Święty-Ersetic: Mój trener znalazł się pod ostrzałem
Kurz opadł i pojawiają się kolejne oświadczenia w sprawie absencji Anny Kiełbasińskiej w sztafecie mieszanej. Justyna Święty-Ersetic przyznała, że przez wiele lat kariery jeszcze nie zdarzyła się jej tak dziwna sytuacja.
Mój trener znalazł się pod ostrzałem – mówi poddenerwowana Raciborzanka. – Uważam, że prawda nie jest taka, jaka została podana w oświadczeniu. Wszyscy znają stronę jednej osoby, a nikt nie wie jak wygląda to z naszej perspektywy. Ania dostała szansę biegania, zrezygnowała, więc to nie jest tak, że trener jej nie wystawił. To trzeba jasno powiedzieć, Ania miała drugi czas w kraju i to ona powinna biegać w finale. Tak było ustalone, niestety Ania powiedziała, że nie biega, to był jej wybór. Dlatego musieliśmy całą drużyną ratować sytuację.
Jeszcze wczoraj kibice mocno krytykowali decyzję Aleksandra Matusińskiego w związku z brakiem w składzie Anny Kiełbasińskiej. Dziś kolejne fakty rzucają nowe światło na sytuację. Pozostaje pytanie czy zespół będzie w stanie się porozumieć przed eliminacjami damskich sztafet, które przewidziano na 23 lipca?