Redakcja Bieganie.pl
Za sprawy inne niż buty odpowiada dwójka fizjologów: Brett Kirby, Andy Jones i lekarz, fizjolog i trener: Philip Skiba.
Fizjolodzy odwiedzili ostatnio zawodników w ich miejscach gdzie żyją i trenują, żeby przetestować różne rozwiązania w trakcie treningów. Zawodnicy trenują w trzech miejscach: Kipchoge w Kenii, Desisa w Etiopii, Tadesse w Hiszpanii.
Trenerem Kipchoge jest Patrick Sang. Trening który najpierw robił Kipchoge, (na wysokości 2100m npm) to było 12 x 1200 m (w tempie 2:53, tempo na złamanie 2 godzin to 2:51) na 2 minutowych przerwach. Hutchinson pisze, że na tej wysokości jest tylko 3/4 tlenu co na poziomie morza.
W trakcie treningu Kipchoge był „opakowany” różnymi gadżetami, jak taśmy AeroSwift na wewnętrznych częściach łydek.
Badana była zawartość glikogenu przed i po treningu. W trakcie treningu był wyposażony w pulsoksymetr (urządzenie do pomiaru wysycenia krwi tlenem). Ciekawe, że posługiwali się saturacją krwi a nie stężeniem kwasu mlekowego. Wg nich jeśli saturacja sie stabilizuje to jest ok, jeśli spada w trakcie każdego powtórzenia to nie jest dobrze. U Kipchoge stabilizowała się.
Kilka dni później zrobił 40 kilometrowy trening o narastającej intensywności w grupie zawodników. Co 10 minut otrzymywał napój węglowodanowy. Ma być to ułatwienie w stosunku do normalnych maratonów.
Co myśli o tym Kipchoge? Przez grudzień i styczeń robił objętość i siłownię. Ten trening na bieżni był pierwszym w roku. Nie planują zmieniać treningu. „Trening sie nie zmieni – powiedział – ale moje myślenie owszem”.
Desisa trenuje w ośrodku Haile Gebrselassie. Także robił trening na 1200 metrowych odcinkach, ale z minutową przerwą, na wzrastającej intensywności, podobno, żeby fizjolodzy mogli przetestować jego profil mleczanowy. Biegał na wysokości 2700 mnp, doszedł do tempa na 2 godziny. Kilka dni później biegał 35 km po 3:19 także pijąc co 10 minut.
Podobno Desisa pija bardzo mało na treningach, i pomimo, że miał wypić 1,5 litra wypił tylko 400 mml. Odwodnienie nie powinno byc problemem w próbie złamania 2 godzin, bo warunki będą optymalne, ale glikogen może być. Fizjolodzy chcą dostarczać 60-90 gramów węglowodanów na godzinę, Kipchoge jest w stanie przyjąć 30-40, Desisa i Tadeese prawie nic.
Bardziej skoncentrowane napoje powodują problemy dla żołądka, a mniej skoncentrowane wymagają wchłonięcia dużej ilości płynu. To jest logistyczna zagadka, z którą musi sobie poradzić zespół Nike.
Desisa robi bardzo dużą objętość. Ponad 300 km w tygodniu, ale prawie nic w szybkościach większych niż maraton. Dla Desisy, bieganie w aerodynamicznej formacji (która osłania go od wiatru) przychodzi podobno trudniej niż dla bardziej doświadczonych Kipchoge i Tadesse.
Pisałem o wątpliwościach dotyczących wyboru zawodników, jak się okazuje, nie tylko ja takie miałem. Hutchinson pyta się zatem zespołu Nike co widzieli w Desisie, dlaczego go wybrali.
Kirby powiedział, że wyniki badań laboratryjnych miał bardzo dobre. Ale to co ich ujęło, to jego pewność siebie i siła psychiczna. Wyglądał na kogoś gotowego na wyzwania, kto reaguje na te wyzwania. Kirby twierdzi, że po wizycie w Etiopii czuje się nawet pewniej w kwestii wyboru Desisy.
Pierwsze określenie jakie użył Kirby w kwestii Tadesse: „To jest koń”.
Tadesse robił podobny trening jak pozostała dwójka. Progresywnie biegane powtórzenia 1200m i długi bieg kilka dni później. Ponieważ był na poziomie morza, jego tempo było szybsze: ostatni odcinek po 2:35/km. 35 km biegał po 3:06. W przeciwieństwie do pozostałych, Tadesse trenuje sam.
Pojawił się jednak wg Kirbyego punkt ostrzegawczy w profilu mleczanowym Tadesse, Kibry twierdzi, że jego „próg mleczanowy” jest za nisko. Rada jaką zespół Nike dał trenerowi: większa objętość na progu mleczanowym. Kirby twierdzi, że pozostała dwójka ma wielką wytrzymałość ale musi dodać szybkość, Tadesse ma szybkość ale musi popracować nad jej utrzymaniem.
Hutchinson zapytał się Jonesa co myśli o szansach tej trójki. Andy Jones, to człowiek który pracował z Paulą Radcliffe. Przed jej debiutem w maratonie powiedział, że pobiegnie 2:18. Pobiegła 2:18:47. Przed Chicago powiedział, że pobiegnie 2:17, pobiegła 2:17:18. W końcu w 2003 roku powiedział jej, że może pobiec poniżej 2:16, pobiegła Rekord Świata, 2:15:25.
O Kipchoge powiedział, kiedy był u nich w laboratorium, było to jego drugie w życiu bieganie na bieżni mechanicznej i widać było, że czuł się bardzo niekomfortowo i jego wyniki laboratoryjne nie odzwierciedlają jego potencjału. Pozostała dwójka jest w stanie pobiec 2:02,2:03,2:04, czyli coś czego potrzebują jeśli dodadzą wszystkie dodatkowe kwestie jakimi będą chcieli pomóc zbliżyć się do 2 godzin”.
Widać teraz lepiej, że w projekcie Nike chodzi o to, żeby zminimalizować ryzyko, które uniemożliwiłyby zawodnikom pobiec w okolicach 2:03 w normalny dzień i do tego dodać wszystkie inne sprawy, jak trasa czy drafting.