dwa biegi: Mini Cracovia Maraton na dystansie 4,2 km oraz niesamowity Bieg Nocny na 10 km. Szczególnie malowniczy i piękny jest właśnie wieczorny bieg przez centrum Krakowa ze startem i metą na Rynku Głównym w Krakowie. Bieg przez nocny Kraków ma swój niepowtarzalny klimat, kibice są niezwykle głośni, a koncert świateł robi niesamowite wrażenie. Przy jesiennym półmaratonie mamy również opcję wystartowania w biegu towarzyszącym na 5 km, z metą zlokalizowaną w tym samym miejscu, czyli wspomnianej TAURON Arenie Kraków. Jako osoba, która ukończyła na przestrzeni ostatnich lat każdy z wymienionych biegów, mogę z czystym sumieniem polecić start w każdym z nich.
Jesteś jednym z członków grupy ASICS FrontRunner. Z czym wiąże się ta współpraca i co Wam daje? Jakie są zalety tego projektu?
ASICS FrontRunner to duża, wspierająca się grupa pasjonatów ruchu. Są w niej biegacze uliczni, górscy, biegacze ultra, są też ludzie zaangażowani w inne dyscypliny sportu, m.in. biegacze OCR czy triathloniści. Przedział wieku w drużynie jest naprawdę bardzo szeroki. W naszym polskim zespole różnica między tym najmłodszym, a najstarszym uczestnikiem wynosi około 40 lat. Najstarszy członek grupy na świecie ma ponad 70 lat. To pokazuje, że drużyna jest dla każdego, bez względu na wiek oraz że ruch jest niezwykle istotnym elementem życia. Cały projekt to ludzie, ich pasja i wspólne działania mające na celu pokazanie, że sport – także ten w amatorskim wydaniu – potrafi pomóc w codziennym życiu. ASICS Frontrunner to społeczność, którą tworzymy; ludzie, którzy propagują ruch w każdym wydaniu. ASICS to akronim i pochodzi od łacińskiej maksymy „Anima Sana in Corpore Sano”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „W zdrowym ciele, zdrowy duch”. Staramy się naszym działaniem, naszą aktywnością na co dzień, jak i również w mediach społecznościowych zarażać ruchem. Pokazywać i przekazywać to przesłanie, że ruch ma wpływ nie tylko na nasze ciało. Oczywiście, jeżeli ktoś chce się poruszać, żeby schudnąć, lepiej wyglądać, poprawić kondycję, to jak najbardziej ruch mu w tym pomoże. Ale to, co na zewnątrz, to tylko fragment, ponieważ najważniejsze przemiany, jakie zachodzą u człowieka podczas ruchu, to są te wewnątrz naszego ciała. Naszym hasłem przewodnim jest również „Sound Mind, Sound Body” – zdrowa głowa, umysł, które możemy uzdrowić poprzez ruch. Pozwala on „oczyścić” myśli podczas biegania, uwolnić się od stresu i spojrzeć na problemy z innej perspektywy. Każda jedna osoba, która dzięki nam rozpocznie swoją przygodę z aktywnością, jest sukcesem tej osoby, ale też sukcesem tego projektu.
Polska część zespołu ASICS Frontrunner to obecnie 48 osób: 28 kobiet i 20 chłopaków. To są ludzie, którzy naprawdę tworzą jedną rodzinę. Może to zabrzmi górnolotnie, ale jeżeli wejdzie się do tej drużyny, „rodziny”, to tutaj naprawdę nikt się dwa razy nie zastanawia nad niesieniem pomocy drugiej osobie. Mamy wiele przykładów wsparcia z przeróżnych dziedzin życia, nie ograniczających się jedynie do tych sportowych. Wspomniane było przeze mnie już wsparcie podczas biegów jako pacemakerzy, pomagając innym biegaczom popracować nad nową życiówką, ale jeszcze ważniejsze jest wsparcie poza sferą sportową – jak każdy człowiek, my również mamy swoje lepsze i gorsze chwile i jeśli ktokolwiek z drużyny potrzebuje wsparcia w sferze psychicznej, mentalnej – może liczyć na ten zespół.
Możliwości, jakie daje nam uczestnictwo w projekcie ASICS Frontrunner to poza niezaprzeczalnymi zaletami wspomnianymi powyżej, to także możliwość testowania najnowocześniejszego sprzętu biegowego, udział we wspólnych treningach, szkoleniach, możliwości spotkań z zespołami z innych krajów. Ten projekt ma same zalety.
Jakie masz plany na przyszły rok?
Na pewno powalczę o poprawienie czasu na poszczególnych dystansach, ale chcę zaznaczyć, że nie jest to dla mnie najważniejsze. To jest jakiś cel, który sobie stawiam, ale to tylko ten dodatek motywacyjny, aby rozpisać plan treningowy. Jeżeli nie uda mi się poprawić życiówek, to absolutnie nie będę miał z tym żadnego problemu i będę szczęśliwy uczestnicząc w zawodach i będąc w procesie treningowym. Póki co jestem zapisany tylko i wyłącznie na połówkę IronMana w triathlonie, bo triathlon też jest nieodzownym elementem moich startów w sezonie. A jeżeli chodzi o plany biegowe, powiem szczerze – badam możliwości, także czasowe, bo udział w startach, mając rodzinę, pracę, a w okresie wakacyjnym planując urlop oraz obozy dzieci, jest to wyzwanie logistyczne. Na pewno będę uczestniczył w biegach organizowanych przez Cracovia Maraton, myślę, że te jesienne oba starty na pewno zaliczę, natomiast nad dystansem maratońskim się zastanowię. Myślę, że na wiosnę przyszłego roku będę jednak uczestniczył w pięknym Biegu Nocnym, a na maratonie pokibicuję tym, którzy na pewno będą potrzebowali wsparcia.
Dziękuję za rozmowę!
Więcej informacji na temat biegów zaliczanych do Królewskiej Triady Biegowej znajdziecie w poniższych linkach:
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.