Redakcja Bieganie.pl
Victor Kiplangat z Ugandy został mistrzem świata w maratonie, podczas rozgrywanego w ekstremalnie ciepłych warunkach biegu. Dla 24-letniego zawodnika to największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze. Na podium znalazł się jeszcze Etiopczyk z Izraela Maru Teferi, który na ostatnich metrach wyprzedził Leula Gebresilase z Etiopii. Adam Nowicki po bardzo rozsądnie rozegranym biegu wywalczył na gorącej trasie w Budapeszcie 34. miejsce.
Początek biegu to ucieczka zawodnika z Mongolii Ser-Od Bat-Ochira, który pierwsze 5 kilometrów pokonał w 15 minut, czyli tempem na 2:07 na mecie. Już w tym momencie miał ponad 30 sekund przewagi nad resztą stawki, która rozpoczęła bieg bardzo spokojnie. Do 10 kilometra jego ucieczka była już skasowana, a sam zawodnik zszedł z trasy łapiąc się za mięsień dwugłowy. Dziesiąty kilometr peleton minął w 30.35. Na tym etapie Adam Nowicki był na 63. miejscu z czasem 31.25.
Kolejne pięciokilometrowe odcinki kilkudziesięcioosobowa grupa prowadząca pokonywała w mocno rwanym tempie. 15 kilometrów minęli w 46.09 (5km w 15.34), a 20 kilometrów w 1:01.36 (5km w 15.27). Adam Nowicki systematycznie piął się o kilka oczek na każdym punkcie pomiarowym (15km – 59, 20km – 57). Liderzy minęli półmetek w 1:05.02, a prawdziwe podkręcanie tempa zaczęło się dopiero po 25 kilometrach kiedy to odcinek pomiędzy 25 a 30 kilometrem minęli w 15 minut i 9 sekund. Do dyktowania tempa doszli wtedy zawodnicy z Kenii, Etiopii oraz Ugandy. Kolejni zawodnicy odpadali, a Adam Nowicki na 30. kilometrze był już na 41. pozycji.
Na 32. kilometrze doszło do zderzenia jednego z Kenijczyków ze Stephenem Kissą z Ugandy, po którym ten upadł, tracąc kontakt z prowadzącą grupą. Na czele stworzyła się jednocześnie liderująca trójka: Victor Kiplangat z Ugandy oraz Tamirat Tola i Leul Gebresilase z Etiopii. Pierwszy z tej grupy odpadł obrońca tytułu Tola, którego dogonił jeszcze Kissa, który szybko pozbierał się po wywrotce. Na 35. kilometrze prowadząca dwójka zameldowała się w 1:46.53 (5km w 14.33), z 15-sekundową przewagą nad Tolą i Kissą. Adam Nowicki zameldował się na 35. kilometrze na 35. miejscu z czasem 1:51:58.
Walka o zwycięstwo rozegrała się na ostatnich pięciu kilometrach, gdzie mocniejszy okazał się Victor Kiplangat (5km od 35 do 40 kilometra w 14.59). 24-letni Ugandyjczyk zdobył swój pierwszy medal mistrzostw świata, dobiegając do mety z czasem 2:08.54. Drugi do mety dotarł Maru Teferi, który na ostatnich kilometrach systematycznie wyprzedzał wszystkich słabnących rywali. Trzeci Gebresilase osiągnął czas 2:09.19. Tamirat Tola przed 40. kilometrem zszedł z trasy.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Victor KIPLANGAT | UGA | 2:08:53 |
2 | Maru TEFERI | ISR | 2:09:12 SB |
3 | Leul GEBRESILASE | ETH | 2:09:19 |
4 | Tebello RAMAKONGOANA | LES | 2:09:57 PB |
5 | Stephen KISSA | UGA | 2:10:22 |
6 | Milkesa MENGESHA | ETH | 2:10:43 |
7 | Hassan CHAHDI | FRA | 2:10:45 SB |
8 | Titus KIPRUTO | KEN | 2:10:47 |
W sumie tylko czterech zawodników uporało się z granicą 2 godzin i 10 minut. Na 10. miejscu znalazł się mistrz Europy z 2014 roku Danielle Meucci z czasem 2:11:06. Adam Nowicki ukończył na 34. miejscy z czasem 2:16.21.
Zdjęcie tytułowe: World Athletics
Adam bardzo fajnie i dzielnie powalczył, zewsząd płynął zasłużone gratulacje, aczkolwiek sam przed startem zapowiadał walkę o wyższe miejsce, mówił nawet o TOP 12, TOP 20.
Pytanie gdzie jest polski maraton? Projekt Centralnego Wojskowego Zespołu chyba do końca nie wypalił. Gdzie jest Kulka, Chabowski, Gardzielewski, Zalewski, Karbowiak, Szost, Bankowska, Paszkiewicz i kilka innych osób. Warunki finansowe mają bardzo dobre, obowiązków nie za wiele..
Warunki to oni mają aż za dobre jak na to co osiągają, a w zasadzie nic nie osiągają bez urazy ale ciężko sukcesem nazwać uzyskanie minimum przykre ale prawdziwe