Oboje będą mieli zapewniony między innymi przelot, ubezpieczenie, wyżywienie, nocleg, pakiet startowy adidas oraz co najważniejsze osobistego pacemakera. Na nowe życiówki poprowadzą ich Julita Kotecka oraz Bartosz Olszewski. Julita jest personalną trenerką biegową i ekspertką adidas Running, a Bartosz najszybszym amatorskim biegaczem w Polsce, autorem bloga WarszawskiBiegacz.pl oraz zwycięzcą tegorocznego biegu Wings for Life w Kanadzie.

Jakie nastroje mają uczestnicy na kilka dni przed biegiem? 

Marta: Czuję lekką presję. I nie chodzi nawet o mój wynik, ale właśnie o to, kto będzie ze mną biegł. Po za tym jestem podekscytowana i nie mogę się już doczekać imprezy, która liczbą uczestników przebija pięć największych biegów w Polsce. 

Piotr: To będzie mój trzeci półmaraton, ale pierwszy, który pobiegnę z pacemakerem. I to jakim pacemakerem! (śmiech) Niezależnie od wyniku i przewidywanej pogody zapowiada się świetny start i wyjazd. 

Do tej pory trenowali swoich zawodników, a teraz pobiegną i poprowadzą ich na nowe życiówki. Jak przed wystąpieniem w roli osobistych zająców czują się Julita i Bartek? 

Bartosz: Kiedy startuję w zawodach, odpowiadam tylko za siebie. Prowadzenie innej osoby na wynik to inny poziom trudności, gdzie moja forma nie ma raczej znaczenia. Ważne, żeby poznać biegowo taką osobę, aby w trakcie biegu zniwelować jej słabe strony i wykorzystać to co ma najlepsze.

Julita: Na każdym treningu FMW Runners widzę, jak moi podopieczni przesuwają swoje granice. Jednak dopiero prowadzenie kogoś na wynik pozwala mi w pełni doświadczyć bezpośredniego wpływu, jaki mam na tę osobę i jej osiągnięcia. To jest wisienka na torcie dla trenera.

Półmaraton w Göteborgu jest organizowany już od 1980 roku, bieg co roku gromadzi ponad 62 000 biegaczy, co czyni go to najważniejszym i największym wydarzeniem biegowym w Szwecji oraz największym półmaratonem na świecie.