The North Face Lavaredo Ultra Trail 2016 – jeden z najpiękniejszych europejskich biegów Ultra

W tym roku, wygrał Brytyjczyk, Andy Symmonds, dla którego było to
pierwsze zwycięstwo w dużym górskim biegu ultra. Osiągnął przy okazji
świetny wynik: 12:15:06. Wśród kobiet zwyciężyła Andrea Hauser, 14:32:39. Jednocześnie odbył się bieg Cortina Trail, na dystansie 47 km, który ukończyło 1233 zawodników i zawodniczek.

Historia

Historia Lavaredo Ultra Trail na dystansie 119 km nie jest długa. W 2012 roku było to po raz pierwszy 118 km. Rok później ze względu na sytuację pogodową trasa została skrócona do 85 km. Dopiero zatem od 2014 roku obowiązuje nowa, 119 kilometrowa trasa. Dotychczasowi zwycięzcy to:

2014: Anton Krupicka (USA), 12:42:31
2015: Didrik Hermansen (Norwegia), 12:34:29

Wynik Symondsa jest zatem jednocześnie nowym rekordem trasy. Na drugim miejscu przybiegł polski Litwin, Gediminas Grinius (z którym Kuba rozmawiał przed startem), w znakomitym czasie 12:23:06.

Przebieg zawodów


Start

O 23:00 tumult nóg kilkuset zawodników zadudnił po uliczkach Cortina D’Ampezzo. Obowiązkowym elementem wyposażenia była czołówka, bez niej nie dałoby się biec.  Brytyjczyk Andy Symonds prowadził od samego początku, ale na pierwszym punkcie pomiarowym (34 km) różnica pomiędzy pierwszym nim a wówczas piątym Griniusem była niewielka, 1:08 (minuta osiem).

Andy Symonds

Gediminas Grinius

Kolejny punkt pomiarowy to Schronisko Auronzo, usytuowane w niezwykle spektakularnym widokowo miejscu, zaledwie kilometr od najwyższego punktu trasy (2460m npm) przebiegającego obok słynnych kominów Lavaredo, najbardziej chyba charakterystycznego miejsca Dolomitów.

15 kilometrowy odcinek wiodący do Auronzo, to dwa podbiegi z różnicą poziomów prawie 900m. Tu znowu najszybszy był Symmonds, który pokonał go w 1:48:59, ale drugi czas dnia na tym odcinku miał Gedyminas, co pozwoliło mu wyjść na drugą pozycję. Od tego momentu w walce o pierwsze miejsce liczyło się już tylko dwóch zawodników.

Gediminas na zbiegu

Symonds jednak biegł jak natchniony. Na 16 kilometrowym zbiegu zyskał nad Gediminasem ponad 3 minuty, na kolejnym blisko 30 kilometrowym odcinku blisko 6 minut ! A Gediminas wcale nie biegł słabo. Po prostu Symmonds biegł znakomicie.

Na 94 kilometrze, przy Schronisku pod Col Gallina miał nad Gediminasem prawie 13 minut przewagi. Prawdopodobnie narastające zmęczenie spowodowało, że od tego momentu Gediminas zaczął nadrabiać.

Jednak jeszcze szybciej nadrabiać zaczął Javier Dominguez, który na 94 kilometrze tracił do Gediminasa blisko 23 minuty a na kolejnym punkcie pomiarowym było już „tylko” 18 minut.

Te ostatnie ponad 20 kilometrów, to było jednak za mało na to, żeby Gediminas dogonił Symmondsa a Domingez Gediminasa i kolejność już do mety nie uległa zmianie.

Zwycięzcy

Trasy w Dolomitach to często długie, szutrowe drogi, świetnie nadające się do biegania, premiujące tych zawodników, którzy nie tylko dobrze podchodzą ale też dobrze biegają. Takim zawodnikiem jest Marcin Świerc, aż dziw bierze, że do tej pory Marcin nie startował w Lavaredo. Ale jak nam powiedział, planuje wystartować tam w przyszłym roku.

Wśród Pań, faworytką, która budziła największe zainteresowanie była Rory Bosio, Amerykanka, która kilka lat temu wdarła się na szczyt wygrywając kultowe UTMB i miażdżąc o ponad godzinę dotychczasowy rekord trasy kobiet. Lavaredo wygrała w 2014 roku. Tym razem prowadziła od początku z Andreą Huser, z przewagą blisko 4 minuty nad goniącymi je zawodniczkami. Następnie zaczął się 15 kilometrowy podbieg.Trudno powiedzieć co tam się stało, ale Rory gwałtownie osłabła, tracąc do Hauser na tym odcinku 35 minut ! Hauser nie oddała prowadzeniu do mety i przybiegła z ogromną przewagą nad kolejną zawodniczą: 41 minut.

Rory Bosio wygląda na zmęczoną

Andrea Huser

Rory Bosio cierpi

Bosio, mimo że osłabła, to jednak nie zeszła z trasy, jak można się było spodziewać. Dotarła do mety mimo że jej tempo było ciągle wolniejsze, nie była w stanie przyspieszyć nawet na zbiegach. Na mecie była na 14 miejscu wśród kobiet.

W Cortina Trail, na czwartym miejscu wśród kobiet przybiegła Wioletta Piatruoskaja, spolszczona Białorusinka. Poza nią, i Kubą Krause, w obydwu biegach startowała niemała grupka Polaków: Lista wyników

Lavaredo Ultra Trail 119 km Mężczyźni

 1     SYMONDS ANDY    GBR     12:15:04
 2     GRINIUS GEDIMINAS    LTU     12:23:06
 3     DOMINGUEZ JAVIER    ESP     12:36:45
 4     SYLVAIN COURT    FRA     12:53:04
 5     HAWKER SCOTT    NZL     13:00:37
 6     CAPELL GIL PAU    ESP     13:02:32

Lavaredo Ultra Trail 119 km Kobiety

 1     HUSER ANDREA    SUI     14:32:39
 2     FRAILE AZPEITIA UXUE    ESP     15:13:09
 3     MACIEL FERNANDA    BRA     15:20:57
 4     FOLLADOR CRISTIANA    ITA     16:30:37
 5     MCNAUGHTON MARIE    NZL     16:38:14
 6     GRANT SOPHIE    GBR     16:48:30

Cortina Trail 47 km, Mężczyźni

 1     ZARNIK SEBASTJAN    SLO     4:47:03
 2     SPERANZA MANUEL    ITA     4:53:29
 3     MENDOZA GUIL FRANCISCO    ESP     4:54:44
 4     FORCONI GIACOMO    ITA     5:04:44
 5     MASTROTTO ROBERTO    ITA     5:07:57
 6     MEYER TIMO    GER     5:15:36

Cortina Trail 47 km, Kobiety
           
 1     ALLEN HILLARY    USA     5:15:56
 2     SERAFINI SILVIA    ITA     5:46:28
 3     GIACOMUZZI BARBARA    ITA     5:54:02
 4     PIATROUSKAYA VIYALETA    POL     5:58:54
 5     DE POI ANGELA    ITA     6:04:01
 6     SCHWINGSHACKL MONIKA    ITA     6:15:49