Karolina Obstój
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
Co roku w ostatni weekend sierpnia w urokliwym francuskim miasteczku Chamonix odbywa się najpopularniejszy festiwal biegowy w Europie, czyli UTMB. To prawdziwe święto biegów ultra z koronnym dystansem 170 km. Tysiące biegaczy z całego świata wbiegających na metę, wokół której gromadzą się setki kibiców, a z głośników leci Conquest of Paradise Vangelis’a. To tworzy niesamowity i jedyny w swoim rodzaju klimat.
W poniedziałek, w pierwszym dniu festiwalu o 8:00 wystartował PTL. To dość specyficzny bieg, bowiem jego trasa co roku jest inna, a zawodnicy rywalizują ze sobą w 2 lub 3 osobowych zespołach. W tym roku pętla liczyła 300 km i około 25.000 m przewyższenia. Trasa tych zawodów nie jest oznakowana przez organizatora, więc uczestnicy muszą bazować na własnej orientacji w terenie. W tym roku PTL niestety wspomina się głównie w kontekście nieszczęśliwego wypadku. Jeden z biegaczy pochodzący z Brazylii uległ wypadkowi. Na miejsce zdarzenia przyleciał śmigłowiec z ekipą ratunkową, która stwierdziła śmierć biegacza. Zawody nie zostały odwołane, ale wszystkie zespoły zostały poinformowane o sytuacji. Najszybciej 300 km pokonał zespół ze Szwajcarii, który na mecie zjawił się po 100 godzinach i 47 minutach. Zespół z Polski o nazwie “BeerRunners” zameldował się na mecie po 142 godzinach i 33 minutach.
MCC rozgrywany na dystansie 40 km i 2300 m przewyższenia, to bieg, w którym pierwszeństwo uczestnictwa mają wolontariusze i okoliczni mieszkańcy. Z czasem 3:54:00 i 14 minutami przewagi zwyciężył Francuz Ludvik Fernandes. Pierwszą kobietą na mecie była także obywatelka Francji Candice Fertin (4:24:22).
TDS to jedyny bieg z całego festiwalu UTMB, na którym zwyciężył Polak. Dokonał tego Marcin Świerc w 2018 r. i jest to jak dotąd jedyne polskie zwycięstwo na UTMB. Wówczas trasa liczyła 121 km i 7300 m przewyższenia, a w tym roku: 145 km i 9100 m. Na tej trasie zwyciężył 47-letni Francuz Ludovic Pommeret z przewagą 55 minut nad drugim zawodnikiem. Pierwszą kobietą na mecie była Włoszka Martina Valmassoi.
UTMB był zawsze imprezą dla ultrasów. Organizatorzy stale dodają jednak do swojej oferty biegi na krótszych dystansach. Jak np. młody stażem MCC i tegoroczny debiutant ETC, który odbywa się na dystansie 15 km 1300 m przewyższenia. Zwycięzcą został Hiszpan Jan Margarit Sole, a wśród kobiet triumfowała Marokanka Ikram Rharsalla.
To na tym biegu liczącym 55 km i 3500 m przewyższenia miał zadebiutować w tym roku na UTMB Bartłomiej Przedwojewski. Jednak z uwagi na to, że z powodów zdrowotnych Bartek zaczął sezon startów z opóźnieniem i wszystkie siły kieruje na GTWS, niestety z OCC było mu w tym roku nie po drodze. A szkoda, bowiem Bartek zajmował pierwsze miejsce na liście faworytów. Pomimo nieobecności Bartka rywalizacja była bardzo zacięta. Do około połowy dystansu na prowadzeniu biegł jeden z faworytów Erytrejczyk Petro Mamu Shaku, potem jego pozycja zaczęła spadać i na 44 km wycofał się z biegu. Jeszcze na 49 km wszystko wskazywało na to, że zwycięży Antonio Martinez Perez, który zawody zaczął bardzo spokojnie i sukcesywnie “łykał” kolejnych zawodników. Niestety na kilka kilometrów przed metą zaczęły łapać go skurcze na zbiegu, co spowodowało że musiał się kilka razy zatrzymać. Wyprzedził go wówczas Manuel Merillas, który w tym roku świetnie radzi sobie w biegach z serii GTWS: 2 miejsce na Stranda Fjord Trail Race i 3 na Zegamie. Manuel zwyciężył z czasem 5:18:29. Antonio Martinez Perez zajął drugie miejsce z wynikiem 5:21:01, a trzecie Robbie Simpson 5:24:00.
Rywalizacja kobiet była równie interesująca! Przez ponad 40 km na prowadzeniu z dość sporą przewagą biegła Amerykanka Allie Mclaughlin. Jednak zaczęła dość mocno opadać z sił i ostatecznie dobiegła na 6 pozycji. Sytuację tę świetnie wykorzystała Hiszpanka Sheila Aviles Castano, która zwyciężyła z wynikiem 6:10:16. Drugie miejsce zajęła również Hiszpanka Nuria Gil Clapera (6:16:03), a trzecie Dani Moreno (6:17:05).
W tym roku OCC było, jak widać, szczęśliwe dla Hiszpanów. Pierwsze dwa miejsca na podium – zarówno w rywalizacji mężczyzn, jak i kobiet – wywalczyli Hiszpanie.
Warto wspomnieć również o Polakach startujących na OCC. 91 miejsce zajął Tomasz Koczwara (6:59:06). Maciej Dombrowski (5 zawodnik tegorocznych MP na dystansie ultra), ukończył zawody na 218 pozycji z czasem 8:09:26. Maciej po raz kolejny zmagał się na trasie z problemami żołądkowymi.
Większość oczu kibiców była skierowana była ku najbardziej znanym zawodnikom – startującym na liczącej 100 km i 6100 m przewyższenia trasie – czyli Jonathanowi Albonowi i Haydenowi Hawksowi i obstawiano, że po zwycięstwo sięgnie raczej ten pierwszy. Jednak show skradł Szwed Petter Engdahl, który prowadził od startu do mety i dowiózł zwycięstwo do końca, meldując się w Chamonix z niesamowitym czasem 9:53:02, który jest nowym rekordem trasy! Brytyjczyk Jonathan Albon miał w trakcie zawodów problemy żołądkowe, ale zdołał utrzymać drugą pozycję i dobiegł do mety z wynikiem 10:16:26. Trzecie miejsce wywalczył Włoch Andreas Reiterer (10:26:16). Amerykanin Hayden Hawks – który w tym roku w czerwcu zajął drugie miejsce na prestiżowym WSER (biegu na 100 mil) – po około 70 km zszedł z trasy. Warto również wspomnieć o znakomitym piątym miejscu Petra Frano. Słowak jest znany Polakom m.in. ze zwycięstwa w TatraSky Marathon.
W rywalizacji kobiet fantastycznie pobiegła Blandine L’Hirondel. Francuzka w tym roku zdobyła złoto na Mistrzostwach Europy w biegu na długim dystansie, które odbywały się na La Palma. Jednak patrząc medialnie, zwycięstwo na CCC jest większym sukcesem niż medal ME. Blandine – z zawodu ginekolog – na 40 km miała przewagę 23 minut nad młodą 23-letnią Nepalką Sunmaya Budha. Jednak z kilometra na kilometr jej przewaga malała, a na metę przybiegła po 11:40:55 wyprzedzając Nepalkę tylko o 5 minut. Trzecie miejsce z wynikiem 12:12:56 zajęła Amerykanka Abby Hall, która w rankingu faworytów zajmowała dużo wyższe miejsce niż Nepalka.
Podczas CCC swoją pierwszą “setkę” zaliczył Tomasz Skupień, tegoroczny mistrz Polski na dystansie ultra. Z wynikiem 13:07:54 zajął 75 miejsce i zapowiedział, że do Chamonix jeszcze wróci.
Wisienką na torcie całego festiwalu był koronny dystans, czyli bieg na 171 km i 10.000 m przewyższenia. W biegach ultra jest to jedno z najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń w ciągu roku. Faworytem był Hiszpan Kilian Jornet i Amerykanin Jim Walmsley. Walmsley prowadził przez większą część dystansu. Jednak ostatecznie ukończył UTMB na 4 miejscu. Kiedy Amerykanin osłabł do walki o zwycięstwo z Kilianem włączył się Francuz Mathieu Blanchard. Francuz był szybszy na podbiegach, a Hiszpan na zbiegach. Ta wzajemna rywalizacja doprowadziła do tego, że obaj – jako pierwsi w historii – przebiegli UTMB poniżej 20 godzin (na pełnej wersji trasy)! Kilian zwyciężył z czasem 19:49:30, a Blanchard z wynikiem 19:54:50! Jest to już czwarte zwycięstwo Kiliana na UTMB! Wygrywał tu w 2008, 2009 i 2011 r., a w tym roku jego udział w zawodach do końca stał pod znakiem zapytania. Bowiem tuż po Sierre-Zinal okazało się, że Kilian ma pozytywny wynik testu na covid. Co prawda przechodził go bezobjawowo, ale z decyzją o starcie czekał do końca.Trzecie miejsce z czasem 20:34:35 wywalczył również bardzo mocny zawodnik Brytyjczyk Thomas Evans.
Pierwszą kobietą na mecie w Chamonix była Amerykanka Katie Shide. Z fenomenalnym czasem 23:15:12 zajęła 22 miejsce open! Na mecie było widać, że jest niezwykle skromna, a wygrana ją onieśmieliła. Po mocnym pościgu za Katie, drugie miejsce wywalczyła Kanadyjka Marianne Hogan z czasem 24:31:22, a trzecie Amerykanka Kaitlyn Gerbin (25:07:44). Można powiedzieć, że Katie Shide uratowała honor Amerykanów na UTMB. Oczekiwania kibiców, co do gwiazd biegów górskich z USA były z pewnością zdecydowanie wyższe niż 4 miejsce Walmsleya na UTMB, DNF Hawksa na CCC, czy 6 miejsce Mclaughlin na OCC pomimo prowadzenia z dużą przewagą do ponad 40 km. Aczkolwiek i tak organizatorzy UTMB dali mały prztyczek w nos Amerykanom (celowo lub nie) pisząc, że Katie Shide jest “najbardziej francuska wśród Amerykanów”. Bowiem mieszka na stałe we Francji.
Polacy pokazali się w Chamonix z bardzo dobrej strony. Kamil Leśniak ustanowił polski rekord trasy na UTMB, który od tego roku wynosi 23:25:26, co dało mu 25 miejsce open. Kolejnym Polakiem na mecie był Marcin Świerc, który z wynikiem 27:25:04 zajął 79 miejsce. Paulina Krawczak i Katarzyna Solińska biegły przez większą część trasy wspólnie, jednak u Kasi pojawiły się problemy z odciskami na stopach i od tego momentu do mety biegła już bez towarzystwa koleżanki z Polski. Paulina Krawczak ukończyła zawody na bardzo wysokim, jak na standardy UTMB, 11 miejscu z czasem 28:21:22, a Kasia Solińska na 18 miejscu z wynikiem 30:35:13.